5

4.6K 120 9
                                    

Lisa- Kobieto trzeba iść na policję!

Ja tylko pokiwałam głową po czym ruszyłyśmy. Kiedy byłyśmy już przed komisariatem zadzwonił do mnie telefon. Nie patrząc kto to szybko odebrałam.

T/I- Halo?

??- Nie ruszaj się...

Stanęłam w miejscu jak jakiś słup.

??- Jeśli wejdziesz tam ona zginie. 

Od razu wiedziałam, że chodzi mu o Lise.

T/I- Odpieprz się ode mnie i od Lisy!

??- Nie idź na policję.- rozłączył się.

Stałam z strachem w oczach, patrząc na wchodzącą do budynku Lise. Szybko do niej podbiegłam i wyciągnęłam na zewnątrz.

Lisa- Co ty robisz?!

T/I- Nie możemy tam wejść.

Lisa- Co? Czemu?

T/I- Zadzwonił do mnie. Powiedział, że cię zabije jak tam wejdziemy.

Dziewczyna w tamtej chwili zamilkła. Wyglądała na mocno przestraszoną.

Lisa- C-co? To co my zrobimy?!

T/I- Nie wiem...Może przestanie za nami chodzić?

Lisa- Wątpię...Tacy nigdy nie przestają.

T/I- Niby racja.

Nagle zadzwonił do mnie mój brat.

T/I- No hej. Coś się stało?

Soobin- No tak jakby. Miałem dziś zrobić makaron z sosem ale nie mam pomidorów. Idź do sklepu.

T/I- Eh...no ok. Zaraz pójdę.

Rozłączyłam się.

Lisa- Coś się stało?

T/I- No. Soobin nie ma pomidorów.

Lisa- Pomidorów? - zaśmiała się

T/I- Mhm. Muszę lecieć do sklepu. Wiem, że to nie odpowiedni moment ale raczej dziś nic już nie zrobimy. Wracaj do domu i proszę uważaj. Jakby coś się działo to dzwoń. 

Lisa- No ok. Ty też dzwoń jak coś.

T/I- Spoko. - przytuliłam dziewczynę. 

...

Gdy byłam już na miejscu kułam potrzebne i niekoniecznie potrzebne rzeczy.

T/I- Dzień dobry- powiedziałam do kasjerki kładąc zakupy obok niej.

Kasjerka- Dzień dobry. - zaczęła kasować moje rzeczy.

Gdy zapłaciłam już za wszystko zaczęłam kierować się do domu. Szłam sobie spokojnie przez uliczkę którą oświecało słońce. Prawie zawsze gdy się spieszyłam do domu szłam właśnie tamtędy.

Kiedy byłam już bardzo blisko domu usłyszałam z tyłu jak ktoś jeździ po ścianie czymś ostrym. Szybko się odwróciłam i zobaczyłam zamaskowaną postać, która idzie w moja stronę i jeździ po ścianie małym scyzorykiem. Przyspieszyłam swój krok i kiedy miałam już skręcić w prawo na mojej drodze ktoś stanął. Podniosłam głowę i nie minęła sekunda a poczułam okropny ból głowy. 

____________
Dobranoc!!!!!❤❤❤❤❤❤❤❤❤

____________Dobranoc!!!!!❤❤❤❤❤❤❤❤❤

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
MY LITTLE GIRL ~~ JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz