O16. Ciało Mary Sue

425 37 8
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Dzisiaj porozmawiamy o jednym z większych problemów wśród dzieł ałtoreczek - ciałach głównych bohaterek. Często są one opisane w jednostajny i nierealistyczny sposób. Powody ze strony autora lub autorki mogą być różne, ale to jest zupełnie inna dyskusja na temat tego, jak działają standardy piękna, projekcja, itd.

Mimo że oczywiście można wyróżnić pewne wariacje, to średnia wyciągnięta z różnych dzieł, wygląda mniej więcej tak:


- Postać zawsze ma "pokaźne krągłości". Ma typową figurę klepsydry, to znaczy duże piersi i pupę, ale bardzo wąską talię.

- Ma długie nogi, ale jednocześnie nie może być za bardzo wysoka.

- Jest wydepilowana we wszystkich miejscach poza głową, ale nigdzie nie ma sceny gdzie się depiluje, i te włoski nie odrastają.

- Nie ma żadnych przebarwień, blizn, ani trądziku na twarzy (z wyjątkami dotyczącymi blizn).

- Ma pełne usta, wąski nos, wyraźne kości policzkowe, zero zmarszczek. Ogólnie ma taką gładką, "instagramową" twarz.

- Z pewnymi wyjątkami, ale najczęściej są długie, gęste, lśniące, zawsze perfekcyjne uczesane tudzież rozpuszczone, co do koloru jest akurat dużo wariacji.


Można już pomału wyciągnąć z tego pełne wnioski, są to postacie ukształtowane pod typową dla współczesnego społeczeństwa definicję ideału kobiecego piękna. Mimo to myślę, że warto by było się od tego wreszcie oderwać. Spróbujmy przykładowo dać postaci nieco mniejsze "krągłości" - to wcale nie uczyni jej brzydszą. Tak samo możemy uczynić naszą bohaterkę wysoką lub dać jej widoczne mięśnie. Może być też bardzo chuda i drobna.

Możliwości są właściwie nieskończone. Chciałabym przede wszystkim, żebyście wiedzieli, że każde ciało jest piękne, nieważne czy jest się grubszym, czy ma się blizny, pryszcze, czy może plamy na skórze - nikt z nas nigdy nie będzie idealny, ale jednym z ważniejszych kroków w życiu jest akceptacja tego, jakim się jest. Dlatego pamiętajcie - nasza postać nie musi podlegać nieosiągalnym standardom piękna. Myślę, że taką postać będzie dało łatwiej się zrozumieć i o wiele przyjemniej będzie czytało się naszą książkę.


To może zabrzmieć nieco dziwnie, ale właśnie taka nieperfekcyjność wydaje się naprawdę perfekcyjna. I to jest właśnie najpiękniejsze.



Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
𝘮𝘢𝘳𝘺𝘴𝘶𝘦𝘱𝘦𝘥𝘪𝘢  » o wattpadzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz