Eeeej Przejmujemy Jutuby!

640 17 2
                                    

Pov. Lexy
Gdy się obudziłam była godzina 13:46. Marcin jeszcze spał. Od razu zaczęłam wykonywać moją codzienną czynność czyli bawienie się jego loczkami. Po chwili się obudził.
M-ooo kto tu wstał pierwszy? Wyspana?
L- tak i to bardzo - i mnie pocałował a ja to odwzajemniłam. Te piękne chwile przerwały nam krzyki z dołu
(friz - f, itd)
F- eeej przejmujemy jutuby!
T- robimy co chcemy a wy macie ból dupy!
Postanowiłam że się przyłącze
L- żyjemy dla jajec i ciągłej Boruty!
Marcin też się dołączył
M- wip Bros - ekipa bujasz się do tej nuty!
Po chwili razem z Marcinem zaczęliśmy się śmiać na cały dom. Później przypomniało mi się, co mi wczoraj obiecał
L- Marcin obiecałeś mi coś wczoraj
M- co? A no tak przepraszam
L-.......
M- no nie mów że się na mnie obraziłaś
L-.........
M- no misiu proszę....
L- złamałeś obietnicę
M- przepraszam tak wyszło przez tą wczorajszą imprezę
L-......... - nagle Marcin wbił się w moje usta, a ja to odwzajemniłam, wstaliśmy z łóżka nie odrywając się od siebie, po czym zamknęliśmy drzwi na klucz
L- takie przeprosiny to ja wybaczę
M- i to mi się podoba - po czym zowu zaczęliśmy się całować.
(CRINGE ALERT OSTRZEGAM)
Po chwili nasza pozycja się zmieniła, on siedział na łóżku a ja na nim robiąc mu malinki, a później on robił je  mi. Po chwili przyjemności zadzwoniła moja mama
(dzwoni telefon)
M- kto to?
L- mama
M- odbierasz?
L- później do niej oddzwonię - po czym wróciliśmy do poprzedniej czynności. Nagle poczułam że Marcin zaczyna ściągać mi koszulkę, później ja ściągnęłam mu koszulkę aż w końcu byliśmy w samej bieliźnie, a później... To jest  nasz sekret. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że ta noc była świetna
_______________________________
Dziś krótszy rozdział, I ŻEBY NIE BYŁO ŻE NIE OSTRZEGAŁAM 🤷‍♀️
jest problem... Tracę wenę i nie wiem o czym pisać 😩😢 pomóżcie i napiszcie ciekawe pomysły na to, jak ma potoczyć się ich historia ❤️

 I i'll never forget you || lexy i MarcinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz