- Jaki jest twój problem? - wykrzałam nie wytrzymując
- O czym ty mówisz? - zapytała spokojnie
- To wszystko było jest dla ciebie grą? To wogóle coś dla ciebie znaczy? - zapytałam pamiętając co powiedziała w namiocie
- T/i nie masz pojęcia o czym mówisz - powiedziała patrząc w podłogę
- Kiedy powiedziałaś że mnie kochasz? - łza spłyneła po moim policzku
- Nie pamiętam tego to było dla zabawy - powiedziała bez emocji w głosie
- Zakładam że kochałaś mnie tylko dlatego bo byłam naga
- Co to niby znaczy? - zapytała
- Czy ona jest naga bo ją kochasz, czy ją kochasz bo jest naga? - zacytowałam
- Najwidoczniej - powiedziała dlaczego akurat musiała bawić się mną?
- Nie mówisz poważnie - powiedziałam czując więcej łez
- Jeśli chcesz związku powinnaś pójść do Megan albo Jamesa nie obchodzi mnie to - powiedziała wychodząc z pokoju
Upadłam na ziemię płacząc, nie rozumiem myślałam że mnie lubi myślałam że zakochuje się we mnie tak ja w niej. Wyszłam i poszłam szybko do busu żeby dziewczyny nie zobaczyły mnie w tym stanie z czerwonami oczami kiedy weszłam do busu napisałam do Megan
T/i : To wszystko było dla niej grą
Megan 😏 : O czym ty mówisz?
T/i : przespałam się z Lauren a ona później pocałowała kogoś innego przed moją twarzą
Megan 😏 : ohh skarbie, poczekaj zadzwonię do ciebie
Megan rozmawiała ze mną całą noc aż zasnęłam
Nie mogę cię okłamać, zakochałam się w Lauren mocno, za każdym mnie to boli kiedy ją widzę
Tydzień minął szybko większąść czasu byłam w moim bunku śpiąc albo słuchając muzyki. Czasami słyszałam jak Lauren płaczę przez sekundę chciałam wyjść z łóżka i ją przytulić ale przypomniało mi się jak się mną zabawiła. Zdecydowałam że zacznę college w tym semestrze więc że wracam do Maimi z czego jestem podekscytowana bo mega tęsknię z moją rodziną i chcę być z dala od tego gówna
- Będzie mi ciebie brakować - powiedziała moja przyjaciółka
- Wiem, wiem - powiedziała smutno
- Będzie mi was wszystkich brakować - powiedziałam przytulając Mani, Ally i Dinah żegnając się z nimi
- Gdzie Lauren? - zapytała Ally rozglądjąc się
- Chyba poszła kupić jakieś donaty - Dinah wyjaśniła
- Chcę donaty! - krzykneła Camila
- Może pójdziecie i pomożecie jej, nie chcę smutengo pożegnania
- OK - powiedziały przytulając mnie ostatni raz
- Napisz jak będziesz w domu - powiedziała Camila
- Napisze - uśmiechnęłam się
Zaczęły iść gdy Lauren do mnie podeszła
- Gdzie one idą? - zapytała
- Nie poszłaś kupić donaty? - zapytałam zmieszana
- Nie poszłam do toalety
Zostałyśmy w ciszy aż ona znowu zaczęła mówić
- Więc to chyba jest pożegnanie
- Yup
- Nie musisz odchodzić wiesz - powiedziała ze smutną twarzą
- Oh więc chcesz żebym została to możemy być koleżanki do łóżka, Oh Oh albo lepiej po to żebym patrzyła jak pieprzysz innych ludzi - powiedziałam będące trochę hamska, ona złmała moje serce zabawiła się mną a teraz chce żebym zostałam to będzie miała kogo pieprzyć w trasie? Nie dzięki
- Nie to niej to czego chcę - powiedziała wkurzona
- To czego chcesz!?
- Ja, ja
- słuchaj nie zostanę tu po to żeby patrzeć jak pieprzysz innych ludzi nie zostanę po to żeby walczyć po coś co nie jest prawdziwe, nie zostanę jeśli to tylko było dla ciebie grą prawda?
- Ja
- Następna - usłyszałam
- Muszę iść - powiedziałam patrząc na samolot - Żegnaj Lauren - odeszłam od dziewczyny którą kocham
CZYTASZ
Jedna noc Lauren Jauregui /Czytelnik
Fiksi Penggemar"Czy ona jest naga bo ją kochasz, czy ją kochasz bo jest naga?" Po tym jak miałaś złamane serce, twoja przyjaciółka Camila z Fifth harmony, próbuje cię rozweselić imprezą, przed tym jak zostawia cię ponieważ wyjeżdża w trasę 7/27, co się stanie gdy...