~8~

118 7 15
                                    

- Żałuj, że nie pamiętasz naszego pierwszego spotkania. Doskonale rozumiem, że moja uroda i ogólny wygląd nie był wtedy warty zapamiętania, ale mogłeś się chociaż postarać - z ust Tomlinsona wydobywa się perlisty śmiech, a w kącikach oczu pojawiają się zmarszczki nim spowodowane, cieszę się, że mogę być częścią zmiany na jego ciele, powodem jego śmiechu, nawet z tak błahego powodu.

- Wybacz mi mój miły, ale nie miałem możliwości wyboru miejsca od którego chcę zapomnieć moje życie, mój mózg zrobił to za mnie i  może wiedział lepiej? Może wyparł tragiczne zdarzenie, którego emocje były na tyle przytłaczające i osaczające, żeby uznał, że nie muszę o nim wiedzieć. Może chciał mnie chronić?

- Harreh, twój mózg wyparł zdarzenia związane ze mną, z osobą, która podarowała ci całe swoje serce, dbała o to, żebyś mimo wielu niesprzyjających sytuacji czuł się ważny, czuł, że jesteś kimś więcej niż tylko głuchym Harry'm, za którego się uważasz. Skarbie jesteś kimś więcej, masz przed sobą cały świat, jest twój, jeśli tego zechcesz. Więc wątpię, że był to jakiś zaplanowany okres, którego trzeba było się pozbyć, choć owszem, zdarzyło się kilka sytuacji, po których miałeś prawo do czucia się tragicznie, miałeś pełne prawo..

- Chcę, żebyś opowiedział mi moje życie. Wszystko co pamiętasz, od momentu kiedy mnie po raz pierwszy zobaczyłeś. Jeśli kiedykolwiek znaczyłem dla ciebie więcej niż mogłem prosić, pomóż mi zrozumieć.

- Najdroższy, nie można określić słowami tego, jak ważny jesteś dla mojego życia, jesteś moim życiem. Jesteś moim  uśmiechem, każdego dnia budzę się z myślą, że mam cię przy sobie, cieszę się, że żyjesz, mimo tego, że mnie nie pamiętasz. Nie pamiętasz nas.
Przetrwamy to Harry, będziemy silniejsi. Pozwól mojej miłości ci pomóc, pozwól mi pokazać ci życie, które możemy dzielić. Pozwól znowu czuć, pozwól sobie na to.

- Oh Lou, nie chcę niszczyć twojego serca, potrzebuję tylko czasu. Chcę zrozumieć swoje życie, uporządkować ciąg zdarzeń, żeby móc oddać ci całego siebie w uczuciu. Pozwól mi na chwilę odpocząć od bycia głuchym Harry'm, którym każdy opiekuje się teraz jak oczkiem w głowie. Mów do mnie, poruszaj ustami. Nie usłyszę słów niesionych przez wiatr, nie usłyszę twojego głosu. Ale chcę znów poczuć, że mogę, że mogę czytać z ruchu warg, że jeszcze to potrafię. Nie chcę, by traktowano mnie w specjalny sposób, nie jestem już dzieckiem. Chcę poczuć się mężczyzną, wartym twojego uczucia.

- Zawsze będziesz moim  jedynym Harry.
Postaram się mówić powoli i wyraźnie, mam nadzieję, że uda ci się zrozumieć to wszystko. Gdy będziemy zbliżać się do ciężkich fragmentów twojego życia, dam ci znak.
Jeśli będziesz czuć się niesfojo, lub będziesz potrzebować pomocy, powtórzenia możesz mi przerwać, to ludzkie Harreh, każdy człowiek ma do tego prawo, to nie sprawia, że stajesz się słaby.

- Nie sprawia, że staje się słaby?

- Nie, nie sprawia. Co więcej czyni cię jeszcze silniejszym, walczysz ze swoimi słabościami, żyjesz pełnią swoich chwil mimo ciężkiej przeszłości. Błagam cię nie poddawaj się, po tym co usłyszysz, to chwila oczyszczenia. Przeszłości nie definiuje twojej przyszłości, pozwól sobie żyć.

- Lou, zacznij już mówić do cholery - mimo dosyć chłodnego tonu na moich ustach widnieje uśmiech, nie chce by poczuł się źle z tym co usłyszał.

- Już, już, zacznijmy od początku.
Nie znałem cię jako dziecko, nie wiem co wtedy czułeś.
Czy płacz sprawiał ci dyskomfort, czy nie czułeś się osaczony przez swoje ciało, gdy wypełniało się pustką, a twoja matka próbowała podać ci mleko, które po chwili z ciebie ulatywało wraz z jej słowami o nieznośnym bachorze.
Nie wiem czy wtedy wiedziałeś co się dzieje, czy rozumiałeś z czym będziesz musiał się mierzyć w niedalekiej przyszłości, sam w obcym dla ciebie świecie.
Wiem tylko z opowiadań skłonnych do rozmowy osób ci bliskich, że często płakałeś. Płacz to przelanie emocji poza swoje ciało, dania upust wszystkiemu co nas przytłacza i rozumiem to Harry, to ludzkie ale z tego, co wiem to był okropny płacz. Potrafiłeś na kilka chwil tracić oddech, a później wybuchać tak donośnym krzykiem, pełnym rozpaczy, nie uwolnionych słów. Słów, które musiałeś rozumieć, ale to oni nie rozumieli jak bardzo cię ranią, jak podłe jest ich zachowanie.
Twój ojciec nie był dobrym człowiekiem, często się upijał, miał złe stosunki z prawem, często kończył na odwyku, by po jakimś czasie zacząć od nowa. To było błędne koło Harreh. Wiem, że was bił, słowa nie potrafią wyrazić jak żal mi, że musiałeś przez to przechodzić.
Często kładłeś się na podłodze w swoim pokoju i przez podłogę próbowałeś poczuć co się dzieje, próbowałeś zrozumieć dlaczego on taki jest, co mu zrobiłeś. Prawda jest taka, że zrobił to sobie sam, jego głowa była pełna żalu do samego siebie, zawodu i złości, a że musiał to jakoś rekompensować, przelewał te emocje na ciebie.
Wkrótce po jego śmierci twoje życie zmieniło się diametralnie, nie bój się to nic złego, poszedłeś do szkoły, gdzie poznałeś swojego pierwszego przyjaciela Louisa Tomlinsona.
Od tego czasu byliśmy nierozłączni, bawiliśmy się razem, uczyliśmy, rozmawialiśmy, uczyłeś mnie migowego. Byliśmy tu dla siebie, czuliśmy, że mamy dla kogo żyć.
Ale pewnego dnia coś się zmieniło, stałeś się cichy, unikałeś mojego dotyku, rozmów, unikałeś mnie. Wiedziałem, że stało się coś nie dobrego, że twoje życie zostało zakwestionowane.
W krótkim czasie już wiedziałem co było powodem, Harry niezmiernie mi przykro, że muszę ci teraz o tym powiedzieć, przypominać o możliwie najgorszym momencie twojego życia. Nie bój się, przejdziemy przez to razem, złap mnie za rękę.
Harry, zostałeś zgwałcony - w tej chwili chłopak czuje, że emocje zaczynają go dusić i pozbawiać powietrza.
W niedługim czasie jego powieki opadają, a ciało miarowo opada. Pozostaje cisza, którą przerywają ciche dźwięki sprzętu medycznego.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 24, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Two Broken Hearts Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz