Miłej lekturki~!
★★★★★★★★★★★★★
𝐎𝐬𝐚𝐦𝐮 𝐃𝐚𝐳𝐚𝐢
Przechadzałaś się właśnie po mniej zatłoczonych uliczkach Jokohamy, próbując ułożyć swoje myśli. Miałaś dziś wolne od pracy, więc w końcu mogłaś odpocząć. Mimo, że nie wydawała się ona ciężka, to byłaś zmęczona. Spojrzałaś na morze, które było wyjątkowo spokojne, co jeszcze bardziej Cię odprężało. Idąc chodnikiem przy wodzie, doszłaś do cmentarza. Postanowiłaś wejść na jego teren, ot tak, dla zabicia czasu. Czytałaś z powagą i lekkim smutkiem na twarzy napisy na nagrobkach, a wiatr rozwiał Twoje włosy.
Westchnęłaś pod nosem i przeniosłaś wzrok na drzewo, które znajdowało się nieopodal, a z niego na grób, przy którym siedział... ktoś.
Zamrugałaś kilkakrotnie ze zdziwienia i postanowiłaś podejść do dobrze znanego Ci osobnika i spytać, dlaczego siedzi w tak... niecodzienny sposób przy grobie. Dosłownie przy.
— Nie za wygodnie Ci? — spytałaś uśmiechając się delikatnie.
Dazai otworzył oczy z jawnym rozbawieniem i spojrzał na Ciebie.
— Zabawne, akurat myślałem o Tobie. — odpowiedział i poprawił się, aby było mu wygodniej.
— To dziwne, że myślisz o mnie w takim miejscu. — powiedziałaś i usiadłaś na trawie obok. — Kto to?
Uśmiech z jego twarzy momentalnie zszedł, a wzrok powędrował w pustą przestrzeń przed siebie. Od razu zrozumiałaś, że nie powinnaś pytać o to tak od razu. Gdy już chciałaś przeprosić za brak wyrozumiałości, ciemnowłosy odezwał się ponownie.
— Przyjaciel. Najbliższa osoba, którą kiedykolwiek miałem... — odparł uśmiechając się pod nosem. — ...dopóki nie poznałem Ciebie.
Otworzyłaś usta ze zdziwienia, a on wstał, po czym wyciągnął do Ciebie dłoń.
— Przejdziemy się?
Przy jego pomocy wstałaś i przytaknęłaś, jednak wciąż się nie odezwałaś. Nadal byłaś w szoku, z czego doskonale zdawał sobie sprawę. Wiedział jak rozegrać tę rozmowę, abyś nie pomyślała, że robi sobie z Ciebie żarty. W końcu stawiał na szali całą waszą dotychczasową relację oraz przyszłościową.
Szliście w ciszy tym samym chodnikiem, co Ty wcześniej. Nie wiedziałaś, czy powinnaś zacząć rozmowę, czy też czekać, aż chłopak coś powie. Niechcący musnęłaś jego dłoń swoją, przez co natychmiastowo odwróciłaś wzrok w przeciwną stronę. Po chwili Twój towarzysz zatrzymał się, a Ty spojrzałaś na niego pytająco. Z lekkim uśmiechem przybliżył się do Ciebie i położył swoje ręce na Twoich ramionach.
CZYTASZ
✓ Bungou Stray Dogs - Scenariusze
FanficScenariusze z naszymi ulubieńcami z Bungou Stray Dogs.