Deku miał właśnie zrobić krok który miał zdecydować o jego życiu--- lecz najpierw w ramach wyjaśnienia cofnijmy się trochę. Chłopak właśnie dowiedział się że nie ma żadnej zdolności mama w ramach pocieszenia postanowiła zabrać chłopca na lody, po drodze spotkała swoją znajomą z szkoły – panią Bakugo powiedziała jej o całym zdarzeniu. Ta zaś zaprosiła ich na kawę proponując przy tam że Izuku może pobawić się z jej synem- Katsukim. Już po chwili Izuku przełkną ślinę, widząc chłopaka – swojego prześladowcę. Tym razem chłopak ku zdziwieniu młodego Midorii nie okazywał żadnej chęci skrzywdzenia go, było wręcz przeciwnie. Po tym dniu chłopcy się zbliżyli, nie byli przyjaciółmi, po prostu utrzymywali relacje na bardziej neutralnym gruncie. Następne co przydarzyło zielonowłosemu było spotkanie rodziny Todoroki. Stało się to poprzez zaproszenie które dostał ojciec Izuku który nie mógł go przyjąć więc na spotkanie przyszła pani Midoriya wraz z synem. W wydarzeniu uczestniczył oprócz Pana jego syn Shoto. Chłopcy złapali dobry kontakt lecz niestety po tym dniu się nie zobaczyli, do czasu.. przenosimy się do czasu pierwszego dnia gimnazjum które Deku spędził zaskakująco dobrze nikt z niego się nie nie śmiał, znalazł nawet ulubione miejsce do robienia notatek. Po kilku miesiącach miał wrażenie że ktoś go obserwuje podzielił się tym z Katsukim ale ten tylko pryknął że pewnie ten ma jakieś schizy, i olał sprawę. Następnego dnia przy bramie wyjściowej czekał na niego niespodziewany gość- Shoto Todoroki. W pierwszej kolejności Izuku nie domyślał się że to na niego Shoto czeka, dopiero po chwili gdy go dogonił i zaczął rozmowę:- Cześć Izuku
- O Shoto cześć czekasz na kogoś?
- W sumie to czekałem na ciebie, mam pytanie chcesz gdzieś ze mną wyjść?
- Bardzo bym chciał tak dawno się nie widzieliśmy ale dziś nie mogę przyjeżdża do mnie mój kuzyn.
- Rozumiem to jest mój numer umówimy się później. Do zobaczenia.
- Pa!
Chwilę po odejściu Todorokiego przed zielonowłosym stanął ka-chan
- Co od ciebie chciał ten laluś? Mam mu skopać ten bogaty tyłek?-zaczął poddenerwowany Bakugo – O Ka-chan! Nie to jest mój.... znajomy. Poznałem go dawno temu.
- Nie ufam mu, uważaj- dodał i odszedł.
Zielonooki wrócił do domu rozmyślając nad dzisiejszym , w domu czekała na niego mama z jego kuzynem Kayą , chłopak się uśmiechną i przytulił kuzyna.
- Przepraszam za spóźnienie, Ka-chan i Shoto mnie zajął.
- O spotkałeś się z Katsukim
- Przepraszam kogo ?- Spytał zdezorientowany Kaya.
- To może zacznę od początku – odezwała się Inko. Izuku wysłuchaj mnie proszę, to będzie dotyczyć też twojego taty. Jak byłam w ostatniej klasie liceum UA, dobrze znałam się z mamą Katsukiego - Mitsuki Bakugo . Pewnego razu po spotkaniu z nią siedziałam w kawiarni gdy wszedł właśnie twój ojciec Izuku. Hisashi był bardzo miły po nie długiej rozmowie zakochałam się. Po roku spotykania oświadczył mi się a później urodziłeś się ty. Lecz z pewnych przyczyn musiał wyjechać w tym momencie mojego życia Mitsuki mnie bardzo wspierała nawet jak sama miała nowo narodzonego Katsukiego. Później wspierała jak dowiedziałam się że nie masz indywidualności, od tej pory Katsuki próbuje bronić Izuku od niebezpieczeństw.
- Jakiej pory?
- Dnia w którym się dowiedzieliśmy wiesz o czym.
- Mamo idę kupić ciasto i muszę się wrócić do szkoły zostawiłem tam mój notatnik a chciałbym zapisać kilka nowych informacji.
- Dobrze wróć nie długo
Midoriya poszedł w stronę kawiarni w której wcześniej umówił się z Shoto, znów czół że ktoś go śledzi. Jak wszedł do kawiarni zrobiło mu się nagle ciepło , był już październik więc na dworze było zimno. Zobaczył Shoto siedzącego przy stoliku podszedł i przywitał się.
- Midoriya nie spodziewałem się że do mnie tak szybko napiszesz
- Musiałem się wygadać-zaśmiał się nerwowo Deku
- Mów
- A więc. Chcę uczęszczać do UA
- Rozumiem, tylko powiedz mi czy ty przypadkiem nie masz zdolności ?
- Zobaczysz jak już się dostanę. Ale mniejsza z tym po co ty mnie chciałeś widzieć?
Todoroki lekko się zarumienił i wymamrotał- Bo dawno cię nie widziałem Midoriya
Po wypiciu herbat chłopcy się rozeszli Shoto zaoferował odprowadzenie Izuku do domu ale ten stanowczo odmówił tłumacząc się że ma co jeszcze do załatwienia. Deku wziął telefon i napisał do mamy:
~Mamo spotkałem kolegę więc się trochę spóźnię
~Dobrze ale wróć przed 22
~ Dziękuje
Izuku kierował się w stronę wydawało by się opuszczonego lokalu. Gdy wszedł do środka zastał
dziewczynę trochę starszą od niego oraz chłopaka o niebieskich włosach, kłócili się, nie zauważyli go dopóki lekko kaszlnął dając o sobie znać. Wtedy od razu zamilkli .
- Tomura -zwrócił się chłopak do niebiesko-włosowego – widzę że się nie nudzisz. Jak tam plan.
Tomura lekko się wzdrygnął i zaczął
- All might będzie tu i tu za 2 dni- pokazał na mapę- złoczyńca jest już wybrany.
- Bardzo ładnie. Toga? - zwrócił się do dziewczyny
- T-Tak Izu ?
- Będziesz musiała coś dla mnie zrobić, ale jest to bardzo poważna misja i musisz się bardzo skupić
- Jaka? - krzyknęła podekscytowana Toga
- Musisz śledzić Kaya'e mojego kuzyna
- I to jest ta ważna misja- spuściła głowę dziewczyna
- Toga masz szanować zdanie szefa – odezwał się zdenerwowany Tomura
- Spokojnie już tłumaczę. Kaya może niegroźnie wygląda, tak jak ja, - zaśmiał się Deku niestety ale jego podwładni ne mieli tego samego zdania ponieważ Izuku wzbudzał w nich zarówno strach jak i podziw-ale jego Quirk jest bardzo niebezpieczny ma połączenie węża z przyciąganiem ziemskim więc musisz uważać
- Rozumiem
- A czemu się tak nim interesujesz?
- Powiedzmy że mam osobiste powody.
- Wiadomo coś na temat....- Tomura zamilkł gdy zauważył Izuku z oczami mordercy
- Gdzie jest Dabi ?
- Jestem – wymamrotał chłopak wychodzący spod cienia
- Powiedz mi wszystko o twoim bracie Shoto. I nie kłam wiem że go od dawna obserwujesz.
- Dobrze.
I tak przez resztę wieczoru Dabi opowiadał co wie na temat Shoto.
CZYTASZ
Villain deku
FanfictionMoja historia Izuku. Trochę bakudeku Pisze dla zabicia czasu Niepodoba się? Ok. Ps. Zdjęcia w domyśle nie należą do mnie (Wliczając okładkę )