Inna

Untitled Part 4

Rano wstałam bardzo wcześnie,zjadłam płatki z mlekiem,ubrałam się i wpakowałam walizki do samochodu,pomyśleć ze za pare godzin będę w górach.
"Tata" uparł się,że zabierze kolege z pracy i jego syna,uznał,że sie dogadamy,jasne.
Siedziałam na kanapie w salonie,czekając aż przyjdą.
Dzwonek zadzwonił do drzwi pierwszy weszedł Kolega z pracy "taty",a następnie jego syn
ku moim zdziwieniu był całkiem niezły i całkiem w moim guście.
Był to dobrze zbudowany chłopak o niebieskich oczach i włosach do szyi,na głowie miał bandamke,przyznałam,że dobrze sie ubiera  i całkiem podobnie do mnie, "tata" trafił,czy dogadamy sie?  nie mam pojęcia. 
Tata wziął walizki ich do bagażnika,jego kolega poszedł z nim, zostałam sama z tym chłopakiem, czułam sie nieswojo. Po chwili tata przyszedł wołając nas do samochodu,poszłam zaraz za nim.
Wstadłam do samochodu a zaraz za mną ten chłopak,siedzieliśmy obok siebie, zeby nie zwracać na niego uwagi założyłam słuchawki i zamknełam oczy.
Obudziłam się po 3 godzinach jazdy,on też zasnął,słodko spał,przyznam.
Mineły kolejne 3 godziny,już prawie jesteśmy,cieszę się bo już nie mogę tu usiedzieć!.
Jesteśmy na miejscu,jak tu pięknie! ten klimat,idelanie.
Wziełam walizki z samochodu,podeszedł do mnie ten chłopak,uznał,że mi pomoże,okey przecież nie miałam nic przeciwko w takim razie poszłam do swojego domku,niestety musiałam go dzielić z nim,no nieźle. Domek był całkiem ładny,zadbany, Łózko miałam z prawej stony,pozostało tylko sie rozpakować.
Gdy zdązyłam sie rozpakować było juz ciemno,strasznie długo jechaliśmy,zresztą tą jazdą byłam zmęczona nawet nie miałam siły dzisiaj nigdzie iść. Poszłam się wykompac i się połozyłam w łózku,on chyba gdzieś poszedł,albo z jego tatą i moim poszli gdzieś ,możliwe,chyba ja aby taka wymęczona tą podrózą.

_____________________________________________________________________________Jak się podoba ta część? komentujcie i dajcie gwiazki jak sie podoba,chce wiedzieć czy ktoś czyta :3