Na drugim roku w Hogwarcie:
Szłyśmy właśnie na eliksiry (czyli moje ulubione zajęcia) kiedy podszedł do nas Seamus:
-Cześć dziewczyny - uśmiechnął się do nas.
-Hej- odpowiedziałyśmy równocześnie.
-No, więc jest sprawa, a mianowicie: czy chciałybyście przyjść dzisiaj o 20:30 do dormitorium gryfonek i zagrać z nami w "prawda czy wyzwanie", tylko to będzie taka jakby wersja "easy-peasy" - zaśmiał się - To co? Idziecie?
-W sumie i tak nie mamy nic ciekawego do roboty więc tak, przyjdziemy - powiedziałam, uśmiechnęłam się do chłopaka i poszłam z Lily na eliksiry.
~*~*~
Wieczorem, po kolacji, przebrałyśmy się, żeby nie mieć na sobie szat szkolnych. Ja ubrałam białe Fils'y, czarne jeansy z dziurami na nogach w różnych miejscach, błękitny crop top oraz szary sweterek na wypadek gdyby było mi zimno.
Lily natomiast ubrała niebieski t-shirt z godłem Ravenclaw'u, takie same jeansy jak ja oraz czarną bluzę i białe Big Star'y.
Założyłyśmy na siebie pelerynę niewidkę, którą dostałam na jedenaste urodziny od mojej cioci Angeliny, czyli siostry Lily Evans... Chwila... czy ja właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że Harry Potter to mój kuzyn? Nie, nie, to niemożliwe.. Szybko rozpędziłam te myśli.
Kiedy doszłyśmy niezauważone, do portretu Grubej Damy, powiedziałam hasło i weszłyśmy do środka. Na kanapie siedzieli Fred i George Weasley. Dopiero wtedy zdjęłyśmy z siebie pelerynę niewidkę. Nieźle się wystraszyli jak nas zobaczyli:
-Na brodę Merlina! Chcecie żebyśmy po zawale dostali?!- zapytał Fred, a George zaczął się do mnie niebezpiecznie przybliżać.
-Podejdziesz jeszcze bliżej, a dostaniesz w nos- powiedziałam na poważnie.
-O Hejka! Fajnie, że już przyszłyście, chodźcie! - zawołała nas Hermiona, a ja pociągnęłam szybko Lily za sobą.
Gdy weszłyśmy do dormitorium gryfonek czekali już tam na nas: Harry, Hermiona, Ron, Randolph, Seamus, Luna, Maya (z Hufflepuffu), Ginny i jeszcze za nami przyszli bliźniacy Weasley. Seamus powiedział, że Luna nie będzie z nami grać tylko będzie wyczarowywać nad nami magiczną strzałkę, która ma losować osoby. Usiadłyśmy, a Harry zaczął tłumaczyć zasady gry, aż doszedł do najważniejszej:
-...i ostatnia zasada: wszyscy kładą przed sobą swoje różdżki dlatego, że kiedy ktoś wybierze "prawdę" i odpowie zgodnie z prawdą [od autorki: xdd takie masło maślane] światełko w różdżce zapali się na biało, a jeśli zablefuje zaświeci się na czerwono i wtedy ta osoba musi zrobić jakieś wyzwanie, czyli innymi słowy odbyć po prostu karę, rozumiecie? - wszyscy kiwnęli głowami.
-Revisionesta- powiedziała Luna machając przy tym swoją różdżką, a nad nami pojawiła się duża strzałka, która miała losować osoby, no i oczywiście ja poszłam na pierwszy ogień.
-Okej, Emily, prawda czy wyzwanie?- zapytała Hermiona
-Prawda- odpowiedziałam dość szybko, a Hermiona zrobiła taką minę, że już było wiadomo co powie...
-Czy podoba ci się jakiś chłopak z Gryffindoru?- zaśmiała się
-Nie- powiedziałam i moja różdżka zaświeciła się na biało. Strzałka ponownie zaczęła krążyć nad naszymi głowami i wypadło na Hermionę, teraz ja zrobiłam taką minę jak ona poprzednio.
-Hermionkaaa, a czy tobie podoba się jakiś chłopak z Gryffindoru?- zaśmiałam się bo wiedziałam, że Hermionie podoba się Ron.
-Emm.. nie..- jej różdżka zaświeciła się na czerwono.
CZYTASZ
Zaginiona... | Draco Malfoy - Hogwarts [W TRAKCIE]
Genel KurguPrzygoda niezwykłej czarownicy uczącej się w Hogwarcie... -Oh, El, ty chyba nigdy nie zrozumiesz- powiedział chłopak i pociągnął mnie do siebie, łącząc przy tym nasze usta w... przyjemnym... pocałunku- A teraz mi wierzysz?- zapytał z nadzieją w ocza...