Bruno wezwał policję, aby zaczęła szukać jego córki. Chłopaki chcieli powiadomić Jamesa o całej sytuacji, ale nie odbierał.
- Musisz coś zjeść. - Aria pogładziła mężczyznę po plecach.
- Nie mam ochoty, na jedzenie.
- Bruno. - podszedł do niego Logan. - Zrobimy wszystko co w mojej mocy, aby uratować Rose. Dla mnie też wiele znaczy, jest moją. - chłopak zrobił pauzę. - Jest moją siostrą. Nie ważne, że nie jesteśmy prawdziwym rodzeństwem, ale kocham ją i chcę dla niej jak najlepiej.
- Nigdy ci tego nie mówiłem. - spojrzał na chłopaka. - Ale traktuję Ciebie jak syna, zawsze możesz na mnie liczyć, bez względu na wszystko.
- Dziękuję.
Bruno i Logan uśmiechnęli się do siebie, i razem wspólnie czekali na jakieś wieści. Aria zamówiła jedzenie. Kendall z Carlosem wrócili do domu, licząc na to, że może James się pojawi i czegoś się dowiedzą. Jordy zadzwonił po rodziców wkrótce przyjechali aby wspierać Bruna.
- Jak to jest możliwe, że ona ją znalazła? - zapytała Natalia.
- Nie mam zielonego pojęcia, nie chcę nawet wiedzieć co jej teraz robią.
Carmen i John czekali na niespodziankę którą przyszykowali dla Rose.
- Jesteś gotowa na niespodziankę? - zapytała Carmen, ale dziewczyna nie odpowiedziała. - Żyjesz? - kopnęła lekko dziewczynę. - ale ta nie drgnęła. - Daj wodę. - wskazała na małe wiaderko w wodą. - To powinno ci pomóc.
- Co się dzieję? - Rose szybko sie przebudziła, jak tylko została oblana wodą. - Co? - ocknęła się.
- No. Zaraz będzie tutaj twoja niespodzianka.
- Co? - zmrużyła oczy, była zmęczona całą sytuacją.
Usłyszała dźwięk podjeżdżającego auta, nie miała pojęcia co kobieta dla niej szykuję. Miała lekko zamroczony obraz, mrugnęła kilkukrotnie i jej oczom ukazał się mężczyzna który niósł kwiaty.
- Co to jest? - spojrzała jeszcze raz.
- Witaj Kochanie! - uśmiechnął sie James.
- James?! Co ty tutaj robisz?
- Niespodzianka. - położył jej kwiaty i pocałował w policzek.
- Co?! - zdziwiła się. - Przecież, dzwoniłeś do mnie porwali ciebie.
- To tylko gra. Wspólnie z Carmen chcieliśmy się zemścić.
- Co?
- Otóż to. Nie chciałaś być ze mną.. Olewałaś mnie, nie rozmawiałaś.. Wolisz Jordana! W czym on jest lepszy? Ja mam pieniądze, urodę i ciało. A on? Nic nie ma, jego tatuś ma pieniądze! Mówiłem, że będziesz moja! - wpił się w jej usta. - Zostaniesz ze mną, na zawsze.
- Nigdy!
- Jeszcze się przekonamy.
Bruno cierpliwie czekał na jakiś kontakt ze strony policji, ale wszystko na marne.. Wtem jego telefon zaczął dzwonić.
- Słucham. - odebrał.
- Dzień dobry. - powiedział męski głos. - Czy Pan Bruno Casali? Z Los Angeles.
- Kto mówi. Kim jesteś.
- Znalazłem wizytówkę w starej fabryce w Nevadzie, był także napis na podłodze Rose pomocy. Znalazłem i postanowiłem zadzwonić.
CZYTASZ
Córka Mafii.
AksiRodzina Casali - najbardziej rozpoznawalna Mafia w USA. Sieją postrach w wielu stanach, im najbardziej spodobała się Kalifornia.. W większości stanów, mają swoich ludzi. Ale Szef jest tylko jeden.