Początek
Szłaś,a w praktyce wracałaś do domu w końcu zakupy na Boże Narodzenie same się tam nie zaniosą.Nie dość że było zimno,to na dodatek mocno sypało śniegiem.Zauważyłaś karton z czarno-białymi kulkami w środku,gdy podeszłaś bliżej zauważyłaś że to dwa kotki,nie miałaś serca by je zostawić na mrozie więc wzięłaś nie duże pudełko na ręce i zaniosłaś do domu.
Gdy otworzyłaś drzwi,od razu zaniosłaś karton ze zwierzątkami do salonu,a zakupy do kuchni. Szybko pobiegłaś do kotków,było dość późno więc położyłaś kotki na kanapie,obok postawiłaś miseczkę z jedzonkiem i drugą z piciem.
Po chwili czekania aż kotki się obudzą,odpuściłaś i poszłaś się wykąpać,a następnie spać.W nocy obudził cię szelest ale pomyślałaś że był to któryś z kotów więc się nie przejęłaś. Rano gdy się obudziłaś,poczułaś jak z dwóch stron ktoś cię obejmuje.
Odruchowo krzyknęłaś budząc przy tym dwóch chłopaków "Coś się stało pani?" dopiero po chwili zauważałaś że ta dwójka nie ma na sobie ubrań,a ty natychmiastowo się zaczerwieniłaś
"Co wy tu robicie?!Kim jesteście?!Kto was tu wpuścił?!Dzwonie na policje!" "Ty,Pani"powiedział drugi "C-co?" Chłopcy zmienili się w koty,a ty o mały włos nie zemdlałaś. Dwójka kotów znów zmieniła się w ludzi ale z kocimi uszami i ogonkiem
"Pani wszystko dobrze?Jesteś Blada" "Nie mów do mnie Pani,czuje się staro...Jestem [T.I]" "Bardzo ładne imię" "A jeśli mogę wiedzieć...jak się nazywacie?" "Hm...nazywamy?" "Jak macie na imię?" "Nie mamy..." "Ale mogła byś jakieś dla nas wymyślić!" ''Hmm...to może...Kuro"wskazałaś na czarnowłosego "I Sora"wskazałaś na białowłosego "Tak!" Krzyknęli oboje.
Przypomniałaś sobie że Rodzeństwo nie ma na sobie ubrań "A...macie jakieś ubrania?" "Ubrania?" "A co to?" Większość czasu byli kotami,więc nie wiedzieli co to ''ubranie'' "To takie coś...em...Poczekajcie!" Szybko zerwałaś się z łóżka i podbiegłaś do szafy,a z niej wyjęłaś bluze i pokazałaś je chłopakom "I co się z tym robi?" "Zakłada" założyłaś na siebie tą bluze "I po co to?" "Żeby było ciepło,a zwłaszcza zimą"
Fakt,faktem była zima w dodatku bardzo mroźna.Termometr czasami pokazywał pięć na minusie,a na dodatek sypało śniegiem "Ładnie to na tobie wygląda" zarumieniłaś si jeszcze bardziej "To ja przyniosę wam jakieś ubrania,dobrze?" "Pewnie!"
Poszłaś do starego pokoju Brata,otworzyłaś szafę i wzięłaś z niej kilka rzeczy.Wróciłaś do swojego pokoju i podałaś ubrania chłopakom "Jak to założyć?" Niestety nasze kotki nie umiały się ubierać więc musiałaś im pomóc.
Byłaś zażenowana całą tą sytuacją ale za to zobaczyłaś kilka fajnych rzeczy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Były ferie zimowe więc miałaś dużo wolnego czasu. Zapoznałaś się już troszkę ze swoimi nowymi współlokatorami.Kuro,ten czarnowłosy neko był spokojny,małomówny i miły,a Sora był bardzo...energiczny.Chciał już wszystko wiedzieć o wszystkim i był do tego bardzo zdeterminowany ale nie przeszkadzało ci to.
Siedziałaś sobie na telefonie i przeglądałaś jakieś media,a bliźniaki były zajęte oglądaniem jakiegoś anime.Nagle podszedł do ciebie Sora,a ty nie zdając sobie z tego sprawy pogłaskałaś go "To dziwne uczucie..." powiedział Sora słabo słyszalnym głosem,a ty niechętnie przestałaś go głaskać.
Twój telefon wydawał z siebie muzyke,co oznaczało że ktoś dzwoni-szybko chwyciłaś urządzenie i odebrałaś "Halo?" "O cześć [T.I]" od razu rozpoznałaś ten głos,był to Ayato twój najlepszy przyjaciel "Może chciała byś gdzieś dziś wyjść?" "Um...wiesz dziś nie mam czasu" prawdę mówiąc nie chciałaś zostawić Kuro i Sory samych w domu "To może jutro?" "Pomyślę" "To jak się zdecydujesz to zadzwoń,dobrze?" "Tak" "Do usłyszenia!"
Rozłączyłaś się "Z kim gadałaś?"spytał Sora "Och z moim najlepszym przyjacielem ale może byśmy coś zjedli?" "Tak!" "To może pizza?" "A co to?" uśmiechnęłaś się i powiedziałaś że zobaczy.
Zjedliście pizze i poszliście oglądać jakieś anime.Ty leżałaś na łóżku,a bliźniaki leżały operte głowami o twoje uda "Pani,czy możesz znowu pogłaskać mnie za uszami?" powiedział zaczerwieniony Sora "Oczywiście" "Ja też chcę" powiedział Kuro "Ale ja byłem pierwszy!" "Spokojnie,mam dwie ręce"
Głaskałaś braci jednocześnie,obydwaj zaczęli mruczeć i zasnęli.
POV~Sora
"Pani [T.I] jest taka urocza.Tak się cieszę,że jest moją panią!Zastanawiam się,co to za uczucie,kiedy jestem obok niej,moje serce dziwnie bije i jestem trochę zbyt nerwowy.Ale muszę przyznać że jej [K.O] oczy i [K.W] są bardzo piękne" Zamruczałem na tę myśl,zasypiając
Mini Historyjka:
Podeszłaś do Sory i Kuro którzy siedzieli przy twoim komputerze "W co gracie?" zapytałaś chłopców "Yandere Simulator" powiedział niewinnie Sora ''A dzisiaj jeszcze graliśmy w Doki Doki Literature Club" poinformował cię Kuro ''Ale nie zabijajcie ludzi w prawdziwym życiu,dobrze?" zachichotałaś,a chłopcy zaczęli też się śmiać "Nie będziemy" powiedział Sora "A przynajmniej jeszcze nie" powiedział lecz nie usłyszałaś.
Jak tam pierwszy rozdział? A co do tych "Mini Historyjek'' to nie wpływają na historie tej "książki"
CZYTASZ
Neko Yandere Bliźniaki X Reader
FantasíaGdy ma się dobre serduszko,może to bardzo zaszkodzić. Jednym z przykładów jest [T.I],która przygarnęła do domu dwa kociaki,nie znając o nich prawdy,która jest dość...Zas...