Obsada i prolog

276 16 0
                                    

Obsada:

Nicole White

Betty Cooper

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Betty Cooper

Veronica Lodge

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Veronica Lodge

Veronica Lodge

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jughead Jones

Archie Andrews

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Archie Andrews

Cheryl Blossom

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Cheryl Blossom

Cheryl Blossom

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

i inni...

***

Prolog:

Było lato. Ja wraz z moją najlepszą przyjaciółką Betty Cooper, byłyśmy jak zwykle na placu zabaw z naszymi mamami, które siedziały na ławce i jak zwykle plotkowały. Grzebałyśmy łopatkami w piasku, chcąc zbudować zamek, jednak średnio nam, to wychodziło.

Naszą zabawę, przerwał starszy brat Betty- Charles.

-Hej dziewczyny, pomóc wam?

-Nie, nie, nie- odmówiła Betty.

-Lepiej przynieś nam lody- dodałam.

Traktowałam Charlesa jako swojego własnego brata, odkąd pamiętam. Ja i Betty jesteśmy sąsiadkami. Poznałyśmy się w przedszkolu kiedy, to pokłóciłyśmy się o lalkę. Doszło nawet do "bójki", co mogłoby się źle skończyć, na szczęście przedszkolanki w porę zareagowały i zaprowadziły nas do różnych kątów sali.

-Och, panie wygodnickie- udawał obrażonego.- Już idę.

-Ej, Betty?- zagadnęłam, gdy chłopak odszedł.

-Co?- blondynka z precyzją chirurga, dekorowała nasze dzieło.

-Jak myślisz, ile przetrwa nasza przyjaźń?- jako siedmiolatka, zadawałam naprawdę idiotyczne pytania.

-Do końca życia- wstała, podeszła do mnie i mnie przytuliła. Podchodząc do mnie nie zauważyła, że zniszczyła naszą budowlę.

-Betty!- krzyknęłam.

-Nicole, uspokój się. Zaraz odbudujemy- zapewniłam mnie, po czym od razu wzięłyśmy się do pracy.

Gdy już zaczęło się ściemniać, rodzice kazali nam się zbierać i poszliśmy do domu. Idąc w kierunku naszych miejsc zamieszkania, ja z Betty zauważyłyśmy paczkę, składającą się z trzech osób: rudowłosego chłopaka, szatynkę oraz chłopaka w ciemnych włosach, na których była szara czapka, do złudzenia przypominającą koronę. Chciałyśmy do nich kilka razy zagadać, ale nam się to nie udawało, bo się wstydziłyśmy.

Ach, typowe dzieci...

***

Teraz mam szesnaście lat. Dalej mieszkam w tym samym miejscu i ogólnie w moim życiu nic się nie zmieniło, oprócz tego że rozpoczęłam naukę w Riverdale High School. Ja i Betty dalej trzymamy się razem. Tak, nasza przyjaźń przetrwała, całe przedszkole, całą podstawówkę, pierwszą liceum, a teraz kolej na drugą liceum. Kto wie, może nawet będziemy się razem trzymać na studiach?

Nie wiem w każdym razie wiem jedno. Czas już wstawać, bo się spóźnię na rozpoczęcie roku.

***

Hej!

Stwierdziłam, że zacznę pisać ff Riverdale, ponieważ wiele osób na wattpadzie tworzy takie książki i również postanowiłam spróbować :).

Rozdziały nie będą długie, postaram się je dodawać regularnie.

Dajcie znać, czy wam się podoba :).

We're just friends// RiverdaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz