★13★

2K 138 86
                                    

Aktualnie najchętniej słuchana przeze mnie piosenka ↑
Gorąco polecam przesłuchać🔥


-Możemy porozmawiać?- zapytał Icy-Hot zamykając swoją szafkę.

-Tch- prychnąłem wrzucając do mojego schowka buty. Zamknąłem szafkę i wyminąłem heterochromika, kierując się w stronę wyjścia z U.A..

To nie tak, że nie chciałem z nim rozmawiać.
A nawet wręcz przeciwnie.
Miałem tyle jebanych pytań, na które tylko on może odpowiedzieć.
Tylko On.
Niech się debil trochę pomęczy.
Nie jestem łatwy.

-Bakugo- Mieszaniec złapał moje ramię i przycisnął je mocno do szafki.

Syknąłem przez uścisk na ramieniu.
Byliśmy aktualnie ostatnimi uczniami, bo ten, co ma fetysz śpiworu chciał się z nami dogadać w sprawie tych zasranych poprawek.

Dzięki temu nie musiałem się bać, że ktoś nas usłyszy albo zobaczy.

-Puść mnie debilu-

~Nie puszczaj~

-Najpierw odpowiedz mi na jedno proste pytanie- odrzekł chłodno heterochromik.

~Pytaj o co chcesz~

-Byleby szybko. Nie mam czasu- odwarknąłem.

~Nie szybko. Wolno~

-Jesteś zły o Yaoyorozu, tak?-

~Nie, tu chodzi o-~

Możesz się zamknąć?!

~Tch, dobra~

-Brawo Sherlock'u- odepchnąłem jego dłoń, uwalniając się z uścisku i szybkim krokiem miałem zamiar opuścić budynek.

No tak, miałem zamiar.
W jednej chwili moja noga przyległa do ziemi, przez co o mało co się nie wyjebałem na mój zacny ryj.
Potrzebowałem paru sekund, aby zorientować się, że Mieszaniec zamroził mi nogę.

-Odpowiedziałem ci na to pierdolone pytanie! Czego chcesz?!- krzyknąłem na niego.

-Chcę to wyjaśnić-

-Nie potrzebuję twoich wyjaśnień! Idź sobie do swojej narzeczonej i bądźcie sobie szczęśliwi! Ja mam to w dupie!- wykrzyczałem.

Icy-Hot spojrzał na mnie zdezorientowany, po czym spuścił wzrok.

-Nie wiem, skąd wiesz o rzekomej narzeczonej, ale... Jest to tylko połowicznie prawda...-

-Huh?!-

-Chciałem ci to powiedzieć wczesniej, ale... Bałem się twojej reakcji...- heterochromik zrobił parę kroków w moją stronę.

-Pewnie nawet nie chcesz mnie słuchać...-

-Mów dalej- czy ja to powiedziałem na głos?

Todoroki podniósł głowę, aby spojrzeć mi w oczy. Nie potrafiłem wyczytać, z niego żadnych emocji, bo miał ten swój pieprzony obojętny wyraz twarzy.

-Rodzice Yaoyorozu chcą, abym poślubił Momo, na co mój ojciec z góry się zgodził, nie pytając mnie o zdanie--

-Dlaczego mam ci wierzyć?- przerwałem mu.

Bad Days/ Złe dni || Todobaku Omegaverse [poprawki]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz