Miłej lekturki~!
★★★★★★★★★★★★★
𝐎𝐬𝐚𝐦𝐮 𝐃𝐚𝐳𝐚𝐢
Właśnie miałaś piętnastominutową przerwę, więc postanowiłaś napić się ciepłej kawy, na orzeźwienie. Praca nie była zbyt męcząca, chyba, że przychodzili natrętni klienci, którzy sami nie wiedzieli, czego chcieli. Zdarzało się to rzadko, oczywiście nie licząc detektywa w bandażach z piętra wyżej. Jego obecność codziennie była wręcz obowiązkowa! Nigdy nie zaczynał dnia bez świeżego napoju, najczęściej serwowanego przez Ciebie. Czasem przychodził też w ciągu dnia, gdy (chyba!) miał przerwę w pracy.
Zdążyłaś się przyzwyczaić do jego dziwnych zachowań oraz tego, jak podpytywał każdą napotkaną kobietę, czy nie zechce się z nim zabić. Te zwykle wtedy uciekały od niego, jak najdalej mogły i więcej się nie zbliżały. Był to bardzo zabawny widok, zwłaszcza z Twojej perspektywy.
Twoja przerwa właśnie dobiegła końca, więc nie czekając długo, ponownie wzięłaś się do pracy. W tej chwili do lokalu wpadł wcześniej wspomniany brązowowłosy, najwyraźniej bardzo szczęśliwy.
— [Imię]-chan~! — zaświergotał i pomachał w Twoją stronę.
Westchnęłaś rozbawiona i podeszłaś do jego stolika.
— Co tym razem? — spytałaś wciąż uśmiechnięta.
— Udało mi się! Znów mi się udało!
— Znów uciekłeś z pracy?
— Ja to nazywam należytą przerwą. — próbował udawać poważnego, po czym położył głowę na stole. — No dobra, uciekłem.
Zachichotałaś zbyt głośno, przez co podniósł głowę zadowolony, że udało mu się rozbawić Twoją osobę. Wyjęłaś notatnik i przyjęłaś jego zamówienie. Zazwyczaj chciał jakiś słodki napój, który mu polecałaś, jako zaufana znawczyni (tylko według niego). Widząc, że zostaliście sami, postanowiłaś się do niego przysiąść i wypytać o kilka rzeczy.
— A więc... Jak to jest, że tak po prostu możesz sobie wyjść z pracy? — oparłaś głowę na dłoniach i się przyglądałaś z zainteresowaniem.
— Nie mogę. — powiedział to z wielkim uśmiechem na twarzy.
No tak. Niedługo jego partner, jak się dowiedziałaś - Kunikida, pewnie przerwie tą miłą ciszę i wyniesie go stąd siłą. Westchnęłaś, przecierając oczy rękoma, łatwo się z nim nie dogadasz.
— To może chociaż zdradź mi, jakim cudem jeszcze tutaj jesteś?
— Gdy mnie nie ma, mają ciszę i spokój, a sam i tak niewiele robię~ Co Cię tak interesuje moje życie, [Imię]-chan? — przysunął się do Ciebie znacząco i gdy już miał zacząć swoją słynną śpiewkę, przerwałaś mu.
CZYTASZ
✓ Bungou Stray Dogs - Scenariusze
FanfictionScenariusze z naszymi ulubieńcami z Bungou Stray Dogs.