Przed nami stał Voldemort z dziennikiem Toma Riddle oraz głową bazykiszka. Był to straszny widok. Voldemort z zaschniętą krwią na twarzy i ściekającą świeżą krwią z głowy bazyliszka na jego ohydnej szacie.
- Kogo moje oczy widzą Stella Potter oraz Syriusz Orion Zdrajca Black. Widzę że zawsze się spotykamy w trójkę.
- Dobra skończ już o tym mówić i mów co znowu od nas chcesz.
- Och od was chce tylko abyście dołączyli do moich Szeregów i razem ze mną pozbyli się mugoli szlam oraz pół krwi
- Przecież ty jesteś szlamą -powiedział Syriusz a ja go wtedy uderzyłam tak aby Voldemort nie widział aby dać mu znać że nie pomaga nam się go pozbyć.
- Widzę że starszy z braci Black jest odważniejszy, twój braciszek mimo sprzeciwów jest w moich szeregach.
- Nie!! zostaw Regulusa a w zamian weź mnie - powiedział Syriusz a ja się przestraszyłam
- Hmmm ciekawa propozycja możemy tak zrobić ale do tego chce twoją dziewczynę jako swoją żonę i matkę moich dzieci.
- Nie tylko ja bez Stelli
- To Regulus jest mój
Zauważyłam że Syriusz robi to wszystko aby odwrócić jego uwagę ode mnie i ja w tym czasie mam rzucić na niego zaklęcie.
- drętwota wycelowałam w Voldemorta i zaklęcie go ugodziło
- Stella bierz dziennik ja wyrwę kilka kłów bazyliszkowi.
Obydwoje podeszliśmy do Voldzia aby zabrać mu te rzeczy i on nagle zaczął się podnosić- Czy naprawdę myślicie że udałoby wam się pokonać mnie hahaha- zaśmiał się
- Stella wyślij patronusa do Dumbledore'a jak ja go znowu zagadam.
- Dobrze już nawet nie będziemy próbować to co teraz nas pewnie obezwładnisz i zabierzesz nas na dwór Malfoya.
- A żebys wiedział że tak- nie słuchałam co mówi dalej tylko wypowiedziałam cicho zaklęcie a mój patronus wyleciał z różdżki i poleciał do Dumbledore'a
- Co ty tam robisz - Voldzio odwrócił się do mnie i w tym samym czasie do komnaty wpadł Dumbledore z profesor MC Gonagal oraz jeszcze kilkoma nauczycielami.
- Tom Riddle miłe spotkanie po latach nie uważasz że powinniśmy napić się razem herbaty u Hagrida jak za starych czasów.
- Zamknij się starcze to było gdy byłem słaby i wtedy również byłem nikim teraz jestem Panem.
- Nie Tom wtedy byłeś silny miałeś mnie oraz kilku znajomych i wszystkich nauczycieli w Hogwarcie wiesz co jest prawdziwą siłą Tom. Przyjaźń, najpotężniejszą bronią jest przyjaźń Tomie dzięki przyjaźni mamy odwagę stawiać czoła wrogom. - Dumbledore zagadywał Toma abyśmy my z Syriuszem mogli zabrać mu dziennik i głowę bazyliszka.
Podeszłam i zabrałam dziennik a Syriusz z głowy bazyliszka wyrwał pięć zębów i jeden z nich wbił w dziennik. Voldemort nagle zaczął krzyczeć i zwijać się z bólu.- Stella, Syriusz uciekajcie już.
- Nie, nie możemy zostawić profesora samego
- Stella są że mną nauczyciele damy radę wy idźcie po inne horkruksy i je zniszczcie.
Po tych słowach Syriusz pociągnął mnie w kierunku chyba wyjścia z komnaty. Ucieszyłam się kiedy zobaczyłam światło co musiało oznaczać że jesteśmy albo gdzieś w Hogwarcie albo w Hogsmeade. Okazało się że wyszliśmy obok trzech mioteł.
- Stella chodź do trzech mioteł na piwo kremowe i powiadomimy Rogacza że żyjemy.
- Nie idziemy do Hogwartu zniszczyć horkruksy mamy dziennik i kły Susanna ma już pewnie inne horkruksy więc wystarczy
- Syriuszu udało nam się znaleźć horkruksy więc damy radę pokonać Voldemorta
- Stella możemy się cieszyć że nie będzie Voldemorta ale mam takie złe przeczucie że po nim pojawi się ktoś inny ktoś jeszcze gorszy niż on że po Voldemorcie nastąpią gorsze czasy.
- Syriuszu o czym ty mówisz dlaczego niby ma być ktoś gorszy.
- Stello to tylko moje przeczucia ale mam nadzieję że są błędne.
- Miejmy taką nadzieję Syriuszu tym bardziej że za czasów naszych dzieci nie będzie nikogo z tego co one na razie wiedza.
- Ale Stella oni są z czasów kiedy Voldemort przeżył a jak ktoś będzie chciał go pomścić to dopiero później się okaże.
- Po prostu Syriusz musimy uważać i zniszczyć horkruksy i Voldemorta
Po tych słowach z Syriuszem udaliśmy się w strone hogwartu
Hejka przepraszam za tak długą przerwę, ale miałam spore problemy psychiczne i nie miałam zbytnio siły na pisanie, ale teraz powracam z nowymi pomysłami jakby ktoś miał też pomysł i chciałby żeby coś znalazło się w książce to dajcie znać w komentarzu.
Osoby które czytają tą książkę też fajnie by było jakby napisały w komentarzu, że są, abym wiedziała, że mam dla kogo pisać
CZYTASZ
Huncwoci i ja
FanfictionHistoria siostry Jamesa Pottera Stelli Potter i Huncwotów za czasów hogwartu i trochę po Hogwarcie