Rozdział 8

49 2 0
                                    

~ Ines ~

   Rano obudził mnie hałas dochodzący z mojej łazienki. Przetarłam oczy żeby przekonać się, że nie mam zwidów ale nie miałam. Podeszłam bliżej do drzwi od  łazienki, gdy już miałam zapukać ktoś je otworzył, nie ktoś inny jak Zayn. Zmierzyłam go od góry do dołu, po czy zauważyłam, że był w samy ręczniku, jego włosy były mokre więc woda kapała na podłogę w łazience z kilku dniowym  zarostem wyglądał dojrzalej. Innymi słowami wyglądał bosko. Już miałam coś powiedzieć gdy on to zrobił pierwszy.

- Sorry ale zapomniałem ubrań i..... - nie dokończył bo mu przerwałam.

- Nic się nie stało.- powiedziałam po czym wybiegłam na balkon.

  "Czy to się dzieje na prawdę?" te pytanie krążyło po mojej głowie cały czas. Nie mogłam uwierzyć co się teraz dzieje, między innymi to że całe One Direction jest u mnie w domu, że spałam  z Zaynem razem w łóżku (bez skojarzeń). Teraz wszystko się zmieni w moim życiu, w szkole..... Właśnie szkoła, co dziś jest? Pobiegłam do telefonu żeby zobaczyć jaki jest dzień i która godzina, a co się okazało jest poniedziałek i po 8 więc jestem spóźniona na angielski. Wybiegłam z pokoju jak oparzona i chciałam krzyczeń żeby wstawali ale zauważyłam że wszyscy są w kuchni i jedzą śniadanie. Spojrzałam się na Vanesse z miną "WTF", na co ona mnie zapytała:

- Czemu jesteś jeszcze w piżamie?

- Bo łaskawie mnie nikt nie obudził?

- Widzieliśmy, jak słodko spaliście razem  więc was nie budziliśmy. - wtrącił farbowany blondynek.

- Ok my będziemy się zbierać i tak jesteśmy spóźnieni więc dojedziesz do szkoły z Zaynem. - Stwierdził Liam, po czym zaczął się kierować ku wyjściu z resztą.

Poszłam z nimi do drzwi po to żeby je zamknąć, gdy już to robiłam i zobaczyłam jak odjeżdżają z podjazdu. Gwałtownie się odwróciłam jak poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę, przyciągnął mnie do siebie tak że poczułam jego bicie serca,spojrzałam mu w oczy jego brązowe, piękne, śliczne.... Ines stop wy jesteście tylko przyjaciółmi i nikim więcej. Szybko oderwałam się od niego i poszłam do swojego pokoju się przebrać w ciuchy do szkoły <to>. Po czy zeszłam do salony tak gdzie czekał na mnie Zayn.

- Gotowa?

- Zawsze i wszędzie - uśmiechnęłam się do niego, wzięłam kluczyki z komody, która stała w przedpokoju i wszyliśmy. Już miałam wsiąść do mojego auta za kierownicą, gdy jego wzrok mówił wszystko. Dałam mu kluczyki i poszłam na miejsce pasażera. Gdy wsiadłam razem z nim i ruszyliśmy usłyszałam ciche "Dziękuje"

z jego ust. Po krótkim czasie byliśmy na parkingu szkolnym. Gdy stanęliśmy miałam, wyszłam z auta tak szybko jak do niego weszłam. ICH wzrok, mając na myśli ICH mówiłam o ludziach z naszego otoczenia. Patrzeli się na mnie to na Zayna wiedziałam już że ten dzień nie będzie należeć do najlepszych.

***

Cały dzień minął jakoś szybko na stołówce gadałem z Vaną i mówiła mi że od jutro będzie w mojej klasie. Tak się cieszyłam, że zaczęłam tańczyć na środku stołówki, a ludzie w otoczenia patrzeli się na mnie jak na wariata. Teraz miałam chęć do śpiewania, tak to było to. Po długim przemyśleniu musiałam się jej o to zapytać.

- Vanessa co robisz po lekcjach bo myślałam, że pójdziesz ze mną do sali nagrać chciałam zaśpiewać jedną piosenkę którą napisałam?? To co ty na to?

- Niestety nie mogę umówiłam się z Harrym, przepraszam Ines.

- Ok... Nic się nie stało - uśmiechnęłam się do niej.

Kiedy nastał koniec lekcji poszłam sama do tej sali, w sumie zajęło mi to jakiś czas ale ważne, że znalazłam to pomieszczenie. Podeszłam do pianina i zaczęłam grać:

Demi Lovato - nightingale

Wszystkie uczucia jakie w sobie tłumiłam wyszły ze mnie jak dym z komina (wiem głupie porównanie).

Wszystkie uczucia jakie w sobie trzymałam wyleciały, cały ten ból zapomniałam o wszystkim co się wokoło mnie dzieje, a to tylko dzięki jednej piosence i to włośnie robi muzyka i śpiew z tą osoba która śpiewa, staje się innym człowiekiem niż do tych czas. Gdy przestałam usłyszałam barwa za moimi plecami, a gdy się obróciłam zobaczyłam nauczyciela od muzyki. Byłam przerażona, nikt poza mną i Vaną oraz Marry nie wiedział, że śpiewam, a tu takie coś, już miałam wychodzić gdy mnie nauczyciel zatrzymał.

- Zaczekaj, chciałem ci powiedzieć że ślicznie śpiewasz, może zapisałabyś się do kółka muzycznego?

- Nie dziękuje

- To chociaż byś zagrała na apelu co będzie za tydzień.

- Nie naprawdę nie chce

- To inaczej, jak zaśpiewasz to cię zwolnię z odpowiedzi przez cały rok szkolny, co ty ta to

Propozycja bardzo zachęcająca ale boje się. Ines co mam zrobić, zgodzić się czy nie, myśl szybko myśl... w sumie czemu nie

- Dobrze, to gdzie będziemy się spotykać i co mam zaśpiewać?

- Spotykać będziemy się codziennie o 16 w tej sali, a piosenkie... A tą kto napisał?

- Ja?- powiedziałam nie pewnie

- To napisz kolejną, co ty na to?

- Dobrze ale na jaki temat?

- Wiesz piosenka niech będzie o tym że nikt nie jest idealnym człowiekiem, może być

- Tak, nawet może znajdę jedną w moim zeszycie.

- Dobrze to bym prosił żebyś przyniosła na jutro co ty na to, dasz rade?

- Tak, t wszystko?

- Oczywiście, Do wiedzenia

- Do wiedzenia.

Poszłam do swojego auta, po czy weszłam i odjechałam z parkingu w kierunku prosto do dom. Zaparkowałam auto i weszłam do mojego przytułku i kierowałam się prostoto do mojego pokoju w między czasie chwyciłam  Vanesse za ramie i pobiegłyśmy do mojego pokoju, usiadłyśmy na łóżku i jej wszystko opowiedziałam, była zachwycona. Wzięłam mój notes z piosenkami, a ja w między czasie poszłam się wykąpać. Poszła mi to szybko bo nie było mnie zaledwie 10 minut a byłam gotowa do spania, a była już 21. Nawet nie wiem kiedy ten czas tak szybko zleciał podeszłam do Vanny, a ona pokazała mi piosenkę i wiecie co byłam pewna że właśnie ją zaśpiewam. Po dłuższych pogadankach brunetka poszła do siebie a ja się położyłam do swojego łóżeczka i zasnęłam...

Nowy Rozdział Mojego ŻyciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz