Jak siś poznaliście?
Izuku Midoriya
Był to kolejny nudny dzień w twoim gimnazjum. Usiadłaś w swojej ławce oczekując nauczyciela. Z otwartego okna jak zwykle słyszałaś krzyki Bakugou wyzywającego biednego Midoryie. Nie umiałaś pojąć jakim prawem zielonowłosy cały czas go podziwiał. Postanowiłaś przestać o tym rozmyślać gdyż do klasy właśnie wszedł nauczyciel.
Nie chodziłaś z nimi do klasy. Po prostu cała szkoła ich znała. Mimo to nikt nie podał Izuku ręki ponieważ... No właśnie czemu ty też tego nie zrobiłaś? Sama nie wiesz. Wracając do dzisiejszego dnia. Kończyła się ostatnia lekcja. Uczniowie wychodzili z klasy, a ciebie zatrzymał nauczyciel mówiąc buś umyła tablice i posprzątała na półkach z książkami. Zgodziłaś sie, bo i tak nie miałaś ochoty wracać do 'domu'. Gdy skończyłaś sprzątać i wychodziłaś z klasy uzłyszałaś rozmowe. A raczej kolejną sprzeczke Katsukiego z Midoryią. Postanowiłaś iść zobaczyć co się dzieje. Pchana myślą udałaś się w strone miejsca czegoś co miało przypominać rozmowę.
Bakugou właśnie miał zamiar uderzyć Izuku lecz wkroczyłaś do akcji bez pomyślenia nad konsekwencjami, ale czego ty się miałaś bać? Najwyrzej 'tatko' nasłałby na nich kogoś.-Ej blondasku nie posuwasz się za daleko?
-Kim ty wogóle jesteś? A zresztą nieważne idź se stąd.-odpowiedział jeżowłosy
Jego ręka zbliżała się do Izuku w zatrwarzającym tempie ale nagke zmieniła kierunek i uderzyła we właściciela.
-co jest do cholery?!
-miałeś przstać czyż nie?
Na twoją twarz nie wdarła się żadna ze znanych ci wielu emocji. Pustymi oczami wskazałaś mu droge wyjścia. Uciekł z podkulonym ogonem. A ty zajęłaś się brokułem.
Katsuki Bakugou
Tego Blondaska poznałaś przez przypadek. Szłaś właśnie na rozpoczęcie roku w UA i wpadłaś na niego koło bramy. Rzucił w twoją stronę kilka przekleństw i coś o uważaniu gdzie się chodzi bo następnym razem nie będzie taki miły. Potem spotkałaś go tego samego dnia w klasie. Podszedł do ciebie i próbował wywalić z ławki. Nie dałaś się a chłopak prawie wypadł przez okno. Co jak co ale posiadanie 3 braci uczy walki o swoje. Możnaby powiedzieć, że chłopak się tobą zainteresował. Dosiadł się do ciebie na lunch i próbował dowiedzieć się na czym polega twój quirk. Na zajęciach chciał być z tobą w parze do walki i w sumie prawie przegrał ale zemdlałaś. Jakoś tak wyszło że dołączył się do was Kirishima i zostaliście czymś na wzór trójki przyjaciół.