Udawanie godne człowieka

52 4 2
                                    

Per. Frisk
Do celi wszedł nie kto inny jak Chara.
- A więc cię złapali ? - uśmiechnął się kpiąco.
- A więc przeszłeś na ciemną stronę mocy ? JA CIĘ CHCIAŁEM RATOWAĆ A TY !? POPROSTU WIĄŻESZ SIĘ Z WROGIEM !?

Miałem ochotę mu wygarnąć wszystkie jego błędy. Jednak tego nie zrobiłem. Dlaczego ? Mój dobry przyjaciel mnie walnął. Policzek zrobił się czerwony a brązowowłosy powiedział :
- Wysłuchaj mnie ...
Usiadł na ziemi i pokazał na miejsce obok siebie.
- Wszystko zaczęło się w dniu mojego porwania. Okazało się, że to nie było porwanie.
- A co ? Chcieli ci pokazać kotki w piwnicy ? - sarknął młodszy.
- Nie ! Gdybyśmy poszli dalej pewnie weszlibyśmy na terytorium demonów. Tych "złych" demonów. Tak wiem, że to brzmi niedorzeczne. Z początku sam nie dowierzałem kiedy po tygodniowym biciu mnie, poprostu powiedzieli gdzie się znajdujesz. Kojarzysz Diego ?
Kiwnąłem głową.
- Jest półsmokiem oraz twórcą ekipy, która specjalizuję się w niszczeniu tych złych. Tym razem zajęli się drużyną mojego byłego.
- Kuro ?
- Tutaj nie wymawiamy imienia. Ale tak, o niego chodzi. Jako, że jest on dość potężny potrzebowali pomocy kogoś z zewnątrz. Dlatego tak długo nie widzieliśmy Azriela. Wciągnęli go w to bagno.
- To ma sens... Nie mogli nam tego odrazu powiedzieć ?
- Musieli nas sprawdzić pod różnymi względami. Dlatego zdecydowali się na ukrywanie prawdy. Bo po co mają brać kogoś kto nie ma prawa przeżyć ?
- No w sumie...
Nagle do celi wszedł białowłosa demonica. Na oko 15- latka.
- O siema Akire - przywitał ją czerwonooki.
- Taaa cześć...
Po tonie jej głosu można było wywnioskować, że nie jest szczęśliwa, z powodu bycia tutaj.
- Miałeś z nim na razie nie gadać. Szef tak kazał !
- A w dupie to mam - prychnął.
- Tak wogóle to cześć Frisk. Witaj w Nowym świecie pełnym debili takich jak Chara - zwróciła się do mnie
- To było nie miłe ! Czuje się obrażony !
- Ja się czuje obrażona, gdy muszę przebywać w twoim towarzystwie...

Nie trudno było się domyśleć, że ta dwójka się nienawidzi.
- Okej ... Miałam zwołać Charę na kolację, ale skoro nowy wie o wszystkim - tu dziewczyna popatrzyła z wyrzutem na szatyna - to nie będzie jadł jak pies...
Dopiero teraz jej się przyjrzałem. Była dość ładna. Duże niebieskie oczy, białe jak śnieg włosy i czarne rogi, ubrana w strój przypominający mundurek. Czyżby przed wytypowaniem była uczennicą szkoły demonów ?
Gdy Chara wstał, cała nasza trójka udała się w stronę stołówki, czy czegoś w tym stylu. Akire prowadziła nas dalej i dalej w głąb korytarza. Jako jedyny z tego towarzystwa byłem NISKI, więc kiedy oni szli ja musiałem maszerować.
W końcu stanęliśmy przed biało-brązowymi drzwiami. Demonica otworzyła je na oścież. Weszliśmy do środka. Wszyscy, którzy tam byli patrzyli się NA MNIE !
- PRZESTAŃCIE SIĘ NA MNIE GAPIĆ JAK NA ATRAKCIE TURYSTYCZNĄ W ZOO DZIWADEŁ - wrzasnąłem.
Chyba nikt nie spodziewał się takiej reakcji z mojej strony, bo wszyscy wrócili do jedzenia. Westchnąłem zirytowany i ruszyłem w stronę szwedzkiego stołu. Chata już brał milion kawałków ciasta czekoladowego. Ja za to wziąłem naleśniki z rybą i ogórkiem kiszonym (Autorka : Polecam UwU) a do picia zwykłą herbatę z cytryną. Już miałem zasiąść do stołu, gdy przedemną stanął jakiś nastoletni demon i blokował mi drogę.
- Nieźle nas zgasiłeś - pogratulował mi.
- Nie lubię jak ktoś się na mnie gapi. To niszczy moją strefę prywatną - przyznałem.
- Przy okazji jestem Liam - uśmiechnął się i wyciągnął rękę.
Postawiłem herbatę na talerzu z naleśnikami i uścisnąłem jego dłoń.
- Frisk.
- Jak chcesz to możesz usiąść ze mną.
Zgodziłem się. Co mi szkodzi ?
Przez cały czas gadaliśmy i śmialiśmy się. Dopiero później zauważyłem, że jedno oko przykrywa czarna plama.
- Co to jest ? - zapytałem pokazując palcem w tamto miejsce.
- Jestem PRAWDZIWYM księciem demonów. Takie coś ma od urodzenia TYLKO rodzina królewska. Rodzina Kuro to zwykli oszuści i mordercy - tutaj położył głowę na stole.
- Przykro mi... To jest powód dla którego jesteś tutaj ?
- Tak.

Nagle do sali wszedł kolejny członek ekipy. Na jego twarzy malowało się przerażenie.
- Mamy problem !!!

Myślę, że mniej więcej wiecie jak się sprawy mają. O jaki problem chodzi ? Dowiecie się cholera wie kiedy. Kiedy przyjdzie wena ^~·~^
Dawno nic nie było. W tym roku, a jednak. To wszystko wina E- lekcji. Czy tylko ja miałam w hüj zadań ? Na szczęście dożyłam wakacji UwU




Upadłe Dziecko [Charisk Yaoi ver] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz