Już nadszedł wieczór. Cicho, że wieczór dwa dni po rozmowie z Changbinem. Skłamałem, że wszystko u niej w porządku, ale teraz to już dla mnie za długo. Nie mogę dłużej zwlekać. Niewiedza zjada moją koncentrację i wszelkie myśli. Nawet apetyt z każdym dniem znika.
Kręciłem się po pokoju w tę i z powrotem, zastanawiając się jak zacząć z nią rozmowę.
Dobra, muszę się grzecznie przywitać... Grzecznie i nie zwracać uwagi na niezręczną ciszę. No chyba, że jej nie będzie.
A jak nie odbierze?
A jak nie da mi dojść do słowa?
Poklepałem się po policzkach. Spokój i opanowanie. Nie mogę tego spierdzielić. Sięgnąłem po telefon i zanim wybrałem jej numer, westchnąłem ciężko.
- To tylko zwykłe przeprosiny... Tylko. - i wybrałem numer. I zbito mnie z tropu.
- Halo, tu sekretarka pani Olive, w czym mogę służyć? - usłyszałem młody, dziecięcy głos jakiejś dziewczynki.
- Dzień dobry! - zaśmiałem się cicho. Totalnie nie ogarniam. - Czyli dzwonię pod dobry numer, tak?
- No... Jakby? A czemu miałby się pan pomylić? Pan Chris, prawda?
Dobra, ja serio aż się śmieję z własnej bezradności. Moja głowa jest pełna znaków zapytania. Zacząłem znowu łazić po moim studio. Tik nerwowy.
- Tak, pan Chris z tej strony. Jest możliwość rozmawiania z panienką Olive?
- Mmm... Obawiam się, że obecnie jest nieosiągalna.
Może to jakaś zabawa? Albo Olive sama nie chciała odebrać?
- A kiedy będzie taka możliwość. Mam do niej pilną sprawę.
- Sprawa życia i śmierci? - na to zdanie znowu cicho się zaśmiałem.
- Coś w tym rodzaju. To kiedy by była taka okazja?
- Okazja w sumie zawsze, ale termin to trzeba mieć. Mogę pana umówić, tyle, że nie mam przy sobie odpowiedniego kalendarza.
- Odpowiedniego kalendarza, rozumiem...
- Wątpię, że rozumiesz.
Ups...
- Mogę poznać twoje imię, pani sekretarko?
- Może pan. Elisa. I tak na serio jestem kuzynką Kate.
- Kuzynką Katy? - aż stanąłem w miejscu. Jaka kuzynka Katy? - I ile masz lat?
- Kate mi mówiła, że nie ładnie to jest, jak mężczyźni pytają o wiek kobiet. - odparła na to.
Dobra, powoli zaczynam się nie śmiać.
- W porząd...
- Mam jedenaście. - przerwała mi.
Nawet już nie wiem, co mówić... Jedenastolatka odebrała telefon Olive, która jakby nie chce ze mną rozmawiać. Dodatkowo jedenastolatka jest prawdopodobnie anglojęzyczna.
Moment...
- Czyli jesteś kuzynką Kate, tak? Tą z Australii?
- Wspominała kiedyś o mnie? - spytała zdziwiona.
Aż żem przykucnął i złapałem górę nosa w dwa palce. Chciałbym wiedzieć wszystko, a wiem niewiele. I to w dodatku takie niewiele, które prowadzi do najgorszego.
- Nie aż tak bardzo - odparłem. - Czyli Olive jest u was, czy wy przyjechaliście do niej?
- ... Ona do nas. Razem z Kate. Są tu jakoś od... Tygodnia? Strzelam, nie pamiętam dokładnie.
CZYTASZ
Pamiątka w pamięci || Bang Chan SKZ
FanfictionWystarczy naprawdę jedna, drobna rzecz, aby zapamiętać jakieś wydarzenie, przedmiot, albo nawet człowieka. Nie musi to być w naszej pamięci. Wspomnienia pojawiają się też na zwykłym zdjęciu albo nagraniu. A może najlepiej widzieć tę osobę, która ut...