VII. Hipogryf

144 3 0
                                    

>Pov.Neyra<

Wielkimi krokami zbliżał się bal Bożonarodzeniowy, wszędzie słyszałam rozmowy na ten temat. Jakby nikt nie poruszał innego tematu.Jakby od tego balu wszystko zależało, ja to miałam gdzieś. Każdy tak desperacko poszukiwał pary na bal że aż mnie to śmieszyło. Ja miałam zamiar wybrać się na niego sama lub w ogóle. Z tego co mi powiedział Ron, Harry miał zamiar mnie zaprosić na bal, jednak jeszcze tego nie zrobił. Może wybrał już kogoś innego? I tak byłoby chyba najlepiej. Nie zależy mi na tym szczerze mówiąc.Jeśli zastanawiacie się co z Panem Chamem, to po moim wyjściu ze skrzydła szpitalnego trafił tam on, ponieważ złamał sobie rękę po lekcji z Hagridem(przyjaciel Harrego i nasz gajowy zajmujący się magicznymi stworzeniami). Szkoda że ominęła mnie lekcja z poznania Hardodzioba. Bardzo lubię magiczne stworzenia.. jednak Malfoy nie ma do nich podejścia i dobrze mu tak że tak skończył...ehh.

>Opieka nad magicznymi stworzeniami<

>Pov.Draco<

Ehh.Szkoda że Neyry nie ma..Chciałbym przy niej teraz siedzieć jednak lekcji opuszczać nie mogę..zwłaszcza przez tak długi okres jej pobytu tam..Przemęczę się trochę..Dam radę..

-Witam slizgonów i gryffonów, dzisiaj zapoznacie się z hipogryfem Hardodziobem. Uważajcie że przypadkiem nie podejść za blisko bo może się spłoszyć..- Zanudzał całą lekcje. Oczywiście Potter był w centrum uwagi bo Hipogryf go niby polubił..ehh szkoda gadać. Nie lubię tych lekcji zwłaszcza po tym jak przejął je ten olbrzym.Postanowiłem więc zrobić coś przez co to ja znajdę się w centrum uwagi..

-(Ktoś głośno powiedział) Patrzcie wszyscy Malfoy podchodzi do Hipogryfa!(Hipogryf się zerwał do ataku)

-(Ktoś głośno powiedział) Patrzcie wszyscy Malfoy podchodzi do Hipogryfa!(Hipogryf się zerwał do ataku)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.




Nastała chwilowa cisza.Nikt nie był w stanie zareagować tak szybko to się działo. Straciłem przytomność, przez swoją głupotę zostałem ugryziony przez to zwierzę..Jednak nie przyznam się do błędu, tego mnie nie nauczyli. Umiem tylko zwalać winę na innych i brać ich na litość. Taki właśnie jestem, odrażający, może dlatego Neyra mnie nie chce..Powiniennem przemyśleć to co robię..Jak mój ojciec się dowie co tutaj się stało, to rozkaże zabić hipogryfa, a wtedy Smith mnie znienawidzi. To będzie wtedy mój koniec..Ehh..Obudziłem się dopiero w skrzydle szpitalnym, poprosiłem jeszcze aby nie zawiadamiać mojego ojca o tym wypadku..

Niespodziewane /Draco Malfoy/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz