Dream Not Found

733 41 19
                                    

No dobra widze ze ten ship sie przyjal (i to bardzo dobrze) i tez lubie pisac onr-shoty z tego wieeeec zapraszam na rozdzial !

.
Pov. Dream

Jak zazwyczaj z George'm wychodzilismy gdzies, byl moim najlepszym przyjacielem i lubialem z nim spedzac czas. Zazwyczaj wychodzilismy do jakiegos parku czy po prostu na miasto, rozmawialismy o wszystkim. Pewnego dnia kiedy sie spotkalismy w parku, zaczal padac deszcz. Co prawda w telewizji zapowiadali to ale ja oczywiscie nie sluchalem.

-nosz kurde na serio musialo sie teraz rozpadac?- powiedzial chlopak

- dobra nie stojmy tu tak- odpowiedzialem.

Poszlismy sie schowac pod jakies drzewo co duzo nie dalo, chwile siedzielismy pod nim czekajac az troche przestanie padac. Siedzielismy chyba tak z dobra godzine a rozpadalo sie jeszcze bardziej. Po calej akcji wrocilsmy do siebie. Na kolejmy dzien zadzwonilem do przyjaciela, od razu odebral

-siema -

-no hej...- po glosie rozpoznalem ze cos jest nie tak.

-wszystko ok?- zapytalem

-taaak, tylko lekkie przeziebienie-

-napewno?-

-napewno...-

-nie potrzebujesz zadnych leków? moge ci kupic jeżeli potrzebujesz. Pojde ci kupic-

-no dobrze-

Chwile potem poszedlem kupic leki tak jak obiecalem i udalem sie do George'a. Kiedy otworzyl mi drzwi byl okryty koldra ? A w jego mieszkaniu bylo po prostu goraca.

-nie goraco ci?-

-nie! Przeciez zimno jest!-

-Dobra wracaj do siebie do pokoju i odpoczywaj-

-ale-

-bez zadnych "ale" masz isc do pokoju- Zrobil to o co go poprosilem, ja natomiast poszedlem do kuchni.

Przygotowalem leki ktore mial wziasc i jakas wode po czym zanioslem mu.

-prosze, wez to-

-dziekuje...- usmiechnal sie i wzial lekarstwa, ja natomiast sciagnalem bluze i usiadlem obok niego.

-udusic sie tu mozna-

-no co ty, jest zimniej niz wczoraj kiedy padalo-

-chyba masz goraczke... -

-oh... wiesz co ja chyba chwile odpoczne-
polozyl sie i zamknal oczy, ja juz nie chcialem mu przeszkadzac wiec poszedlem do salonu gdzie sobie cos ogladalem. Po jakiejs godzinie poszedlem sprawdzic co z George'm. Zagladnalem do jego pokoju i zauwazylem ze spal... w mojej bluzie. To bylo naprawde urocze, chwile tsk stalem az w koncu sie obudzil

-czyli zabrales mi bluze?- zasmialem sie

-t...to nie tak jak myslisz!-

-i tak cie kocham...-

- ty mnie kochasz...?- dopiero po jego slowach zrozumialem co powiedzialem

-znaczy! No... tak- to byla najgorsza rzecz jaka moglem teraz zrobic ale... to jednak prawda. Chwile potem chlopak usiadl i zlapal mnie za reke

-ja... ciebie tez!- nie wiedzialem jak zareagowac wiec pocalowalem go, co odwzajemnil.

I tak skonczylismy obaj przeziebieni


Z góry przepraszam ze takie krotkie ale naprawde nie bylo pomyslow.

A tak przy okazji ta ksiazka zaraz bedzie miec az 1000 wyswietlen !

ff i one-shoty z notatnikaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz