幼女戦記

777 46 14
                                    

Wyznanie miłości


"Nie miałem wyjścia!G-Gdyby-Gdybym"zsunął się na podłogę,oczy mu się zeszkliły "Gdybym tego nie zrobił to...bylibyśmy pogrzebani w piachu"podeszłaś do Makoto i położyłaś mu dłoń na ramieniu "Tak,wiem przysięgnijmy sobie coś"chłopak spojrzał na ciebie "Nie wspomnimy o tym już nigdy"kiwnął głową na znak zgody.

Weszłaś do swojego pokoju i zamknęłaś drzwi na klucz.Otworzyłaś kopertę którą dostałaś od Keith'a.Napisał kiedy będzie odbywać się bal,w piątek przyjedzie po ciebie o godzinie 19:30     Gdy skończyłaś czytać list,przeszło ci przez myśl,że jednak błędem było zgadzanie się na pójście z Keith'em na bal.

Był poniedziałek,co oznaczało że zostało jeszcze kilka dni do balu.Gdy stałaś na środku pokoju z listem w ręku,usłyszałaś miauczenie pod drzwiami,otworzyłaś je uprzednio chowając list.              "[T.I]-chan,wiem że to twój brat,ale ja nie mogę z nim wytrzymać"powiedział białowłosy "Ja też nie,ale nic nie mogę na to poradzić"odpowiedziałaś dość smutna "Na dodatek dawno nie spędzaliśmy razem czasu!"Sora był zły na to,że twój bart wtrąca się pomiędzy nimi,a tobą.              Wraz z Kuro,chcieli go zabić ale,że jest to twój brat,powstrzymywali się "Nie tak długo,ledwie dwa dni"rzekłaś siadając na łóżku.Dla ciebie mogło to być niewiele,w końcu to dwa dni,ale dla chłopców była to jawna nieskończoność "Pani,to aż dwa dni"odezwał się w końcu Kuro "Kuro ma rację,to może możemy dziś z tobą spać?"Sora uśmiechnął się na myśl,że znów możecie spać razem,a ty troszku się zaczerwieniłaś,według ciebie,powiedział to bardzo dwuznacznie.

Dzień minął dość szybko,identycznie jak wtorek,środa i czwartek,w piątek z jakiegoś powodu odwołali ci wszystkie lekcje.Rano dostałaś wiadomość od koleżanki z klasy,Shiro Asagiri fajna dziewczyna,pomaga ci,a ty jej.Wracając gdy odczytywałaś wiadomość,usłyszałaś pukanie do drzwi pokoju,a następnie dźwięk ich otwierania.W nich stanął twój brat,w ręku trzymał paczkę "Siostrzyczko!Paczka do ciebie przyszła!"oznajmił z uśmiechem.

Wzięłaś od niego paczkę,otworzyłaś ją,a w niej znajdowała się sukienka wraz z biżuterią.Domyśliłaś się od kogo to może być,znów pożałowałaś,że tamtego dnia nie odmówiłaś Keithowi.Sukienka sięgała ci do kostek,była twojego ulubionego koloru oraz była idealnie dopasowana do biżuterii.Och jak byś widziała,jak Keith krzyczy na krawcową,że nie potrafi uszyć idealnej sukienki dla wybranki jego serca,identycznie było z wyborem biżuterii,musiał znaleźć idealnie dopasowany wisiorek do bransoletki oraz kolczyków,ale opłacało się.Wyglądałaś przepięknie w rzeczach wybranych przez niego.

Równo o godzinie 19:30,usłyszałaś pukanie do drzwi.Wiadomo kto to,oczywistym było że był to Keith.Wykradłaś się po cichu,zostawiając karteczkę że wychodzisz.Gdy otworzyłaś drzwi,zauważyłaś elegancko ubranego Keith'a,bardzo ładnie razem się komponowaliście.     Keith patrzył się na ciebie,jak w obrazek "Wow"był w stanie tylko tyle powiedzieć,zaniemówił gdy tylko cię ujrzał.Złapał cię za rękę i zaprowadził do auta,znów bałaś się jej puścić.

Byliście już na miejscu,ujrzałaś wiele osób,duży ogród i sale.W ogrodzie prawie nikogo nie było.Udaliście się do sali,wraz z Keith'em rozmawialiście z różnymi gośćmi,poznałaś wiele miłych oraz interesujących ludzi.

Do twoich uszu doszła muzyka,swoją drogą wolna,idealna do tańca we dwoje,oczywistym faktem jest to,że Keith zaprosił cię do tańca.

W tańcu chciał powiedzieć ci co,nie co"Najdroższa Ukochana [T.I]!Od nie dawna jestem wpatrzony w Twoją postać,a już się w tobie zakochałem.Przypatruję się wtedy,jak jesteś zadowolona, a także wówczas, gdy jesteś strapiona. Wszystkie Twoje ruchy, każdy wyraz Twojej twarzy, staje się dla mnie czymś najcudowniejszym! Wierz mi, że jesteś dla mnie najważniejsza, tak jak dla Ziemi - Słoneczko, przy tym jesteś niepowtarzalna, podobnie jak Księżyc. Nie potrafię bez Ciebie żyć.Pragnę opowiedzieć Ci mnóstwo rzeczy, lecz w ten sposób nie umiem. Już bardzo długo marzę, by się z Tobą spotkać. Jakbym tylko mógł, to ściągnąłbym dla Ciebie gwiazdki z nieba. Gdy Cię nie ma, to czuję się opuszczony. Ciągła "gonitwa" za Tobą, wydaje się być skazana na porażkę. Jak na samym początku Cię zobaczyłem,wiedziałem że jesteś tą jedyną.Cały czas o Tobie myślę, oczyma duszy widzę codziennie Twoją uśmiechniętą buzię.Jesteś inna niż większość dziewczyn. Jesteś prześliczną dziewczyna, a do tego wszystkiego masz jeszcze cudowny charakter.Nie wiesz jak mi teraz ulżyło,gdy ci to wszystko wyznałem,uwierz jest trudne.Z pewnością myślisz dlaczego tak jest. Wierz mi, że nie jest łatwo wyznać to takiej cudownej dziewczynie jak Ty. Nie wiem co jeszcze mógłbym teraz wyznać. Wiem tylko tyle, że jesteś najważniejsza na świecie, bo jesteś fascynująca, miła, rozkoszna, rozczulająca, tajemnicza, niesamowita, urocza, wyjątkowa, zniewalająca, jedyna w swoim rodzaju..."

mini historyjka:

Wracając ze szkoły,napotkałaś pieska,był on ranny.Zawiozłaś go do weterynarza i zaopiekowałaś się nim.Mimo że był ranny bawił się razem z tobą.Gdy poszłaś do kuchni,po coś do picia usłyszałaś ludzki śmiech.Ciekawa skąd wydobywał się dźwięk,poszłaś w jego stronę,gdy doszłaś do pomieszczenia,zauważyłaś Keith'a bez koszulki,z bandażami na klatce piersiowej.      

Połączyłaś wątki i wydarłaś się na chłopaka,bo czemu nie powiedział ci że umie się zmieniać w pieska?Ale znowu przygarnęłaś człowieka-zwierzątko...musisz być magnesem na takich ludzi.

Koniec maratoniku!rozdziały będą pojawiać się we:Czwartki,Piątki i Soboty!

Neko Yandere Bliźniaki X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz