Cz. 5 - "Przyjacielska" pogawędka

2.3K 195 17
                                    


- A gdy dokonam swojego celu. Gdy sprawie, że ludzie mnie zrozumieją...

Nastała chwila ciszy.
Chłopak z troską spojrzał na Eri.

- Będę mógł zniknął na zawsze.
 
 

- Izuku. - zaczęła dziewczynka - Ale nie zostawisz mnie? Prawda?

Deku właśnie miał odpowiedzieć, kiedy usłyszał głos Kacchan'a.

- Deku! Mógłbyś nie utrudniać mi pracy?!

- Już idę. - zawołał zielonooki

Chłopak wstał.

- Nie martw się. Nie ważne, co się stanie nie zostawię Cię. - wyszeptał do Eri

Po tych słowach chłopak skierował się w stronę blondyna.
Obydwoje weszli do jakiegoś pomieszczenia.
Przypominało ono gabinet.
Ściany były jasno niebieskie.
Na przeciwko drzwi było biurko, a za nim okno na całą ścianę.
Blondyn usiadł za biurkiem i pokazał miejsce na przeciwko niego.

- No więc... - Zaczął chłopak - policja zadała Ci większość pytań. Ale ja też chciałbym, abyś mi na nie odpowiedział.

- Okej.

- Zniknąłeś cztery lata temu. Dlaczego?

- Przez były Symbol pokoju. Zniknąłem, aby do mnie dotarło parę spraw. Ja też musiałem kilka zrobić.

Czerwonooki trochę zdziwił się odpowiedzią.

- Gdzie byłeś przez ten cały czas? - zadał kolejne pytanie

- W kilku miastach. W tym Tokyo.

I tak zleciały dwie kolejne godziny. Chłopak za każdym kolejnym pytaniem coraz bardziej się irytował, ale tego nie pokazywał.

- No dobrze. Ostatnie p... - Blondwłosy nie dokończył ponieważ heterochromik dosłownie wleciał do pomieszczenia.

- Co się dzieje?! - wykrzyczał Kacchan

Chłopak z blizną na twarzy powoli się podniósł.

- Green Villain... - Powiedział cicho, ale na tyle głośno, aby usłyszał to Deku

Midoriya niezauważalnie się uśmiechnął.

- Co on tu do cholery robi?! - wykrzyczał czerwonooki biegnąc w stronę towarzysza

Deku jedynie się przyglądał panice bohaterów.
Kiedy chłopak został sam w pokoju zadzwonił do Shigarakiego.

- Czego młody? Jestem zajęty - Powiedział przez słuchawkę Tomura

- Kiedy masz trochę wolnego czasu? - Spytał zielonowłosy - Mam sprawę.

- Ehh... jutro koło 20 mam trochę czasu... A co?

- No to dobra. To jesteśmy umówieni. - odpowiedział ignorując pytanie niebieskowłosego

Po chwili się rozłączył.
Nie przyznał się, że to była część jego planu.
Kiedy rozmowa się skończyła powolnym krokiem wyszedł z pomieszczenia. Na korytarzu było paru bohaterów. Pomagali oni osobą z najróżniejszymi obrażeniami.
Zielonooki nie zauważalnie przeszedł przez korytarz udając się w stronę klatki schodowej. Zszedł na parter gdzie najprawdopodobniej toczyła się główna akcja.
I miał rację.
Było tam najwięcej bohaterów. W większości byli to bohaterowie bardzo znani.
Dynamight, Shoto, Uravity, Creativy, Battle Fist, Vine, itd...

Z jednej strony dla Izuku było to bardzo zabawne, że bohaterowie nie dają sobie rady z jego klonem.
Z drugiej było to żenujące. Jak to "wielcy bohaterowie" przegrywają z osobą quirkless.

"Może im trochę pomogę?" Powiedział do siebie w myślach zielonowłosy.
W tym momencie chłopak pobiegł w stronę swojej kopii.
Unikając ataków, które znał na pamięć.
Udeżył klona najpierw w szczękę, aby po chwili uniknąć dwóch ciosów i ataku nożem.
Później uderzył go w brzuch.
Sobowtór złapał się za brzuch.
To dało Zielonookiemu okazję do złapania go za ramię i powalenie na ziemię.
W tym właśnie momencie klon się zamienił w szarą maź.

"Hmm... Nawet solidny. Lecz za wolny i zbyt sztywny. Refleks też słaby. Później muszę porozmawiać z Twice'm o tym" powiedział do siebie w myślach.

Nawet nie zwrócił uwagi jak około 15 bohaterów mu się przyglądał w wielkim szoku.
Mimo wszystko trzeba przyznać, że się trochę zawstydził.
Po niektórym można było dostrzec, że niektórzy mu nie ufali, inni byli nim zafascynowani, a reszta nie miała zdania.

- Uhh... Trochę niezręczna sytuacja... - Chłopak podrapał się po karku z zakłopotania

- Jak ty to do cholery zrobiłeś?! - krzyknął zdziwiony blondyn

- Mówiłem. Miałem kiedyś do czynienia z Green Villain. - Powiedział zielonooki - Ale tamten był prawdziwy.

- Czyli wychodzi na to że... - Chłopak zaczął do siebie bełkotać

Dużo osób się na niego patrzyło i próbowało zrozumieć coś z tego bełkotu.

___________________________

Ten rozdzialik jest krótszy od
pozostałych.

Wasz koniec || Villain DekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz