* NARRATOR *
Gdy wszyscy dotarli do ANOVELA ,każdy czym prędzej pojechał do swoich domów by przywitać się z rodziną. Musieli się pośpieszyć bo wcześniej umówili się na godzinę 18 nad stawem Barrych. Gdy wszyscy się przywitali i rozpakowali w swoich domach ( ponieważ przyjechali na dość długi czas) mieli czas,aby się przygotować do spotkania. Jedni mieli dylemat w co się ubrać a inni jaką fryzurę zrobić.
Ania zadzwoniła do swojej najlepszej przyjaciółki jak się ubrać i uczesać :
A : Diano ja naprawdę nie wiem w co mam się ubrać , a wzięłam chyba cała szafę.
D : Aniu nieważne co założysz i w co się uczeszesz Gilbert i tak cię zauważy haha
A : Agg co ty mówisz nie ubieram się dla niego okej? Po prostu nie wiem jak on..... i oczywiście inni zareaguje na mój nowy ''styl '' ubierania.
D : Ah nie mogę się doczekać aż cię zobaczę na pewno ten twój nowy ''styl'' ubierania musi być piękny , ale niestety muszę kończyć ponieważ ja sama nie wiem w co się ubrać. Do zobaczenia Ma Droga Przyjaciółko !
A : Do zobaczenia ! - zachichotała
Gdy Ania w końcu zdecydowała się ubrać wyglądała pięknie :
( wyobraźcie cobie po prostu Anię w tym stroju PS: trudno znaleźć ładny trój z dziewczyna która ma rude włosy.)
Dziewczyna była gotowa , wyszła z pokoju i skierowała się do schodów aby zejść na dół.
-Ahh Marylo jaki piękny dziś dzień , a chciałam ci powiedzieć że wychodzę się spotkać się z moimi przyjaciółmi.
- Dobrze Aniu miłej zabawy , dzwoń w razie czego.
Ania wybiegła i czym prędzej biegła nad staw Barrych , ale też uważała żeby nie potknąć się przypadkiem by była bardzo blisko zaczęła iść powoli. Już z dala było widać grupkę dzieci , gdy tylko jej kontakt wzrokowy spoczął na jej przyjaciółce zaczęła biec w jej stronę tak samo postąpiła i Diana. Zaczęły piszczeć , przytulać się oraz płakać. Gdy się uspokoiły wszyscy zaczęli się przytulać , już każdy płakał nie przejmowali się tym nawet chłopacy a mało tego nawet Bill'emu poleciała łza która każdy widził.
- Jak ja się za wami stęskniłam !!! - wykrzyczała Ania
- My też ! - krzyknęli wszyscy w tym samym momencie
Zaczęli rozmawiać , każdy z każdym. Nawet Billy powiedział że się zmienił i zaczął przepraszać każdego.Ania i Gilbert ciągle na siebie zerkali , widzieli to wszyscy ale tylko przewrócili oczami jak dziecinnie się zachowają , bo każdy wiedział że coś do siebie czują ,ale bali się do tego przyznać. Ale nagle krzyknął Cole.
- MAM POMYSŁ ! Pojedźmy na wspólne wakacje !! Błagam was!!
- W sumie to świetny pomysł - powiedziała Józia
I zaczęło się , zaczęli planować co, gdzie i kiedy. Po długim 2 godzinnym rozmyślaniu Ania podsumowała.
- Czyli wyjeżdżamy na ] Malediwy po jutrze i będziemy tam 2 tygodnie, pokojami zajmą się Diana i Jerry, na lotnisko jedziemy na 3 samochodami - w pierwszym wszyscy chłopacy oprócz Gilberta , w 2 wszystkie dziewczyny oprócz mnie, samochody zostawimy na lotnisku, biletami zajmie się Janka z Ruby, a pokoje ustali się na miejscu. Czy wszytko się zgadza ?
- Tak. Widzimy się po jutrze haha. - odpowiedzieli wszyscy po kolei po czym odeszli , Diana poszła z Jerrym , Ruby z Moody , Billie i reszta poszli razem.
- Mogę ci dotrzymać towarzystwa i odprowadzić cię do domu ? - zapytał Gilbert
- No jasne !
Szli do póki Gilbert nie zapytał :
- Słuchaj ja chciałbym cię przeprosić za to wszystko co ci zrobiłem i jakim bylem dupkiem. - powiedział ze smutna miną
- Ej ej ej - dotknęła swoimi rękoma jego policzków - to było dawno zapomnijmy o tym i zacznijmy od nowa.
- Dobrze , dziękuje
Stali tak i patrzyli sobie w oczy nagle jakby czas się zatrzymał i liczyła się tylko ta chwila. Gilbert już nie wytrzymał i zaczął całować Anię ta była zszokowana ale oddała pocałunek. Gdy zabrakło im tchu , oderwali się od siebie i się uśmiechnęli.
- Tak , to będzie nowy początek mojego życia. Aniu Shirley-Cuthbert czy zostaniesz oficjalnie moją dziewczyną ?
- T-tak - zaczęła płakać i przytuliła się do torsu chłopaka.
Na pożegnanie dziewczyna pocałowała chłopaka i krzyknęła ''Do zobaczenia ''Gdy dotarła na Zielone Wzgórze i czym prędzej popędziła do pokoju żeby zadzwonić do Diany . Gdy miałą zadzwonić nagle jej telefon zaczął wibrować i pojawił się napis ''KSIĘŻNICZKA''.
- Aniu muszę ci coś powiedzieć !
- Ja też !!
- Ty pierwsza !
- Gdy wracałam do domu z Gilbertem on mnie zaczął przepraszać za to co zrobił mi kiedyś i ja mu wybaczyłam ale później on mnie pocałował i ja oddałam pocałunek i oficjalnie jestem z Gilbertem.
- O jezuu SHIRBERT BITCH ,tak wiedziłammm że to w końcu nadejdzie no ale ja tearaz opowiem ci co się stało gdy Jerry mnie odprowadzał . Jerry mnie pocałował !!! I teraz jesteśmy parą !!
- O mój boże ale świetnie, tak się cieszę . Ale muszę kończyć muszę się wyspać bo przedemną cały dzień pakowania ! Do zobaczenia
- PA PA !
Po skończonej rozmowie z Dianą szłam spać ale dostała powiadomienie od.......... GILBERTA od razu weszłam w wiadomość.
0d Gilbert : Dobranoc moja Dziewczyno ! <3
Do Gilbert :Dobranoc mój chłopaku ! <3 :)
Od razu też zmieniłam nazwę z ''GILBERT'' na ''Mój Chłopak '' i poszłam spać ponieważ przedemną długi i ciężki dzień.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka przepraszam że długo mnie nie było ale byłam na wakacjach a jak już mówiłam nie umiem pisać na telefonie. Tak więc jak wam się podoba że nasi bohaterzy pojadą razem na wakacje ?
Czółko ! <3
( 921 słów )
CZYTASZ
ANNE WITH AN ' E / KOCHAM CIE
FanfictionOpowieść opowiada o serialu '' ANIA NIE ANNA '' . Po studniach wszystkie dzieciaki z Anovela obiecały że się spotkają w rodzinnej wsi. Czy coś ich połączy? Tego dowiemy się czytając książke ! ZAPRASZAM