4

645 33 1
                                    

po kolacji wszyscy się rozeszli .Tony poszedł jeszcze do warsztatu szykował dla petera niespodziankę robił mu nowy lepszy kostium chciał mu poprawić tym humor wiedział że to wiele nie da bo nic nie zastąpi bliskiej osoby ale myśl o zobaczeniu uśmiechu chłopca robiła swoje .Kiedyś sam przeżywał to co pajączek tylko że nie miał nadziei na powrót rodziców a chłopak ją ma ,musiał się pośpieszyć ze znalezieniem May dla bezpieczeństwa wszystkich.

- JARVIS zadzwoń do Fyur'ego - powiedział i usiadł na krześle zdawał sobie sprawę że jest późno i on może już spać ale miliarderowi to nie przeszkadzało .JARVIS  wykonał polecenie i już po chwili usłyszał oziębły głos agenta

- czego chcesz stark - burknął

- jak milutko -uśmiechną się pod nosem - potrzebuje twojej pomocy ,pamiętasz tą mafie co kazałeś mi mieć na oku

- no tak pamiętam i co - powiedział i zastanawiał się w co teraz  wpakowali kochani Avengers [ czujcie ten sarkazm ~dop.autorki]

- no bo tak przez przypadek uwzięli się na Petera

- że co jak mówiłem że to zły pomysł z tym dzieciakiem - zaczął krzyczeć

- no i porwali jego ciotkę - dodał Tony ciszej wiedząc jak denerwuje teraz jednookiego

- i co ja mam zrobić - nie przestawał krzyczeć

- no pomóc nam nie możesz wysłać jakichś agentów żeby ją znaleźli albo coś - zapytał

- zastanowię się - powiedział i rozłączył się a z ust Tonego wyleciało parę przekleństw na temat pirata ale ich tu nie napisze bo to kulturalna książka 

westchnął wstał i poszedł sprawdzić co u młodego .Gdy był przed jego pokojem usłyszał szepty jakby rozmowę ale ściany zagłuszały ,zapukał do drzwi a głosy ucichły wszedł do pokoju a tam zastał śpiącego nastolatka zaśmiał się pod nosem i odparł

- przecież wiem że nie spisz - za odpowiedź dostał tylko cichy pomruk podszedł do łóżka  i zaczął łaskotać chłopca ten zaczął się śmiać i wiercić tony zaprzestał i spojrzał na niego z uśmiechem -  z kim gadałeś - zapytał ,a chłopiec trochę się zmieszał

- z Nedem - miliarder słyszał gdzieś to imię ale nie wiedział kto to chłopak widząc to wytłumaczył - to mój przyjaciel

- coś kojarzę ,no a o czym z nim rozmawiałeś - spojrzał na niego a ten spuścił głowę

- o cioci - iron man objął go ramieniem - musze panu coś pokazać - wstał i podszedł do biurka wyjął jakąś kartkę .Wrócił na swoje miejsce a następnie podał starszemu kartkę - znalazłem to ostatnio w pokoju - Stark zaniemówił ze zdziwienia jak to  przecież wieża jest zabezpieczona JARVIS powiedział by mu gdyby ktoś się włamał albo coś się stało Przeczytał te dwa słowa

- jak oni się tu dostali - zapytał sam siebie - JARVIS czy zauważyłeś cos niepokojącego ostatnio

- Nie tylko ktoś usunął niektóre zapiski z kamer - odpowiedziało AI

- i nie powiedziałeś mi -oburzył się Stark

- Nie bo zalogował się pan do systemu i to usunął - sytuacja była poważniejsza niż się wszystkim wydawało

- JARVIS pozmieniaj wszystkie hasła i nie zapisuj tego w - powiedział Tony a chłopak tylko się przysłuchiwał tej wymianie zdań .Starszy szybko wybiegł z pokoju i  wpadł do gabinetu szukając czegoś - nie mamy czasu musimy powiedzieć reszcie o tym teraz , trzeba na tych miast działać

- ale panie stark - nie dokończył gdy zobaczył surową minę męższczyzny i tylko pokiwał głową

- słuchaj ja wiem ze ty się boisz ich reakcji ale on nam pomogą ,ta mafia jest za silna żeby działać na własną rękę

——————
Przepraszam że tak długo nic nie wstawiałam ale nie miałam czasu z guru przepraszam za błędy

Do następnego

Wraz ze wschodem słońca || ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz