Prolog

12 1 0
                                    

Pewnego dnia, w małym cieszącym się popularnością miasteczku, przyszła na świat dziewczynka o imieniu Sophie.
Przy narodzinach, nieszczęśliwie i przy nieudanych próbach reanimacji, jej matka zmarła.Mała dziewczynka została wychowywana przez ojca. Jej tata bardzo załamał się po śmierci swojej żony ale starał się nie pokazywać tego małej Soph. Był wiecznie uśmiechnięty i radosny, opiekuńczy względem swojej małej córeczki. Żyli we dwoje szczęśliwie aż do pewnego pechowego dnia. Gdy jej ojciec wyjechał w delegacje i zostawił ją u swoich rodziców. Pociąg którym jechał wykoleił się, a on zmarł na miejscu.
I tak oto mała Sophie w wieku 6 lat została bez rodziców i trafiła pod opiekę swoich dziadków. Była silną radosną dziewczynką, która nigdy nie dawała po sobie poznać smutku.
Rówieśnicy w przedszkolu i podstawówce dokuczali jej. Znalazły się takie osoby nabijające się, że Sophie mieszka z dziadkami a nawet takie, które śmiały się, że nie ma rodziców. To było podłe i dziewczynka została przez to typem samotnika, zagłębiła się bardziej w czytanie książek i naukę.
Gdy była w gimnazjum nawiązała kontakt z kilkoma chłopakami z klasy, którymi się zaprzyjaźniła. Nie lubiła towarzystwa dziewczyn, ponieważ te gadały tylko o chłopakach, bluzeczkach, kolczykach i butach oraz śmiały się z jej szerokich ud i dużych piersi, przez co jej samoocena znacznie spadła. Gdy osiągnęła wiek 16 lat przestała zwracać uwagę na wredne osoby. Wyrosła na śliczną brunetkę o falowanych długich włosach, które w świetle słonecznym mieniły się na rudo, czerwono i brązowo, jej oczy były duże i brązowe, w ciepły bezchmurny dzień był to jasny brąz za to w pochmurny lub wieczorną porą były ciemne, niemal, że czarne. Szerokie, grube, naturalne, ciemne, brązowe brwi dziewczyny idealnie komponowały się z jej śniadą karnacją, dużymi, wydatnymi, wiecznie wesołymi ustami i małym, zgrabnym, lekko zadartym noskiem. Miała owalną twarz. Kształt ciała Sophie był idealny, figura w kształcie klepsydry, której kształt nadawały szerokie biodra i uda oraz duże piersi. Dziewczyna była zgrabna i chuda a jej wzrost staną na 159 cm.
Soph odziedziczyła dom w Japonii gdzie przeprowadza się miesiąc przed rozpoczęciem szkoły.
Jej losy niedługo potoczą się dziwnym tokiem...

Ten krótki prolog to zaledwie początek dobrej zabawy, a jak wszyscy wiemy, dobra zabawa rozkręca się wraz z czasem. Zachęcam do komentowania. Mam nadzieję, że moje opowiadanie się wam spodoba ^^
Miłego czytania moje Liski🦊 mam nadzieję, że widzimy się już w kolejnym rozdziale! ^^ Do zobaczenia ❤️/ ~ Ruka-chan! 🦊

Sake to najlepszy sposób na kacaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz