7. LA

112 6 3
                                    

Pov. Karol

Jesteśmy już na lotnisku, za raz wsiadamy do samolotu, a potem tylko 4h lotu i jesteśmy w LA

*20min pozniej*
Wsiedliśmy już do samolotu, niestety ja i Mati mamy oddzielne miejsca, gdy już zbliżała się do swojego miejsca 479 zobaczyłem że obok siedzi nie kto inny jak Weronika
~Dobra nie zwracaj na nią uwagi~ pomyślałem tylko że to będzie trochę trudne, bo jak już wspomniałem przed nami 4h lotu. Gdy już usiadłem ona była pochłonięta sprawdzaniem telefonu i mnie nie zauważyła, ale moje szczęście nie trwało długo i po 15 minutach zobaczyła że siedzę obok niej.
W. Hej Karol. Widzę że też lecisz do Stanów.
K. Taa. Jak widać.
W. Karol ja chciałam przeprosić...
K. Za co? Może za to że nie rozumiesz co znaczy KONIEC naszego związku, albo za ROZWALENIE 3 aut ekipy czy może za to że NIE CHCESZ dać mi SPOKOJU?
W. Chce Cię przeprosić za wszystko. Przepraszam Karol.
K. Dobra, ale teraz daj mi spokuj jasne?
W. Tak. Dzięki że wybaczyłeś.
K. Nie wyłączyłem powiedziałem "DOBRA".  "DOBRA" a "WYBACZAM CI" to 2 różne rzeczy.
W. Okej, teraz ci nie przeszkadzam
Już nic jej nie odpowiedziałem tylko, zacząłem pisać z Ekipą bo siedzieli na miejscach 135, 136, 200, 2001, 345, 357, 367, 4 i (ja) 479

*4h pozniej*
Przez cały lot pisałem z Matim, bo on siedział na miejscu 357, a ja na 479. A ostatnia godzine spałem. Teraz jedziemy taxi do domu. Po drodze dowiedziałem się że Mati leciał obok Mariolii i miał podobną rozmowę co ja z Weroniką, trochę szkoda że one są w LA w tym samym czasie co my, ale Los Angeles jest duże może ich więcej nie spotkamy? Zobaczy się.

Skrywane uczucia C.D [ ZAKOŃCZONE ! ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz