Shinra

24 5 0
                                    

Następnego dnia Shinra miała rozpocząć trening, z rówieśniczką, do której w ogóle nie pałała sympatią. Coś było dziwne w tej dziewczynie, coś, czego Shinra nie potrafiła odgadnąć. I to właśnie jej się nie podobało, że za mało o niej wie.

Do zabójców nie można dokończyć ot, tak. Każdy jest sprawdzany minimum dwa tygodnie, żeby sprawdzić, czy nie jest jakimś szpiegiem.

Zeszła z łóżka. Narzuciła na siebie szlafrok, wsunęła stopy w kapcie, po czym owinęła szampon oraz szczotkę ręcznikiem i wyszła na korytarz zmierzając w stronę  łazienki, która była tuż za jej sypialnią.

Zamknęła za sobą drzwi i popatrzyła w lustro na włosy w nieładzie. Wokół było idealnie czysto. Miałam tu sporo miejsca, haczyk do powieszenia szlafroka, a nawet drewnianą ławeczkę, na której mogła położyć kapcie z futerkiem, żeby nie zamokły. Gorące strugi wody natychmiast pobudziły ją do życia. Po kąpieli owinęła mokre włosy ręcznikiem i stanęła obok umywalki, przy której wyszczotkowałam zęby. Ubrała szlafrok, zawiązując w pasie sznurek i zabrała swoje rzeczy.
Po powrocie do pokoju błyskawicznie Przebrała się w czarne legginsy i bluzkę na krótki rękaw. Rozczesała wilgotne włosy, po czym wysuszyła związując je na koniec w kucyk i nałożyłam na twarz delikatny makijaż, podkreślając na koniec pełne usta błyszczykiem. 

Spod łóżka wyjęła torbę treningową i spakowała do niej rzeczy na zmianę: koszule, dżinsy, buty na niewielkim obcasie, a nawet biżuterię. Shinra jest elegancką młodą kobietą, a jej szczupłą ze zgrabną, szczupłą sylwetką. Shinra rozejrzała się po domu, czy wszystko zabrała, a następnie ubrała buty, zamknęła drzwi i wyszła na świeże powietrze, gdzie prażyło słońce. Był upał, więc dziewczynie było gorąco w nogi, kiedy promyki słoneczne zaczęły nagrzewać jej czarne spodnie. Na szczęście w samochodzie, który zaparkowało w cieniu pod drzewem, była klimatyzacja. Zajęła miejsce kierowcy, włączyła radio i pojechała do domu Sulfiwar, czarnym infiniti.

......

Miała rozpocząć zajęcia w sali, większej od tej w której ćwiczyła z Keithem. Przed wejściem stała już przygotowana Sara w sportowy stój który składał się z błękitnych, krótkich spodenek i białej koszulki. „Na twoim miejscu zakryłabym te nogi” pomyślała gdy spojrzała na krzywe nogi Sary. Dziewczyna była wychudzona, bez kobiecych kształtów na dodatek zgarbiona... Całkowite przeciwieństwo Shinry.

- Hej. – Powiedziała z niechęcią Shinra.

- No część. – Zaczęła oglądać swoje zadbane, pomalowane na różowo paznokcie.

W chwili, w której weszły na salę treningową, zabójczyni przeszła od razu do konkretów. Stała się profesjonalistką, gdy poleciła wykonać ćwiczenia rozgrzewające, po czym rozwinąć maty, wiedząc, że pod koniec dnia będzie czekało rudą cierpienie.

- Ile pamiętasz z poprzednich treningów? – Zapytała i kopnęła w mate by przysunąć ją bliżej ściany.

Pomieszczenie nie różniło się od jej sali do treningów. – maty amortyzujące upadek, manekiny ze skórą sprawiającą wrażenie prawdziwej, apteczce w rogu pomieszczenia. Zazwyczaj ktoś tu krwawił. Najbardziej zainteresowała Sarę najdalsza ściana. Powieszono na niej wszystkie złowrogo wyglądające sztylety i noże.

- Normalne rzeczy: sprawy z podręcznika, trening ofensywny, techniki ciosów i wykopów.

- Niewiele.

Zabójczyni & Stróż Prawa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz