Rozdział 12

29 2 1
                                    

~ Zayn~

Gdy dowiedziałem się, że moja kochana potrzebuje transfuzji krwi, a ma bardzo rzadką grupę, poddałem się analizie przez którą dowiem się jaką ma grupę krwi, ze względu, że Ines potrzebuje natychmiastowej dawki czerwonej cieczy, moje badania mają trwać tylko 30 minut. Chodzę po korytarzu szpitalnym w tą i z powrotem. W końcu lekarz wyszedł z nieniecierpliwiony zapytałem

- I co? Mogę jaj dać swoją krew?

- Tak mamy wielkie szczęście

Uśmiechną się lekarz, a ja go odwzajemniłem, po czym udaliśmy się do sali gdzie miałem oddać swoją krew, po 40 minutach byłem już po "zabiegu". Nie mogłem się odczekać kiedy wyzdrowieje.

Tydzień później 

~Ines~ 

Gdy dowiedziałam się, że mój były oddam dla mnie krew myślałam, że wszytko się ułoży ale jednak się myliła.. Szybko przypomniałam sobie o tym co mi zrobił o dziecku, znaczy się braku dziecka .. Wszytko sobie przypomniałam, ale nie tylko te złe chwile, ale i te dobre na przykład:

jak miną  bycia razem zrobił przepiękny piknik w lesie.

  Dziś miałam iść do szkoły ale byłam zwolniona z ćwiczeń fizycznych do końca miesiąca czyli jeszcze 2 tygodnie. Spojrzałam przez okna jak mam się ubrać, ze względu na to że był już grudzień musiałam nosić czapie rękawiczki wyglądałam uroczo.  Na sobie miałam bluzę z napisem kiss i czarne rurki

  Gdy weszłam do kuchni, zagnijcie kogo zobaczyłam.. tak właśnie zobaczyłam moją kochaną przyjaciółkę, która jest uzależniana od coli, ale nie zapomniała tym razem o mnie.

 - Masz trzymaj.

- Uuuu Dziękuje.

- Chodź bo się spóźnimy,a ja nie chce opuści zajęć.

- Hahahah.... Prymus.

-Zobaczymy, zobaczymy jak ja nie długo będę gwiazdą to będziesz mnie błagać o wybaczenie.

- Ta zobaczymy kto będzie pierwszy błagał o wybaczenie.

- Co to ma znaczyć?

- Wiesz teraz mieszkasz ze mną jak ja się stałe sławna to już nie będziesz tu mieszkać.

- No i zajebiście coś jeszcze?

- Tak nie będziesz tu mieszkać, bo będziesz mieszkać ze mną w mojej pięknej willi.

- Jesteś kochana Ines 

- Wiem Monia

- A jaka skromna 

Po naszej jak że to inteligentnej rozmowie poszliśmy do szkoły, tam czas szybko zleciał. Ja kończyłam szybciej bo jak wcześniej mówiłam byłam zwolniona z zajęć fizycznych. Pożegnałam się z Monią i ruszyłam do domu z myślą tym co zrobić na obiad . Była w parku, gdy w pewnej chwili zobaczyłam.........Nicolasa \ Nie mogłam uwierzyć co właśnie teraz widzę. Spróbuje przejść niezauważona, ale czy mi się uda. Taka myśl błądziła w mojej głowie. ruszyłam jak najdalej i najciszej Jego, ale na moje "szczęście" mnie zauważył. Pobiegła przed siebie widząc jak on idzie w moim kierunku. Niestety nie udało mi się, złapał mnie za nadgarstek i ciągną w stronę ciemniej uliczki. Popchnął na ścianę i z całej siły zacisnął mi nadgarstki. Próbowałam mu się wyrwać ale moja siła, a jego nie da się porównać, wiadomo kto jest silniejszy. Zostało mi tylko wołanie o pomoc

- Pomocy!!!- wydarłam się ile miałam sił,a zaraz po tym dostałam od niego w twarz.

- Nie drzyj się suko, a może przeżyjesz - i zaczął mnie rozbierać. Najpierw bluzka, a później spodnie. Za każdym razem jak ja próbowałam się wyrwać dostawałam od niego. I się stało zostałam zgwałcona. Przez niego, przez Nicolasa. I to jest moje pierdolone życie. Jak zaczął ubierać spodnie, schylił się w moim kierunku i powiedział, wyszeptał na ucho:

- I jak podobało się dziwko- Po tych słowach oplułam jego twarz za co mnie popchnął na murek, gdzie dostałam w głowie. Poczułam spływającą ciesz po moich włosach. Zobaczyłam go, po prostu se odszedł , tak po prostu mnie zostawił i odszedł. Wstałam na równe nogi, ale poczułam straszny ból z tyłu głowy. Ale on mnie nie powstrzyma. Szłam uliczkami trzymając się czegokolwiek, do póki nie zobaczyłam znajomej mi sylwetki. To był Zayn. Podbiegł do mnie i złapał mnie tak abym się nie przewróciła.

- Ines wszystko w porządku.

Nie zdążyłam odpowiedzieć, bo zrobiło mi się czarno przed oczami.

~ Zayn~

Zaraz zadzwoniłem po pogotowiem. Zabrali ją, a mi nie pozwolili z nimi jechać. Po półgodzinie dotarłem do szpitala. Pobiegłem na recepcje.

- Przywieziona została dziewczyna przed chwilą gdzie teraz jest

- A kim pan jest?

- Yyy... Narzeczonym

- No dobrze. Panna Ines jest na blogu operacyjnym. Proszę iść na 3 piętro i skręcić w prawo i tam poczekać na lekarza

Gdy już dotarłam na miejsce czekałem aż lekarz wyjdzie. Czekałem tak kilka godzin, dopóki lekarz nie wyszedł.

- Proszę pana co z Ines?

- A kim pan jest?

- Narzeczonym

- Mam dla pana złe wieści, panna Ines jest śmiertelnie chora, a co najgorsza zostało jej rok życia

- Ale jak to, to niemożliwe.

- To przez uderzenie w głowę, mam krwiaka, a jeszcze jedno, Ines została zgwałcona i może być.........

Nowy Rozdział Mojego ŻyciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz