Pov. Tromba
Właśnie jeździmy po LA. Jeżdżę ja, Karol, Krzychu i Wika. Jesteśmy właśnie na górach w LA, na zakręcie spojrzałem się na Karola który nagrywał insta story, gdy poczułem że samochody wjechał na trawę w mgnieniu oka złapałem za kierownicę i zjechałem na ulice, ale i tak koła po prawej wjechaly w dziurę, kontem oka widziałem że Karol jest przestraszony. Dojechałem na pobocze, by zobaczyć co się stało. Po chwili pojechał do mnie Krzychu z Wiką (są razem jak coś aut.).
Kr. Stary co sie stało?
M. Na zakręcie spojrzałem się co robi Karol, samochud zaczął mi zjeżdżać w strone przepaści, jak zacząłem zjeżdżać na ulice to wjechałem na dziurę.
W. Jezu zobacz jak blisko przepaści jest ta dziura przeciesz jeszcze 1,5 metra i byście zlecieli centralnie w dół.
Kr. Ej ale nic wam nie jest?
M. Mi nie, a tobie Karol?
F. Nie, tylko troche głowa mnie boli, ale jak wrocimy to wezme leki i przejdzie.
Oerwalismy cześć od samochodu którą zwisała pod autem, a zderzak podzieliliśmy taśmą. Po chwili mogłem znowu jechać, ale żeby nic się nie zepsuło pojechaliśmy do domu. Karol od razu poszedł się położyć, bo ból głowy się nasilał, a ja musiałem opowiedzieć wszystko Łukaszowi i właścicielowi wyporzyczalni. Łukasz był na początku trochę... przepraszam on był bardzo wkurzony. A właściciela się nie bałem, po każdemu się zdążyć może wypadek, najbardziej bałem się że Karol będzie obwilniał siebie za wypadek.
Jestem właśnie u nas w pokoju, Karol się myje, ale muszę z nim o tym pogadać.Pov. Karol
Od powrotu do domu siedzę w pokoju, bo boję się że każdy będzie mówił że to moja wina, bo w końcu ja go rozproszyłem tym insta story. Gdy pomyślę o tym co by się stało gdyby Tromba nie złapał kierownicy chce mi się płakać. Wyszedlem właśnie z łazienki, gdy Tromba zaczął rozmowe
T. Karol, jak głowa?
F. Nie boli. Tromba...
T. Tak?
F. Przepraszam...
T. Za co?
F. Za to że przezemnie mieliśmy wypadek, pewnie teraz każdy mnie będzie obwiniać...
T. Karol. Po pierwsze to nie twoja wina, po drugie ja mogłem uważać i patrzeć się na drogę, a nie się rozglądać i po trzecie nikt Cię nie obwinia.
F. Npewno?
T. Na sto procent. A teraz chodź spać.
F. A co z samochode i po rozmowie z wlascicielem?
T. Samochód da się łatwo naprawić, a własciciel zrozumial ze to nie moja wina i nie musze nic dopłacać.
F. To chyba dobrze?
T. Bardzo dobrze. A teraz chodz spać. Dobranoc. Kocham Cię!
K. Dobranoc. Ja Ciebie też!
Położyłem się, przytuliłem się do Mateusza i tak zasnąłem.
CZYTASZ
Skrywane uczucia C.D [ ZAKOŃCZONE ! ]
FanfikceCiąg dalszy opowiadania. Początek jest na kącie @natli479 Początek tej części : 26.06.2020 Koniec: 30.11.2020