Namdżunka złapała Tęczowy LED i krzyknęła do Dżina:
- Wyjdź! Tym razem to twoja wina!
Dżin się oburzył:
- Świetnie! Ostatni raz ci pomogłem. Z nami koniec!
I wyszedł.
Namdżunka ułożyła LED na poduszeczce. Zastanawiała się, jak naprawić lighstick na czas, ale nic nie przychodziło jej do głowy. Ze zdenerwowania kopnęła kompas. Wieczko się otworzyło i przygniotło Tęczowy LED, który rozpadł się na kawałki.
- Nie!- Tego już nie mogła naprawić. Tego wieczoru przyjaciele Namdżunki- Mark i BamBam- wpadli z zaproszeniem na przedstawienie.
Namdżunka odmówiła:
- Naprawdę nie mam czasu.
BamBam skinął głową.
- Powiemy wróżce Menadżerce, że nie dałaś rady.
Wtedy Namdżunka powiedziała:
- A idź ty konfidencie.
Ale nagle wpadł jej do głowy pewien pomysł.
![](https://img.wattpad.com/cover/236488204-288-k370891.jpg)
CZYTASZ
NAMDŻUNKA I MAGICZNE ŻAREŁO
FanficWalt Kpop prezentuje: "Dzwoneczek i zaginiony skarb" w wersji Bangtan