Cierpliwość #11

77 6 0
                                    

Pov. Ania
Postanowiłam wdrążyć swój plan w życie. Poszłam na śniadanie.
Wersow, Stuu: Cześć!
Ania: Cześć tato!
O tak to musiało ją zaboleć. To bycie niemiłą wychodzi mi lepiej niż się spodziewałam. Kiedyś jej cierpliwość się skończy.
Pov. Wersow
To mnie zabolało i to bardzo. Teraz już wiem co miał oznaczć ten krzyk Anki, chciała mnie wkurzyć, ale postaram się nie zwracać na to uwagi.
Wersow: Zrobić ci śniadanie.
Ania: Tak, możesz mi zrobić, najchętniej zjadłabym hmm ciebie, o ile nie masz nic przeciwko.
Stuu: Jeszcze jeden taki tekst, a dostaniesz szlaban.
To co powiedziała zabolało mnie jeszcze bardziej, starałam się to wytrzymać.
Ania: Ale ja przecież nic nie zrobiłam.
Pov. Ania
Nie spodziewałam się, że tata się za nią wstawi, to mogło pokrzyżować moje plany, ale nie poddam się, zrobię wszystko, żeby jej tu nie było. Podeszłam do lodówki wzięłam mleko i wylałam je na Weronikę.
Ania: Nawet bez mleka na głowie, wyglądasz jak świnia.
Stuu: Dość tego marsz do pokoju i dawaj telefon.
Oddałam tacie telefon, ale zanim poszłam do pokoju zobaczyłam jak Weronika płaczę.
Ania: Dobrze ci tak powiedziałam.
Pov. Wersow
To, że wylała na mnie mleko to nic, ale to co powiedziała naprawdę mnie zabolało. Moja cierpliwość dobiegła końca!
______________________________________
Elo! Witam was, w tym mocnym rozdziale. Następny rozdział jeszcze dzisiaj, za jakąś godzinkę. Liczę na dużo ⭐. Pozdro👍❤️!

czy można zdradzić youtube'a Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz