3

779 27 10
                                    

To co przeczytał go przeraziło były tam zaledwie dwa słowa ale to wystarczy aby Peter zapomniał jak się oddycha .Zaczęło mu się kręcić w głowie usiadł szybko na krześle i znów to przeczytał

Czas minął

Przecież minął zaledwie dzień ,co mieliśmy zrobić w jeden dzień - pomyślał i zaczął szybciej oddychać - co teraz - zapytał i wstał zaczął krążyć po pokoju .Jak teraz ma powiedzieć o tym panu starkowi przecież będzie zły .Pewnie to znowu wina chłopaka ,mógł nie szukać cioci w kostiumie to na pewno dlatego .- Przecież oni wiedzą kim jest spider man - pomyślał i złapał się za głowę .Położył kartkę i czytał te dwa słowa w kółko że łzami w oczach

W tym czasie tony nareszcie wymyślił co ma robić w związku z ciocią Petera i chciał mu o tym powiedzieć szedł do pokoju chłopaka gdy spotkał po drodze Natasze i Steva, każdy w wieży wiedział że coś ich łączy tylko nie oni .Musiał ich zapytać czy nie pomogą mu w tym planie ale najpierw zapyta pajączka czy się zgadza na to aby im powiedzie .Wszedł do pokoju chłopca a widok który tam zastał troczę go przeraził .Pete siedział na krześle wpatrując się w kartkę na której było coś napisane drobnym druczkiem ,w oczach miał łzy nawet nie zauważył że miliarder jest w pokoju, po cichu podszedł do chłopca .spider zorientował się że nie jest sam i schował kartkę za siebie .Tony tylko spojrzał na niego wiedział że to coś ważnego czyli o tym teraz musi porozmawiać z chłopcem ,lista się powiększa

- Pete słuchaj musimy porozmawiać o czymś ważnym - on tylko pokiwał głową i spuścił wzrok - no więc wymyśliłem jak odzyskamy twoją ciocię ale najpierw ,jak spotkałeś tą mafię - zapytał a ciemnooki tylko przełknął ślinę

***

Skakał po dachach i patrolował ulice gdy zobaczył jakichś podejrzanych ludzi w jednej z uliczek otaczali oni blondwłosą kobietę .W pewnym momencie jeden z nich wyją broń i zaczął celować w jej stronę chłopak postanowił wkroczyć

- czemu nie dostałem zaproszenia na tą imprezę każdy lubi się bawić -powiedział po czym kopnął tego co trzyma broń i gestem ręki kazał uciekać kobiecie .Ona to zrobiła a jeden chciał pobiec za nią ale pajączek przygwoździł go do ściany pajęczyną ,ostatni też miał broń i chciał strzelić w Petera ale ten się odwrócił i kula trafiła w nogę tego przy ścianie . Chłopiec chciał opuścić miejsce bójki ale ktoś walną go w głowę i zdjął maskę był trochę skołowany ,słyszał tylko parę słów a wśród nich swoje imię ale po tym zemdlał .Obudził się dopiero w domu .

***

Miliarder słuchał wszystkiego co mówi do niego chłopiec nie przewidział tego że ta mafia mogła znać jego tożsamość to utrudniało im zadanie 

- okej mam już zarys naszego planu lecz musimy o tym powiedzieć reszcie - Tony wiedział że chłopiec nie będzie chciał tego robić ale nie mógł zrozumieć dlaczego przecież wszyscy chcieli dla niego dobrze a on tylko to utrudniał - co ty na to 

gdy peter to usłyszał zahuczało mu w uszach .Jak to powiedzieć reszcie oni na pewno go wyśmieją ,ale przecież avengers tacy nie są .Błąkał się w swoich myślach nie wiedząc co zrobić .

miliarder spojrzał w oczy chłopcu a w nich było widać pustkę ,zagubienie i rozpacz coś czego piętnastolatek nie powinien czuć w tym wieku powinno się korzystać z życia a nie użerać z bandą nie do rozwiniętych bandytów 

-dobrze ale nie dziś - tony był zszokowany tak szybką decyzją chłopca ale mimo to uśmiechną się i objął go ramieniem .

Siedzieli tak dość długo aż chłopak zaczął zasypiać gdy oczy mu się już zamknęły i oddał się w ręce morfeusza , do pokoju z impetem wskoczył Bucky  i Sam krzycząc na cały głos -KOLACJA - i wyszli peter wyskoczył z łózka przestraszony i spojrzał na Tony'ego

-było się nie zgadzać na ich pobyt tu - westchnął miliarder kręcąc głową - jak cię już obudzili to może pójdziemy na tę ich kolacje ?- zapytał chłopiec kiwnął głową i poszli do kuchni 

Przy stole siedzieli już prawie wszyscy mieszkańcy wieży oprócz kapitana i czarnej wdowy [ przypadek nie sądzę ~ dop.autorki ] Baky i Sam siedzieli i się podśmiewywali Tony spojrzał na nich gniewnie a oni się zamknęli. Chłopak zajął miejsce i czekał na swoją porcje gdy ją dostał zajął sie jedzeniem  

~~~~~~

~721 

Wiem że pisze ciulowe walki ale nie chciałam dłużej was trzymać wiec oto rozdział i mam pytanie chcecie perspektywy innych bohaterów niż Peter i Tony ?


miłego dnia i do następnego 

Wraz ze wschodem słońca || ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz