Harry
Ostatnie miesiące przed finalną próbą wytrzymałości ludzkiego życia przepełnione były planowaniem i wahaniem się nad perspektywą, co gdyby.
Co gdybym urodził się zdrowy?
Co gdybym mógł normalnie
funkcjonować?
Co gdybym stchórzył i został totalnie zniszczony?
Co gdyby mi się nie udało?
Właśnie spełnia się ostatni z moich koszmarów, a ja chcę wiedzieć co jest przyczyną mojego cierpienia.
Niezawinionego cierpienia, które dotyka mnie od samego początku życia na tym ziemskim padole.
Od samego początku, byłem traktowany jak Harry z ubytki, w postaci nie sprawnych uszu.
Jakby to odbierało mi cały szacunek i miłość ze strony społeczeństwa.
Od czasu mojej pierwszej i ostatniej dziewczyny w podstawówce, nie spotkałem dotąd nikogo, komu zaufałbym na tyle aby oddać mu całego siebie.
Przede wszystkim chodzi o bolesną możliwość odrzucenia, już na samym początku, a także niewielkim problemem jest to, że dziewczęta to chyba jednak nie dla mnie.
Wow Harry, nikogo nie zaskoczyłeś, przecież pamiętasz jak za dzieciaka wyzywali cię od pedałów.
I patrzcie teraz jestem tutaj, walcząc o życie po próbie samobójczej, w dodatku uświadamiając sobie, że nie jestem zainteresowany płcią przeciwną.
Jedyną osobą, która mnie teraz obchodzi jest Louis, ten który upiera się przy tym, że zna moją historię, a ja szczerze pragnę ją poznać, nawet jeśli ma być tylko żartem.
Już od dawna nie byłem tak zdesperowany, aby spróbować od nowa, spróbować żyć.
Pomoc ludzi jest w moim przypadku jedyną możliwością zaczęcia od nowa, poznania świata poprzez umniejszone zmysły, które nie dają mi pewności prawdy.
Człowiek, który traci słuch powoli, przez lata ma wiele wspomnień, które moja głowa może sobie tylko wyobrażać.
Ile bym dał aby chociaż raz dane mi było usłyszeć głos, który nie jest tylko zamknięty w mojej głowie i powtarzający od zawsze "jesteś tylko sobą."
Chce jeszcze ten jeden raz poczuć, że komuś na mnie szczerze zależy, bez względu na to, że jestem głuchy.
Potrzebuję poznać historię swojego życia z innej strony.
To moja szansa, chcę zrozumieć swoje życie.
Lou, potrzebuję twojej pomocy..........................................................................
hi!
na samym początku chcę przeprosić za to jak krótki jest ten rozdział, ale od dłuższego czasu nie mam zupełnie chęci ani weny. można powiedzieć, że to pewien przerywnik w tej historii i obiecuję, że postaram się aby za jakiś czas ukazał się bardziej interesujący rozdział.
miłego wieczoru i tpwk xx
CZYTASZ
Two Broken Hearts
Fiksi Penggemar"Nigdy nie było momentu, w którym żałowałem, że nie słyszę. W moim życiu wiele rzeczy to rutyna, nauczyłem się żyć z moją niepełnosprawnością, przyzwyczaiłem się, że nie usłyszę nic, nigdy. Zawsze myślałem, że to forma walki danej mi przez kogoś waż...