komahina (tak znowu)

451 23 11
                                    

No wiec znowu ten sam ship, mysle ze mnie za to niw zjecie (spokojnie bedzie jeszcze cos innego)
Ten one-shot jest dosyc krotki wieeec...

No ale zapraszam do czytania

Pov. Hajime

Bylo dosyc pozno, Nagito juz spal natomiast ja jeszcze cos sobie czytalem, po chwili odwrocilem wzrok na chlopka pocalowalem go i zgasilem swiatlo kladac sie kolo niego. Zasnalem dosyc szybko, rano poczulem cos a bardziej kogos siedzacego na mnie, otoworzylem oczy i nie moglem uwierzyc w to co widze. Byl to malutki Nagito na ktorego bluzka w ktorej zazwyczaj spal byla na niego o wiele za duza przez co wygladal mega uroczo -Nagito... co ci sie stalo?- zapytalem, ten popatrzyl jakby nie wiedzial o co chodzi -tatus ?- powiedzial z usmiechem na twarzy, a ja na poczatku  zrozumialem to w bardzo zlym kontekscie -um nie...- odpowiedzialem mu. Zastanawialem sie dlaczego Komaeda zmienil sie w dzieciaka i na jak dlugo, na chwile przestalem o tym myslec kiedy popatrzylem na godzine, byla 11:45, ile ja spalem? -no dobrze chodz- wzialem go na rece i szukalem jakis ubran ktore byly by odpowiednie na jego rozmiar -kurcze nie znajde nic- szukalem dalej az w koncu znalazlem jakas bluzke -moze byc?- wzialem jedna z moich koszulek -t...tak!- powiedzial usmiechniety. Nie obeszlo sie bez przebrania go bo jako dzieciak nie potrafil, w tamtej chwili zastanawialem sie czy jak powroci do normalnosci bedzie wszystko pamietac, dlugo nad tym nie myslalem gdyz Nagito o malo co nie spadl z szafki, ale w ostatniej chwili zlapalem go -cos czuje ze narobisz mi problemow- powiedzialem pod nosem, poszlismy do kuchni i zrobilem nam sniadanie, wzialem go na kolana i zaczelismy jesc. Caly dzien bawilem sie z nim lub musialem go pilnowac aby nie zrobil nic glupiego, zajmowanie sie malym Komaeda bylo dosyc trudne. W koncu nastal wieczor lezalem w sypialni a chlopak spal na mnie. Nastepnego dnia obudzilem sie czujac na sobie ciezar, tak to byl Nagito ktory powrocil do normalnosci -widze ze narescie wstales- powiedzial z usmiechem na twarzy -no tak- narescie cieszylem sie ze wszystko jest normalne, a moze to byl sen? -hej Hajime, co sie wczoraj dzialo, bo nie pamietam za bardzo- zaczal sie mnie wypytywac, czyli jednak to nie byl sen -no wiec...- opowiedzialem mu cala historie, z ktorej potem zaczelismy sie smiac.

Koniec

ff i one-shoty z notatnikaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz