★Izuku★
Z Uraraką prawie że wybiegliśmy z mojego pokoju i pędem ruszyliśmy do Todorokiego. Zapominając o pukaniu Uraraka otworzyła z hukiem drzwi do pokoju Shoto. Ku naszemu zaskoczeniu, nikogo nie było w środku.
-HUH?!- krzyknęliśmy zdziwieni.
-Jutro jest sobota. Todoroki chyba poszedł do rodzinnego domu- usłyszeliśmy za sobą głos Yaoyorozu. Jak poparzeni się odwróciliśmy, aby spojrzeć na ciemnowłosą omegę.
-Cholerka! Faktycznie!- fuknęła Ochaco.
-Co teraz robimy?- spytałem spoglądając w czekoladowe oczy alfy.
-Kiedy wróci, to mu powiemy!- odparła Uraraka zaciskając pięść i przybierając pewny siebie wyraz twarzy. Za to właśnie ją uwielbiam!
Przytaknąłem pewnie głową.
-Dzisiaj będę szła do rodziny Todorokiego. Zaprosili mnie na obiad, więc go spotkam i bym mogła mu przekazać coś od was. Co chcieliście od niego?- zapytała Momo zwracając naszą uwagę ku sobie. Ja i Uraraka spojrzeliśmy na siebie jeszcze raz, po czym ponownie przenieśliśmy wzrok na Yaoyorozu.
-Nic takiego- urwała szatynka.
-Ta... może kiedyś się dowiesz- rzuciłem szybko. Zamknąłem drzwi od pokoju Todorokiego, które nadal były otwarte, po czym rozeszliśmy się do swoich pokoi.
★Shoto★
Uchyliłem powoli drzwi frontowe, aby zaraz otworzyć je na oścież i powolnym krokiem skierować się ku wnętrzu. Zamknąłem cicho wejście i zdjąłem buty, które postawiłem obok wycieraczki. Ściągnąłem torbę z ramienia i powiesiłem ją na wieszaku. Powolnym krokiem miałem się udać do swego pokoju, lecz przeszkodziła mi w tym Fuyumi.
-Witaj Shoto!- krzyknęła z kuchni, gdy już miałem wejść na schody.
-Uhm... cześć- burknąłem.
-Cieszę się, że w końcu postanowiłeś przyjść do domu! Chodź, zaraz będzie obiad!- szeroko uśmiechnięta okularniczka wyłoniła się z kuchni w różowym fartuszku.
-Obiad...?- spytałem niepewnie.
-Mhm! Ja, Natsuo i tata mamy dla ciebie wspaniałą wiadomość!- oznajmiła triumfalnie i powróciła do pomieszczenia.
-Idź do jadalni i usiądź przy stole!- dodała prawie białowłosa beta. Skierowałem się pod wyznaczone miejsce. Zatrzymałem się tuż przed zasuwanymi drzwiami, aby wziąć dwa głębokie wdechy.
-Tata...?- mruknąłem pod nosem. Wróciłem tutaj oczekując, że właśnie JEGO nie będzie. Miałem szczerą nadzieję że jest w pracy.
Po chwili rozsunąłem drzwi, aby ujrzeć duży nakryty stół, a przy nim mojego brata oraz... ojca.
-Shoto?- zapytał Natsuo zdumiony moją obecnością.
-Witaj mój młody synu Todoroki- odezwał się Endeavour. Nic nie odpowiedziałem, tylko usiadłem przy swoim miejscu- czyli jak najdalej od ojca.
Po jakimś czasie przybyła Fuyumi z pięcioma miskami ramenu i zasiadła przy stole obok Natsuo. Przez pewien czas jedliśmy w ciszy, jednak zniecierpliwiona okularnica postanowiła to zmienić.
-Ekhem... ojcze, czy nie miałeś aby przypadkiem coś powiedzieć Shoto?-
-Oczywiście. Miałem wszcząć tą debatę po obiedzie- odparł Enji.
-Lecz nie zaszkodzi już teraz zacząć- dodał po chwili. Wyczekująco na niego spojrzałem, aby zaraz potem przenieść wzrok na moje rodzeństwo, które szczerzyło się od ucha do ucha.
CZYTASZ
Bad Days/ Złe dni || Todobaku Omegaverse [poprawki]
FanficKatsuki Bakugo jest znany jako pewna siebie alfa, jednak prawdą jest, że znajduje się on w niższej hierarchii i jest omegą. Blondyn tuszuje swój zapach i stara się utrzymać sekret tylko dla siebie... jednak złe dni dla niego muszą nadejść... Czy Kat...