Kira x Kayiama

479 9 2
                                    

Dla AkikkoChan

Kira

Wziąłem jeszcze jedną gumę do ust patrząc na te niedorajdy jak grają. Off żenada ale...w tej chwili przed moimi oczami Kayiama pokazał nową niezwykłą technikę... była świetna...heh wyjaśniło się co ostatnio robił. Spuściłem głowę w dół z chytrym uśmiechem... wstałem trzymając ręce w kieszeni i zacząłem schodzić do nich

-O patrzcie kto się pojawił!

Krzyknął ktoś. Podniosłem głowę prychając

-Wiem tęskniliście. Noo kapitanie nieźle nas zaskoczyłeś ale...to za mało aby pokonać Raimona

-Ah tak Kira...to pokaż na co cię stać

Wystawił piłkę w moją stronę którą miał w ręku. Śmiałem się pod nosem i rzuciłem mu ją z ręki

-Nie lubię pokazów na tak małą publiczność. Och może zróbmy turniej. Ja kontra nasz kapitan. Ten kto wygra przejmuję opaskę kapitana do końca sezonu

Spojrzałem z chytrym uśmiechem w oczy Kayiama..huh zarumienił się

-Kapitanie nie rób tego!!!

- W porządku. Jutro o 15 znaczeniem

-heh na to liczyłem. Okej to do jutra

A raczej jeszcze do dzisiaj. Z chytrym uśmiechem założyłem słuchawki i zrobiłem balona z gumy.

Wieczór

Objąłem go wokół pasa i rzuciłem na łóżko całując namiętnie. Kayiama objął mój kark a moje pocałunki zszedły na jego szyję. Tak wiem niby jesteśmy rodziną, drużyna myśli że się nienawidzimy ale... łączy nas jeszcze seks...ja chyba nic nie czuję do niego ale on...do mnie?

-K-Kira... przestań

-Heh ja dopiero zacząłem~

Zrobiłem mu malinki na obojczyku ale nagle jego ręce wylądowały na mojej klacie i... odepchnął mnie

-He?! Co robisz?!

-Nie będę tego robić! Mam dość! Teraz chcesz seksu a jutro muszę z tobą walczyć! Co to był za pomysł?!

Przewróciłem oczami i usiadłem na fotelu

-Dla zabawy

-Słucham?! Zabawa?! Tch chcesz mi odebrać wszystko?!

-Pfff bez przesady

-Tch wiesz co? Bzykaj się z kimś innym

Iiii wyszedł trzaskając drzwiami...ehh aż tak jestem zły? No kurde to tylko rywalizacja mała...po za tym nie mam z nim szans i to chciałem mu pokazać. Tch umyłem się, przebrałem i położyłem spać.

Następny dzień

Skończyłem jeść obiad w ciszy...nikt się nie odezwał a zaraz mam tą rywalizację... wyszedłem dziękując za posiłek i poszedłem do sztani się przebrać. Po chwili niespodziewanie wszedł Kayiama... spojrzał na mnie ale po chwili spuścił głowę i zaczął się przebierać... ehhh coś mam zrobić w tej sytuacji? Nie wiem... przebrałem się do końca i podszedłem do niego i przysunąłem usta do jego ucha

-Niech wygra lepszy słonko

Ugryzłem go w płatek ucha i wyszedłem...ehh dobrze wie że wygra dzisiaj bo bez wieczornego seksu nie jestem rozruszany i ciężej mi się gra.

Po pół godzinie zebrała się cała drużyna i mój rywal. Nawet trenerka przyszła żeby sędziować. Chcę zobaczyć kto na prawdę jest lepszy

One Shoty <3 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz