Nowy Jork, 7 dni przed dniem 0
Nowy Jork, miasto znane chyba praktycznie wszystkim. Ogromna metropolia zamieszkiwana przez równie ogromną liczbę ludzi. Nawet podczas tej pochmurnej nocy, kiedy ciężkie, ołowiane chmury zawisły nad miastem, a z nieba spadły ciężkie krople zimnego, wrześniowego deszczu miasto nie zamierzało sprawiać wrażenia, że jest mniej żywe niż w inne noce. Miasto żyło, mógł to słyszeć przez uchylone okno, które wpuszczało do środka jego apartamentu przyjemny chłód. W pomieszczeniu było dość ciemno, grube zasłony skutecznie utrudniały przebijanie się wszelkim źródłom światła pochodzącym z zewnątrz.
Praktycznie jedynym, co dawało trochę światła była lampka postawiona na stoliku. Drugim źródłem był palący się papieros trzymany przez siedzącą w fotelu osobę. Osoba ta była wyraźnie skupiona na przedmiocie trzymanym w swojej ręce. Owym przedmiotem był folder z kartkami papieru zapisanymi pismem, które dla przeciętnego obywatela USA mogłoby się wydawać co najmniej dziwne. Jednak owa osoba zdawała się doskonale rozpoznawać język, którym zostały zapisane te kartki.
Po skończeniu czytania tajemnicza postać zgasiła papierosa w popielniczce, wyjęła z kieszeni zapalniczkę i podpaliła czytane przed chwilą kartki. Po niedługim czasie został z nich tylko gorący popiół. Osoba ta zgasiła lampkę, wstała z fotela, wzięła do ręki płaszcz, parę innych rzeczy i ruszyła w kierunku wyjścia z apartamentu. Czekało ją w końcu dużo roboty...
CZYTASZ
Among Us
Science FictionMiała to być zwykła misja mająca za zadanie kontynuować ekspansję Stanów Zjednoczonych w kosmosie. Ośmioro astronautów, najlepsi spośród najlepszych. Nikt nie mógł przewidzieć tego, co stanie się w jej trakcie... nikt, oprócz jednej osoby... Czy zał...