Od tamtego incydentu unikałam Draco jak ognia.Gdy tylko dostrzegłam te platynowe włosy odwracałam wzrok.Wiedziałam,że teraz jestem u niego skończona.Na szczęście on chyba również sobie odpuścił,bo nie zagadywał do mnie.
Nawet o tym wszystkim zapomniałam.Skupiłam się na przyjaciółkach i nauce która naprawdę dobrze mi szła.Byłam naprawdę dumna z siebie.W nauce byłam nawet trochę lepsza od Poli.Z tego powodu stwierdziłam,że za nic nie mogę tego zmaścić.
Tego dnia szłam na eliksiry.Wiedziałam,że będzie na nich Draco ale jakoś bardzo się tym nie przejęłam.Kiedy dotarłam pod zakazany las Pan Slughorne ogłosił:
-Pewnie sie zastanawiacie dlaczego stoimy tu,na świeżym powietrzu a nie siedzimy w ławkach z nosami w książkach.Otóż stwierdziłem,że musicie umieć nie tylko wytworzyć eliksir z gotowych produktów,ale również potrafić zdobyć te produkty.Dlatego dzisiaj będziecie szukać w lesie krwii jednorożca.Lecz te zadanie jest dosyć ryzykowne więc pójdziecie tam w parach.Ja was podzielę.
Byłam pewna,że Pan Slughorne dobierze mnie i Pole albo Julie lecz on ewidentnie chciał zrobić mi psikusa i prawie zeszłam na zawał gdy usłyszałam:
-Pani Mainfree z Panem Malfoyem.-Wypowiedziane z spokojem przez nauczyciela.
Zamknęłam oczy na chwilę,mając nadzieję,że gdy je otworzę to będe w moim dormitorium z Danielem na kolanach.Lecz niestety tak się nie stało..
Deliktanie i powoli przekręcałam głowę w prawo razem z wzrokiem na Malfoya...On zaś patrzył się na mnie z uśmiechem na twarzy.Wiedziałam,że łatwo nie będzie.
-Dobra,poprostu znajdźmy tą krew i się do siebie nie odzywajmy,okej?-zapytałam.
-No weź,jesteśmy teraz w parze i dostaliśmy zadanie.Musimy się jakoś komunikować..-droczył się ze mną Malfoy.
-Ehhh ty zawsze taki byłeś i jesteś.Dobra chodź już.
Najpierw ja prowadziłam przez las.On poprostu za mną szedł.Po chwili jednak się odezwał.
-Naprawde masz zamiar tak iść i nie odezwać się słowem?
-Tak.Coś w tym złego?Chce tylko dostać dobrą ocenę i tyle.-odpowiedziałam.
-No już nie udawaj takiej niedostępnej-Powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy.
-Nie udaje niedostępnej.Poprostu nie chce mieć z tobą nic wspólnego.-Odpowiedziałam mu zatrzymując się na chwilę i patrząc mu w oczy.
Patrzyliśmy się tak na siebie przez chwilę.Jego oczy jak zwykle wyrażały zimno i obojętność.Tak bardzo brakowało mi tego wzroku.Naszczęście udało mi się ogarnąć umysł i po chwili odwróciłam się i rzekłam.
-Nie ma na co tracić czasu.Musimy znaleźć tę krew.
Szukałam 15 minut po całym lesie i nic.Totalnie nic.Draco oczywiście nie angażował się w szukanie i poprosru za mną łaził.Wkońcu już się poddałam i usiadłam na pobliskim kamieniu chowająć twarz w dłoniach.
-Spokojnie,mamy jeszcze godzinę-Odpowiedział Malfoy jakby dopiero teraz zdał sobie sprawę,że mogł mi pomóc i zależy mi na znalezieniu tej krwii.
CZYTASZ
Draco Malfoy-Love story
Teen FictionSiemka.Wiem jaka teraz jest wszędzie faza więc planuje by było to nie długie i przyjemne do czytano love story z Draco Malfoyem😏Zapraszam do czytania,będzie hot🥵❤️