- Jungkook, ja muszę już iść. - odparłem z przejęciem w głosie dopijając gorącą czekoladę - Zgadamy się jeszcze, okej?
- Jasne, mam twój numer to tak łatwo się mnie nie pozbędziesz. - zaśmiał się chłopak powoli wstając od stolika - Ja też już będę się zbierał, Tae pewnie już dawno wstał, a ty co tak pobladłeś? Coś się stało?
- Hyung dzwonił do mnie wiele razy, ale ja miałem wyłączony dźwięk. - odpowiedziałem zgodnie z prawdą - Myślisz, że będzie na mnie zły?
- Może być, pewnie się o ciebie martwił. Jeśli chcesz, mogę pójść z tobą i wytłumaczę mu, że to ja cię zagadałem. - zaproponował
- Nie trzeba Kookie. - uśmiechnąłem się - Jestem przecież duży i nie muszę mu się tłumaczyć z tego co robię, gdzie wychodzę i na ile. Do zobaczenia! - ruszyłem w stronę wyjścia puszczając chłopakowi oczko, chociaż nawet nie wiem dlaczego to zrobiłem
Bardzo się spieszyłem do domu. Biegłem ile sił w nogach, i chyba nawet pobiłem swój rekord. Wpadłem do mieszkania, w którym już na wejściu zauważyłem starszego siedzącego na kanapie w salonie wpatrującego się w ścianę.
- Gdzie byłeś? - zapytał z wyraźnym zdenerwowaniem w głosie - Nie było cię bardzo długo i nie odbierałeś, po co kupiłem ci telefon? Po to, żebyś nie odbierał, kiedy ktoś do ciebie dzwoni? - dokończył podniesionym tonem
- Mógłbyś nie mówić do mnie w taki sposób? P-proszę. - wyjąkałem wbijając wzrok w podłogę - Jungkook rano do mnie napisał, bo dałeś mu mój numer. Nie miał co robić, więc zapytał mnie, czy się spotkamy. Spałeś, więc postanowiłem się zgodzić i poszliśmy na gorącą czekoladę do kawiarni. Zagadaliśmy się i nie wiedziałem, że jest tak późno. Zapomniałem włączyć dźwięk, wyłączyłem go na noc odruchowo, żeby żadne powiadomienia ze stron i aplikacji nie obudziły nas w nocy. Przepraszam hyung. - po tych słowach łzy z moich oczu zaczęły opadać na podłogę
- Mogłeś mnie przecież obudzić i powiedzieć, że wychodzisz. - powiedział już spokojniejszym tonem podchodząc do mnie i ocierając rękawem swetra moją mokrą od płaczu twarz
- Przepraszam hyung. - przytuliłem się do klatki piersiowej starszego - Nie chciałem cię budzić. Ale już zawsze będę ci mówić, kiedy będę gdzieś wychodzić.
- No już dobrze. - poklepał mnie po plecach - Nic się nie stało, po prostu się martwiłem.
- Cieszę się. Że nie jesteś na mnie zły Yoongi. Jungkook jest naprawdę fajny! Lubię spędzać z nim czas, super mi się z nim rozmawia! Poza tym jest bardzo urooooczy! Czuję się przy nim bardzo swobodnie, Tae ma szczęście, że ma takiego chłopaka! - stwierdziłem zadowolony
- Uroczy? Czy on ci się przypadkiem nie podoba? - zapytał unosząc brew
- Co? Haha, co ty hyung. - zaśmiałem się nerwowo - Skąd przyszło ci to do głowy?
- Bo tak milutko o nim mówisz, o mnie też tak mu opowiadałeś? - oparł się o ścianę zakładając na siebie ręce
- Oczywiście hyung! Same dobre rzeczy, zgodnie z prawdą. Nie da się powiedzieć na ciebie złego słowa. - szeroko się uśmiechnąłem - Pójdziesz ze mną kiedyś na gorącą czekoladę?
- Jasne, że tak. - odparł starszy - Kiedy tylko zechcesz.
CZYTASZ
you are perfect for me || «yoonmin»
Fanfiction~ Gdzie; Jimin zyskując dach nad głową, zyskuje też miłość swojego życia, której nie ma zamiaru już nigdy wypuszczać ze swoich kocich łapek. ~ top!yg paring główny:yoonmin paring poboczny:taekook