クリスマス休暇

1.2K 70 20
                                    

Święta Bożego Narodzenia

+moje gówno warte wytłumaczenia

Dziś wieczorem miała odbyć się wigilia.Aktualnie siedziałaś w kuchni,właśnie przygotowywałaś posiłki na wieczór.Wraz z tobą siedziała dwójka twoich współlokatorów.

"O co chodzi w tych całych świętach?"zapytał Sora "trzydziestego pierwszego grudnia,urodził się Jezus" "Czyli większość ludzi na świecie świętuje urodziny jakiegoś dziecka?" "Można tak to ująć,ale to narodziny Boga" "Boga?" przytaknęłaś na słowo wypowiedziane przez Sore "My też mamy boga,a nawet kilku!" zainteresowało cię wyznanie Sory,więc poprosiłaś go żeby opowiedział ci coś,o kocich Bogach.

"Najważniejszym z Kocich Bóstw jest Kot Bóg-sama" kiwnęłaś głową na znak zrozumienia "Ten Bóg został wygnany ze swojego raju,sam stworzył przepiękny raj.Został wygnany przez swoich poddanych,ponieważ uważali że to nie on stworzył tamto cudo,posądzili go za kłamstwo,ale gdy po kilku dniach,gdy już go zabito,powrócił."

"Kolejnym z Bóstw jest Koci Budda,ale historia jest identyczna co w ludzkiej wierze historia Buddyzmu"powiedział Kuro"Jest też Kot-Posejdon" "Oraz kot-Ares" "Jest też Kot-Apollo" "U nas,znaczy...u ludzi,są to Greccy Bogowie"

"Paaaaani" Sora przedłużył drugą literkę "Tak?" "Co z tym zielonym chwastem?" "Jakim znowu chwastem?"powiedziałaś obracając się tyłem do kuchenki,by popatrzeć się na Sore,który stał przy choince "Chodzi ci o choinkę?" "I tak uważam że jest to chwast!'' "Musimy ją ubrać przed wigilią" "Ale po co kwiatkowi ubrania?" "Nie ubierzemy ją w ubrania,tylko w lampki,bombki i łańcuchy" "A gdzie są?" "Powinny być na strychu" "Mogę tam pójść?" "Lepiej nie" "A mogę chociaż tego ciastkowego pana?" "Co?" "No to" wskazał na piernika "Możesz wsiąść" białowłosy sięgnął po wypiek i tak z kilka razy "Sora to trochę za dużo tych ciastek,przestań tyle jeść bo będziesz gruby" "Co to gruby?" "Jak jesz dużo to stajesz się większy w szerz" "To brzmi dobrze!Chce być gruby!" ty tylko zachichotałaś i poszłaś do kuchni.

W końcu pierwsza gwiazdka pojawiła się na niebie.Rodzeństwo nakryło do stołu,a ty w tym czasie włączyłaś świąteczne kolędy "To co?Ubieramy choinkę?"zapytałaś chłopców na co odpowiedzieli szczęśliwym "tak!"

Zdjęłaś ze strychu ozdoby i co najważniejsze,gwiazdkę.Ubieraliście tego "chwasta",nie obyło się bez stłuczenia kilku bombek oraz próby rozwiązania lampek świątecznych,jest to gorsze niż rozwiązywanie słuchawek.

Stałaś obok choinki,próbowałaś samodzielnie wsadzić gwiazdkę na czubek,nie wychodziło ci to,świąteczne drzewko było o metr wyższe od ciebie.Po raz pięć dziesiąty,próbowałaś wsadzić gwiazdkę na swoje miejsce,gdy poczułaś że ktoś cię bierze na barana.

Był to białowłosy "Teraz nie będziesz musiała się męczyć z wstawieniem tego czegoś na chwasta" "Dziękuje!" powiedziałaś lekko zaczerwieniona.

mini historyjka:

Na wigilię wypadało by kupić coś swoim współlokatorom,czyż nie? Miałaś z tym nie mały problem,nie wiedziałaś co kupić dwójce kociaków.Może jakąś obroże?Nie,nie chciałaś żeby poczuli się jak zwierzątka,którymi i tak są.Biegałaś po galerii,by coś w końcu znaleźć,niestety na daremno.Zrezygnowana i zmęczona,już wychodziłaś z galerii,jednak natknęłaś się na pewien sklep,który dość cię zainteresował.Weszłaś do środka,twój wzrok przykuł,a raczej przykuły naszyjniki.Była ich idealna liczba,trzy!Mogła byś sprawić takie dla siebie,Sory i Kuro jako dowód waszych nierozłączalnych więzi.

Kupiłaś wisiorki i zapakowałaś w pudełeczka.Po zjedzeniu potraw,poprosiłaś bliźniaków by przyszli pod choinkę.Jakie było twoje zdziwienie gdy zauważyłaś że jest tam więcej paczek niż powinno być.Podniosłaś trzy,nieduże paczuszki,dwie z nich podałaś chłopcą.W pudełeczkach zapisałaś małą notkę "To na znak naszej więzi" Gdy twoi współlokatorzy otworzyli prezent,od razu się na ciebie rzucili z płaczem "Dziękujemyyyyyyyyyy!" "Wiesz my też mamy coś dla ciebie"powiedział,ocierając łeske wzruszenia,Sora.Białowłosy sięgnął po prezent "Wiesz...[T.I],Każdy Neko gdy się rodzi dostaje pewną rzecz,tą rzecz daje się swojemu właścicielowi z którym chce się być już na zawsze"mówiąc to podał ci pudełeczko,gdy trzymał już przy tobie opakowanie,otworzył je.Twoim oczom ukazała się przepiękne złota bransoletka,miała przyczepione diamenty do krótkich,złotych łańcuszków które były przyczepione do bransoletki,a diamenty posiadały twój ulubiony kolor.Wyglądała na bardzo drogą "Kochamy cię [T.I],nie chcemy cię już nigdy opuszczać"wyszeptał słyszalnie Kuro

_____________________________________________________________________

Wytłumaczenia nie mam,a jak już bym miała to że miałam ArtBlocka,ale mogę wynagrodzić to maratonikiem i przepraszam bardzo za nie obecność.

A maratonik zaczyna się od dziś,w skrócie wrzucę dziś  kolejny rozdział 

Neko Yandere Bliźniaki X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz