A więc...
To już koniec tego opowiadania.Było ono moim pierwszym w życiu (w miarę) na poważnie napisanym fikiem.
Popełniłam wiele ( tak wiele, że zliczenie ich zabrałoby mi zdecydowanie za dużo czasu) błędów podczas pisania tego, ale jak to się mówi
"człowiek uczy się na błędach"Wydaje mi się również, że mój styl pisania widocznie poproawiał się w miarę pisania
Z czego jestem dumna.Pomimo faktu, że w połowie pisania straciłam zainteresowanie Haikyuu co za tym idzie - do tej książki, starałam się nie poddawać i dokończyć tą książkę
I udało mi się to! Nawet jeśli od publikacji pierwszego rozdziału mineło około 8 miesięcy ( wow to sporo) to w końcu udało mi się skończyć.
Może I to opowiadanie do najlepszych nie należy to napewno gdzieś w moim sercu czy duszy ma specjalne miejsce i zawsze będę wracać tu z sentymentem.
Chciałabym też mocno podziękować wam - moim czytelnikom, że wytrwaliscie tyle czasu, że zawsze dawaliście mi feedback który bądź ci bądź motywował mnie do pisania tych rozdziałów.
Jeśli czytaliście rozdział informacyjny to wiecie, że ta książka będzie pierwszą i ostatnią o tematyce anime ( a przynajmniej tak mi się wydaje na dzień dzisiajszy)
Tak więc jeszcze raz bardzo wam dziękuję za przeczytanie tej książki i za wszelkie wasze gwiazdki oraz komentarze.
Tak więc trzymajcie się i do zobaczenia w moim następnym opowiadaniu
Papatki <3
CZYTASZ
𝕋𝕥𝕚𝕡 𝕨𝕚𝕥𝕙 𝕪𝕠𝕦 | Tsukiyama haikyuu
FanficUwaga! Ilość cringe'u w tym opowiadaniu jest przytłaczająca. Czytasz na własną odpowiedzialność! ✎ 𝑌𝑎𝑚𝑎𝑔𝑢𝑐ℎ𝑖 𝑜𝑑 𝑑ł𝑢𝑔𝑖𝑒𝑔𝑜 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑢 𝑧̇𝑦𝑤𝑖 𝑢𝑐𝑧𝑢𝑐𝑖𝑎 𝑤𝑜𝑏𝑒𝑐 𝑇𝑠𝑢𝑘𝑖𝑠ℎ𝑖𝑚𝑦 𝑖 𝑤 𝑘𝑜𝑛́𝑐𝑢 𝑚𝑎 𝑜𝑘𝑎𝑧𝑗𝑒̨ 𝑗𝑒...