Nienawidze Cię!!/s3/My Hero Academia

.13.

Iru umówiła się z Rejim na spotkanie . Podobno chciał z nią o czymś porozmawiać . Dziewczyna ubierała już buty kiedy ją zaczepił tata z wujkiem .

- A ty młoda gdzie idziesz?

- Mam nadzieję, że nie na żadną impreze -  Wścipcy dorośli zawsze muszą zatruwać życia młodzieży . Ale Iru to  nie przeszkadzało,miała na to wywalone .  

- Reji coś ode mnie chce- Wzruszyła ramionami i związała prawego buta i ubrała lewego .

- Od Kirishimy ?

- Gówniarz chyba nie ma pojęcia z kim zadziera

- Tato,wujku . Idę z nim tylko spotkać. Przecież mnie nie zje . A po za tym jak tylko spróbuje coś zrobić co mi się nie spodoba dostanie wpierdol - Todoroki i Bakugou spojżeli na siebie  porozumawczo . Przypomnieli sobie tamten dzień kiedy Shouto "zgwałcił" Deku A Katsuki wpierdalał mu za to . 

- Pamiętaj ,że to nadal aktualne - Pogroził palcem dwukolorowej szmacie. Oki nic z tego nie zrozumiała więc olała ich rozmowe i wyszła z mieszkania . Reji chciał się z nia spotkac w jego domu. Tłumaczyl ,że poprostu chce z nia porozmawiać. Ale Iru nie jest taka glupia. Od kilku lat wie ,że on się w niej podkochuje więc nie daje mu tej sfatyskwacji pocałowania jej czy cos w tym stylu co robią zakochani . Nie interesowali ją chłopcy . Poprostu narazie nie miała ochoty z kims sie wiązać . A ma dopiero 15 lat   . Więc   narazie nikogo nie szuka . Iru wzięła z sobą słuchawki . Włączyła sobie "Rise" i szła tak jakies piętnascie minut drogi . Gdy była na miejscu Zściągnęła je i schowała do tylnej kieszeni . Była ubrana w czarny podkoszulek i czarne spodnie . Zapukała do wielkich białych drzwi . Nie musiala dlugo czekać . Od razu otworzył jej wysoki czarnowłosy chłopak . Iru rzuciła mu powitalne spojżenie i weszła . Zauwazyla ,że chlopak jest zestresowany i zdenerwowany . Poszli do jego pokoju i usiedli na jednoosobowym łóżku z kadrą z Symbolem Pokoju czyli Deku . Dziewczyna niesmaczona tym usiadła jednak na krzesle . Wpatrywali sie na siebie aż wkońcu któryś z nich co kolwiek powie . Ale Reji nawet nie drgną poprostu wpatrywał jej się w glęboko w krwiste oczy jak w obrazek namalowany przez jego ulubionego malarza . 

- Więc? Masz zamiar coś mi powiedzieć czy mogę się zmywać do domu?- Zapytała stanowczo . To u chłopaka wywołało jeszcze większy stres niż wtedy kiedy do niej zadzwonił .Iru nie cierpliwila się. Każda sekunda dłuższej ciszy doprowadzał ją do wkurwienia. Wkońcu nie wytrzymała i krzyknęła- Idioto co ty sobie myślisz ! ? Nie po to fatygowałam się z domu tylko po to by sobie na ciebie popatrzeć! Powiedz coś wreszcie kretynie !!-Wstała z krzesła.  Już miała wychodzić ale chłopak złapał ja za nadgarstek . 

- Ostatnio widziałem kogoś..  I pomyślałem ,że powinienem Ci o tym poinformować.. - Wkońcu zebrał w sobie odwagę by powiedzieć jej to w twarz .

- No i? Nie interesuje mnie to kogo widziałeś Reji . Odezwij się jak będziesz miał konkretniejsze sprawy do powiedzenia mi ,dobrze ?

- NIE OBCHODZI CIEBIĘ ,ŻE WIDZIAŁEM TWOJEGO OJCA Z TOMURA ?!- Spojżała na niego z wielkim zaskoczeniem. 

- Tatę Kacchana ? 

- Nie Iru... Jego - Wskazał palcem na kołdrę z Deku . Iru zamarła   . Reji poczuł jak jej skóra  robi sie goraca . Jakby zaraz miałaby wybuchnąć -Iru?

- Jeśli teraz wyjdę zadzwonisz po starych ? - Wytargała się z ręki Rejiemu i wybiegła na zewnątrz .

- IRU NIE !!!- Krzyczał Reji biegnąc za nią ale ta użyła mocy i ją nie dogonił . Zadzwonił po rodziców swojich i tate Iru oraz wujka . Dziewczyna biegła ile sił miała w nogach .  Użyła za dużo mocy i boji się,że wpierdol zaraz w coś. Biegła do Kamino .  Wiedziała ,że tam jest ich główna siedziba . Użyła więcej mocy ,było za nią widać jedynie zielony cień z piorunami . Poprostu musiała na własne oczy zobaczyć czy to prawda . Jeśli on żyje .. Musi go odzyskać! Rodzina była dla niej najważniejsza.. Mogła nawet stracić życie by ich tylko uratować . Była bardzo blisko . Gdy zobaczyła budynek baru z całej siły wkopała się do środka . Od razu zauważyła Tomure i innych . Była tak nabuzuwana ,że nie obchodziło jej to ,że zaraz może stracić życie.