- Tylko na to cię stać? – szepnęłam cicho, bawiąc się jednocześnie pasmem włosów
Ten człowiek był dla mnie obrzydliwy i przerażający, ale jeśli chciałam coś na nim ugrać musiałam udawać....
- Byłem pewny, że ujrzę zapłakaną i pełną strachu dziewczynę, A ja widzę pewną siebie i bardzo seksowną kobietę. Powiedz mi kotku, nie tęsknisz za Brunem?
- To dla mnie nic nie znaczący bogacz. Dał mi to co chciałam, a teraz pora na zmiany, kotku.
- Do mojej sypialni – zażądał.
Czy można tak szybko ulec kobiecie, bo powiedziała Ci, że się z tobą bzyknie? Jeśli tak, to faceci są mocno pierdolnięci.
Idę ramię w ramię z Alanem. W jego oczach widzę podekscytowanie i pożądanie. Wprowadził mnie do ogromnej sypialni, gdzie na środku stało ogromne łóżko.
- Tam jest łazienka – pokazał palcem – Masz się wykąpać i przebrać w bieliznę, która jest położona na szafce – polecił i klepnął mnie w tyłek
~Ty dupku, ten gest jest zarezerwowany dla mojego Bruna!
Na szczęście w porę ugryzłam się w język i szybko, ale z gracją ruszyłam w stronę drzwi, które mogą stać się moim wybawieniem.
Miałam do wyboru prysznic i wannę, oczywiście wybrałam to drugie, aby mieć jeszcze więcej czasu. Odkręciłam wodę, a w międzyczasie zaczęłam poszukiwania telefonu. Od razu w oczy rzuciła mi się szafka. Otwarłam ją i pod stertą wielu ręczników dojrzałam telefon.
Włączyłam go i wybrałam numer do Bruna, jak dobrze, że znałam go na pamięć.....
- Halo? – warknął do telefonu
- Bruno to ja, Mary. Nie mam wiele czasu. Postaraj się szybko zlokalizować miejsce, gdzie teraz jestem. Pamiętaj, że bardzo Cię kocham – powiedziałam i się rozłączyłam
Z ciekawości przejrzałam pozostałe szafki i znalazłam tabletki nasenne. Przeczytałam ulotkę. Dowiedziałam się, że działają już po dziesięciu minutach i człowiek po nich może przespać nawet około dziewięciu godzin.
~Jak ryzykować to na całego – wzięłam dwie i schowałam do bluzy.
Szybko się wykąpałam i założyłam bieliznę, którą dostałam od chłopaka, na to wciągnęłam bluzę, do której schowałam tabletki.
Kiedy wyszłam, Alan siedział na fotelu i sączył zapewne drogie whisky.
- Długo ci zeszło – rzucił i podszedł powoli do mnie
- Na kobiety trzeba czekać – szepnęłam do jego ucha
Rzucił mnie na łóżko i zaczął całować od stóp po wewnętrzną stronę ud. Nieprzyjemne ciarki obeszły moje ciało, ale Alan myślał chyba, że mi się podoba, bo robił to samo z moją drugą nogą.
- Alan, boli. Klatka piersiowa, daj mi wodę – wyszeptałam ni stąd ni zowąd. Łzy, które leciały p o moich polikach ze smutku, posłużyły mi do zagrania wielce ciężko chorej.
Mężczyzna wstał i popatrzył na mnie. Pomógł mi usiąść i wyszedł z pomieszczenia, zapewne po wodę. Wykorzystałam jego nieobecność i wrzuciłam mu dwie tabletki do szklanki w alkoholem.
Bruno
Nadal nie mogę uwierzyć, że moja słodka Mary jest taka dzielna. Jestem z niej bardzo dumny, miała telefon i zadzwoniła do mnie. Szybko namierzyliśmy miejsce, w którym się znajduje.
Okazało się, że trzymają ją na obrzeżach miasta, dwie godziny jazdy ode mnie. Szybko zebrałem ludzi i obecnie znajdujemy się w busie. Nie mamy żadnego planu, wchodzimy tam i robimy porządek z „La Casta".
Moi ludzie zajmą się pracownikami Alana, a ja i Carlo idziemy po moją Małą.
_________________________________________________________
I jak myślicie, czy w kolejnym rozdziale Bruno będzie już trzymał w objęciach Mary? 🤔💜
CZYTASZ
Only us
RomantikCzy spokojna, mądra romantyczka jest w stanie pokochać przystojnego gangstera? Jak potężną siłę ma miłość i czy faktycznie jest ona wstanie przezwyciężyć każde zło?