-Emm....-przedłużyłam myśląc chwilę nad odpowiedzią-ja tylko...-zaczęłam jednak nie dane było mi skończyć ponieważ w słowo musiała mi wejść mama.
-Nie obchodzi mnie to. Miałaś być o 23. Nie dotrzymałaś słowa. Masz szlaban do końca wyjazdu-mruknęła-a teraz idź spać-powiedziała swoim ostrym rozkazującym tonem.
-Ale...mamo proszę-błagałam ją jednak ona już nic nie odpowiedziała a jedynie skierowała się do swojej sypialni na górę. Westchnęłam tylko będąc trochę zirytowana a następnie po cichu powędrowałam na górę. Tam rzuciłam torbę na łóżku i sięgając piżamę od razu skierowałam się do łazienki w celu wzięcia prysznica.
Szorowałam swoje ciało żelem kokosowym zastanawiając się nad tym całym dniem. Mimo tego nie żałowałam że pojechałam z Zaynem. Naprawdę miło spędziłam z nim czas jak i z jego rodziną. To naprawdę straszne co stało się z jego starym domem i psem. Musiał bardzo przeżywać tą sytuację. Po dokładnym umyciu się wyszłam z łazienki opatulając swoje włosy i ciało ręcznikiem. Ubrałam się szybko w moją piżamę która składała się z koszulki z logiem mojego ukochanego zespołu 5sos oraz krótkich szortów. Umyłam szybko zęby i po przemyciu buzi szczoteczką elektryczną wyszłam z łazienki. Tam rozczesałam moje włosy decydując się ich dzisiaj nie suszyć a następnie w końcu rzuciłam się na łóżko. Dosłownie po chwili odpłynęłam w tak dobrze znaną mi krainę Morfeusza.
-Madelaine, wstawaj-mruknęła moja siostra budząc mnie. Warknęłam tylko coś niezrozumiałego przekręcając się na drugi bok, szczelniej przykrywając kołudrą.
-No wstawaj, mama kazała mi cię obudzić-powiedziała głośniej. Ja tylko kiwnęłam głową otwierając zaspane oczy. Od trzech pierdolonych dni siedzę w domu bez wychodzenia z domu. Co prawda w Londynie by mi to nawet odpowiadało bo zazwyczaj dni są pochmurne i pada jednak tutaj jestem tylko 2 tygodnie i chciałabym coś pozwiedzać. Po chwili przemyśleń skierowałam się do swojej szafy wybierając fioletowe krótkie spodenki z playboya i tego samego koloru top. Poszłam z gotowym zestawem do łazienki i po szybkim prysznicu ubrałam się w niego. Umyłam zęby jak i twarz i odświeżona zeszłam w końcu na śniadanie. Przywitałam się tam z dziadkami siadając do stołu i biorąc przygotowaną przez babcie porcję naleśników.
-Macie jakieś plany na dzisiaj?-zapytała babcia podczas posiłku.
-Większość dnia pewnie prześpię tak jak od trzech dni-patrzyłam się na mamę starając się wymusić na niej żal.
-Eh...Eva pozwól dziecku wyjść na dwór. Potrzebuję w końcu jakiejś rozrywki został jej ostatni tydzień-burknęła babcia w stronę mojej mamy. Jednak mama była nieugięta.
-Nie ma takiej opcji. Miała wrócić znacznie wcześniej. Nie wróciła. Jej sprawa-burknęła moja matka popijając sok pomarańczowy.
-Widzisz?-mruknęłam do babci-dobra nieważne ta rozmowa nie ma sensu. Dziękuje-powiedziałam a następnie wstałam od stołu. Odłożyłam mój pusty talerz do zmywarki a następnie skierowałam się do swojego pokoju od razu się w nim zamykając. Rzuciłam się na łóżko od razu sięgając po telefon leżący na komodzie wchodząc na insta.
Gdy byłam w trakcie przeglądania snapów moje urządzenie które trzymałam w ręce zawibrowało a po sekundzie pokazało mi się powiadomienie nowej wiadomości. Weszłam w nią zauważając;
Od Nieznany
Cześć Maddie:)Do Nieznany
Znamy się?Od Nieznany
Kojarzysz zacytuję "irytującego dupka"?Do Nieznany
Skąd masz mój numer? Nie przypominam sobie żebym ci go podawała~zmieniono nazwę na: Zayn~
Od Zayn
Mam swoje sposoby;)Do Zayn
Zabrzmiało pedofilskoOd Zayn
Wziąłem 1 dnia gdy u brałaś prysznicDo Zayn
Przeglądałeś mój telefon?Od Zayn
Wziąłem tylko twój numer luzz kochaniePrzekręciłam tylko oczami zanim ponownie spojrzałam na ekran.
Do Zayn
Więc...piszesz w jakieś konkretnej sprawie?Od Zayn
Przyjadę po ciebie o 20. Zwiedzimy miasto.Do Zayn
Zapomnij mam szlaban. Od 3 dni siedzę na dupie uziemiona w domu.Od Zayn
Wyjdziesz przez oknoDo Zayn
Żartujesz? Zabije sięOd Zayn
Złapię cię idiotko, do zobaczenia:)Zayn już nic więcej nie napisał więc ja również nie pisałam do bruneta. Odetchnęłam tylko postanawiając wybrać coś na wieczór. Wybrałam biały top oraz czarne dżinsy. Przebrałam się w zestaw a następnie poszłam do łazienki lekko się pomalować. O dziwo moje cienie pod oczami nie były aż tak wielkie ale mimo to i tak nałożyłam na oczy korektor. Przeczesałam brwi barwnym żelem i wytuszowałam moje i tak już długie rzęsy. Zadowolona z efektu makijażu wyszłam z łazienki. W pokoju podłączyłam mój telefon do ładowania i po prostu rzuciłam się na łóżko czekając na spotkanie z Zaynem.
CZYTASZ
LET ME(Z.M)
FanfictionLos Angeles. Madelaine uwielbiała to miasto, a wyjazd do dziadków bardziej przyprawiał ją o niesamowitą falę emocji. Tegoroczne wakacje miała spędzić z rodzinną, nie przejmując się niczym co dotyczyło Londynu i szkoły. Zdecydowanie wolała spędzić te...