Diana siedziała przy biurku oświetlona delikatnym płoniemiem świeczki i studiowała wszystkie książki z mitami i legendami jakie posiadała. Nagle usłyszała skrzypienie drzwi i momentalnie się odwróciła by zobaczyć kto to.
– Przepraszam – powiedział czarnowłosy odruchowo – szukałem tylko łazienki i...
– Te drzwi na końcu – odpowiedziała wracając do pracy.Niecałe dziesięć minut później usłyszała niepewne pukanie do drzwi.
– Proszę – Nie oderwała nosa od lektury. Usłyszała skrzypienie drzwi i desek podłogi.
– Można? – usłyszała głos należący do chłopaka, który był tu przypadkiem kilka minut temu.
– Pewnie – chłopak usiadł na łóżku – Nie możesz zasnąć? – zapytała czytając dalej.
– Tak jakby – ze względu na późną porę rozmawiali bardzo cicho.
– W takim razie mi pomożesz – podała mu jedną z książek – szukamy czegoś na temat "Terakoty". Czy były z nią związane jakieś wierzenia, legendy czy inne tego typu rzeczy.
– Dobra, a po co? – otworzył książkę na pierwszej stronie.
– "Szkarłatne Oko" to gwiazda, która was tu sprowadziła. Nazywana była inaczej "Wzrokiem Terakoty" i chcę wiedzieć o niej więcej, żeby lepiej zrozumieć to zjawisko.
– To nie znasz legend swojej krainy?
– A ty znasz wszystkie historie z twojej krainy? – tymi słowami zakończyła dyskusję.—————
Cole przejrzał już drugą książkę i miał ochotę znów zacząć rozmowę, ale nie miał pojęcia jak.
– Kiedy zacznie się tu wiosna? – nareszcie coś wymyślił wiedząc, że owa pora roku była w Ninjago już od dawna.
– Co takiego? – zapytała żywo zainteresowana wizją zdobycia nowej wiedzy.
– Wiosna. Wiesz, kiedy śnieg topnieje i roślinność rozkwita. – oczy dziewczyny powędrowały nieco wyżej tak jak kąciki ust. Widocznie wyobrażała sobie piękną wiosnę.
– To musi być naprawdę piękny widok. Tu jest ciągle śnieg.
– Normalnie jak w krainie Nigdy – Zaśmiał się pod nosem.
– Gdzie?
– Nie ważne – wrócili do pracy.
– Chyba coś mam – odezwała się dziewczyna. – Według tej opowieści "Terakotą" nazywana była dziewczyna, która widziała niewidzialne połączenia między ludźmi i starała się ich połączyć za wszelką cenę. W pewnym momencie jej działania doprowadziły do jej śmierci, ale podobno nigdy nie zrezygnowała że swojej misji.
– Czyli co? – chłopak podniósł brew pytająco.
– To znaczy, że Terakota nie sprowadziła was tu bez powodu. Między wami, a osobami z tego miasta muszą być jakieś niewidzialne nici przeznaczenia.
– Jak dla mnie to zbyt poetyckie.
– Ale to ma sens. Szkarłatne Oko przenosi ludzi między wymiarami, a Terakota widziała, że pewne osoby musiały się poznać. To, że tu jesteście to jest przeznaczenie. – Nachyliła się opierając się łokciami o kolana. Jej twarz oświetlał ciepły płomień świecy, który odbijał się w jej błękitnych oczach. – Ale tak z innej strony – zaczęła prostując się – Jak długo masz problemy ze snem?
– Skąd wiesz, że mam problemy, a nie jest tak, że dzisiaj nie mogę zasnąć przez zaistniałą sytuację?
– Gdy wylądowaliście na tym śniegu jako jedyny nie wyglądałeś na zmęczonego pod wpływem wyrwania ze snu. Twoje oczy, a dokładniej skóra pod nimi, też zdradzają, że nie sypiasz ile trzeba. Mam wymieniać dalej?
– Dobra – chłopak się poddał – To moja czwarta nieprzespana noc – przetarł twarz dłońmi.
– Przyniosę Ci jakieś ziółka na sen. – Wyszła z pokoju i po chwili dało się słyszeć skrzypienie schodów.
CZYTASZ
Śnieżna Łza || Ninjago
FanfictionNic się dzieje przypadkiem. Wszystko jest zapisane w przestrzeni kosmicznej. Wiem, że to gwiazdy ich tu przysłały, nie wiem tylko po co...