Wieczorem dziewczyna pokazała mapę swoim gościom.
– W tym mieście na północy jest ktoś kto wam pomoże wrócić do domu. Wyruszymy z samego rana.
– Ty też idziesz? – zapytał Jay.
– Tak, muszę iść tam do biblioteki poszukać książki o historii Terakoty.
– Przecież w nocy coś znalazłaś na jej temat – zauważył Cole.
– Ale to tylko opowieść oparta na jej życiu. Potrzebuję jej biografii, żeby lepiej zrozumieć gwiazdę, która was tu sprowadziła.
– Dotrzemy tam po siedmiu godzinach marszu – powiedział Zane po zerknięciu na mapę.
– Dlatego ruszymy wcześnie. Wyśpijcie się. – Rzuciła i poszła na górę.Weszła do swojego pokoju i przeanalizowała mapę. O tej konkretnej osadzie nie słyszała nigdy, mimo, że była bardzo wyedukowana.
Porównywała ją z mapami, które miała u siebie i na żadnej nie było tego miasta. Postanowiła jednak iść już spać, więc wyjęła piżamę z szafy i zaczęła się przebierać.—————
Cole znów miał problem z zaśnięciem, ale nie wiercił się, bo nie chciał obudzić przyjaciół. Bał się iść na górę do gospodyni by poprosić o te same zioła co ostatniej nocy, bo nie chciał jej budzić. Mimo to wstał i poszedł powoli na górę. Zajrzał do pokoju dziewczyny przez dziurkę od klucza. Zobaczył delikatny płomień świeczki. Widział jak dziewczyna wstaje ze swojego stanowiska i zaczyna się przebierać w piżamę, przez co odruchowo odsunął się od drzwi. Zaczął walczyć ze swoim męskim instynktem, ponieważ nie chciał być odebrany jako podglądacz.
Poczekał jeszcze pięć minut z mocno bijącym sercem. Zapukał mając nadzieję, że dziewczyna nie zasypia z prędkością światła.
– Chwila – usłyszał i po kilku sekundach otworzyła mu brunetka. – Znowu ty? – kiwnął nieśmiało głową.
– Chciałem cię prosić o to samo co ostatnio mi dałaś.
– Nie dam ci ich tym razem. Łatwo się od tych ziół uzależnić, jak od kawy.
– No dobra – burkną i oparł się ramieniem o framugę drzwi.
– Twój cykl dobowy został mocno zaburzony, ale gwarantuję, że następną noc prześpisz normalnie.
– Mam nadzieję – spojrzał w oczy zmęczonej dziewczyny.
– Tak będzie – stwierdziła i na moment zniknęła w głębi pokoju. – Jeśli się nudzisz to sobie poczytaj – podała chłopakowi około stustronnicową książkę. – Usypia równie dobrze. Dobranoc – Zamknęła drzwi przed nosem Cole'a.
– Dobranoc – szepnął schodząc na dół.
CZYTASZ
Śnieżna Łza || Ninjago
ФанфикNic się dzieje przypadkiem. Wszystko jest zapisane w przestrzeni kosmicznej. Wiem, że to gwiazdy ich tu przysłały, nie wiem tylko po co...