Zaginiona... | Draco Malfoy - Hogwarts [W TRAKCIE]

#5

Ja ubrałam krótką "morską" sukienkę:

A Lily krótką czerwono-bordową sukienkę:

Zrobiłam taki makijaż:

+ beżowa szminka.

A Lily taki:

(od autorki: Lily nie miała sztucznych rzęs jak na zdjęciu)

A co do fryzur to:

-Lily miała rozpuszczone włosy lekko podkręcone,

-a ja miałam włosy upięte w wysoki kucyk i wyciągnięte dwa pasma z przodu.

O 19:30 poszłyśmy na WS żeby sprawdzić czy na pewno wszystko przygotowałyśmy.

Ok. 20:00 wszyscy zaczęli się już schodzić.

Gdy zauważyłam Harrego od razu do niego podeszłam razem z Lily.

-Trochę się stresuję- przyznałam się.

-Ja też, ale przynajmniej nikt nic nie mówi, że "to pokrewieństwo powinno nie istnieć" itp- powiedział Harry.

-Hej, Emily mogę?- podszedł do mnie Draco (chciał mi coś powiedzieć), więc poszłam z nim na chwilę na korytarz.

-O co chodzi? -zapytałam

-Zbierałem się od kilku miesięcy żeby ci to powiedzieć, no więc... podobasz mi się- zrobiłam pytającą minę- tak, wiem, że to dziwne bo wszyscy uważają, że nie mam uczuć, ale chyba jednak...

-Okej.. jeśli tak naprawdę jest to... nie wiem.. udowodnij mi to jakoś- uśmiechnęłam się lekko, ale tak żeby nie zauważył.

-Oj kochana dla mnie to nie problem- uśmiechnął się po ślizgońsku i zaczął się do mnie przybliżać (od autorki: aktualnie Emily ma 13 lat [xd]), a kiedy dotarłam do ściany zablokował mnie ręką tak żebym nie mogła uciec [xdddd] i zaczął... całować... to nawet przyjemne uczucie... to trwało jakieś 10 minut i Lily pewnie już mnie szukała, no i oczywiście miałam rację...:

-Na brodę Merlina!- krzyknęła Lily kiedy zobaczyła co robię. Oderwałam się od Dracona i pobiegłam do Lily. To było straszne, a co jeśli on kłamał i teraz powie wszystkim o tym?

-Błagam nie mów o tym nikomu- powiedziałam do Lily i w pośpiechu weszłam na salę.

Przez cały wieczór starałam się unikać wzrok młodego Malfoy'a...