Niespodzianka #3

105 6 3
                                    

Pov. Stuu
Obudziłem się rano, myślami ciągle byłem przy Weronice. Zastanawiałem się, czy powiedzieć jej, że się w niej zakochuje, tylko co na to friz i Ania. Wstałem z łóżka, chciałem zjeść śniadanie z Anią, starałem się nie myśleć o Weronice, ale nie potrafiłem, Ania do mnie coś mówiła, a ja jej nie słuchałem, dlaczego kurwa nie mogę się na niczym skupić. Przestałem na chwilę myśleć, bo usłyszałem hałas. Miska spadła na podłogę, wylało się z niej mleko, wraz z płatkami, to było całe moje śniadanie.
Stuu: Japierdole!!! - krzyknąłem, już nie wytrzymałem, to wszystko przez ten cholerny pogrzeb, nigdy wcześniej nie przeklinałem przy Anii.
Ania: Tato wszystko wporządku?
Stuu: Tak córeczko, nie martw się.
Ania: Nie zachowujesz się jakby było wporządku.
Wtedy zadzwonił telefon.
Stuu: Córeczko posprzątasz, muszę odebrać telefon?
Ania: Tak, tato.
Odebrałem telefon, dzwoniła Lexy.
Stuu: Cześć Lexy.
Lexy: Hi Stuart! Ekipa, surprised us,(surprised us: zrobiła nam niespodziankę) przyjechała do domu x. Przyjeżdżaj fast!(fast: szybko)
Stuu: Okey! Już jadę!
Gdy Lexy, że ekipa przyjechała do domu x, pomyślałem, fuck, przecież Weronika należy do ekipy. Nie wiedziałem co mam zrobić.
Stuu: Ania, ekipa przyjechała do domu x, muszę jechać zostaniesz sama?
Ania: Tak, pewnie!
Ubrałem się, wyszłem z domu i wsiadł w samochód. Trochę bałem się, zostawić Anię samą, ale ostatecznie, musiałem zobaczyć się z Weroniką.
______________________________________
Elo! Jak wam się podoba książka? Piszcie w komentarzach. Następny rozdział 5.06.2020r. standardowo o 15.00. Liczę na dużo ⭐. Pozdro👍❤️!

czy można zdradzić youtube'a Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz