Tsukishima
Gdy skoczyliśmy oglądanie była godzina 22:15. Spojrzałem na Yamaguchiego, który zasnął w połowie filmu.
Postanowiłem, że posprzątam i sam położę się spać. Szybko uprzątnąłem pozostałości po naszym "domowym kinie" i chyba robiłem to dość głośno, ponieważ Yamaguchi się obudził.
Coś jednak przeszkadzało mi w jego zachowaniu, mianowicie jego policzki były całe czerwone a sposób w jaki się poruszał nie był normalny.-Tsukki~! - powtarzał gdy chwiejnie zbliżał się do mnie.
-Przestań pajacować Yamagu-
W tej chwili rzucił się na mnie. Objął mnie rękami i nogami tworząc klatkę z której nie dało się wyjść. Głowę położył na mojej klatce piersiowej.
Dało się od niego wyczuć zapach alkoholu.Jakim cudem czuję od niego alkohol?
Szybko jednak domyśliłem się dlaczego. Gdy wcześniej nalewałem nam napojów zamiast soku musiałem nalać wina.
Cholera, co teraz?!
Pogrążony w swoich myślach nie zauważyłem, że Tadashi zmienił pozycje na siedzącą oraz pozbył się naszych koszulek. Pierwsze co ujrzałem to jego sylwetka. Yamaguchi był raczej drobnej postury a mimo tego był zaskakująco umięśniony.
-T-Tadashi.. Co ty- nie zdążyłem dokończyć zdania ponieważ chłopak nachylił się, a nasze usta się zetknęły. Nagle ogarnęło mnie bardzo miłe uczucie. Chciałem by ta chwila trwała wiecznie mimo tego, że nic nigdy do Yamaguchiego nie czułem. Zawsze postrzegałem go jako najlepszego przyjaciela a z czasem młodszego brata, skąd więc taka reakcja?
Po chwili lekko go odepchnąłem.
Nie miałem pojęcia co robić, lecz wiedziałem, że nie mogę pozwolić Tadashiemu na nic więcej oprócz tego pocałunku.
Szybko wstałem i założyłem swoją koszulkę. Ledwno ją jednak założyłem gdzyz zauważyłem, że Yamaguchi zasnął. Postanowiłem, że ubiorę go a potem położę do łóżka, a sam pójdę po futon* i położę się spać. Chciałem by ten dzień się jak najszybciej skończył.
Zanim się położyłem szybko sprawdziłem w telefonie która godzina. Była 22:55.~💮~
Yamaguchi
Gdy wstałem przywitał mnie mocny ból głowy. Gdy rozejrzałem się po pokoju zauważyłem że Tsukkiego już w nim nie było. Postanowiłem więc sprawdzić godzinę. Było dosyć wcześnie a dokładniej 8:30. Trochę pokręciłem się po pokoju w poszukawaniu ubrań i gdy już miałem zamiar się przebrać do pokoju weszła moja mama.
-Ah, Tadashi wstałeś już!
-Mhm.. Mamo wiesz gdzie jest Tsukki?
-Tak, właśnie je śniadanie.
Po tej krótkiej wymianie zdań moja mama wyszła z pokoju a ja się przebrałem i nadal zaspany zszedłem na dół.
-Dzień dobry! - Powiedziałem gdy tylko wszedłem do jadalni.
- Dobry... - Tsukki szybko się przywitał i wrócił do jedzenia.
Zauważyłem, że na stole była już przygotowana dla mnie porcja więc szybko usiadłem, pomodliłem się i wziąłem się za jedzenie. Gdy spojrzałem w stronę Tsukkiego, który siedział naprzeciwko mnie, ten szybko odwrocil swój wzrok lekko wymieniać się. Było to trochę dziwne ale nie pytałem się o co chodzi bo wiem, że odpowiedział by czymś w stylu "Nie musisz wiedzieć" lub "Zamknij się Yamaguchi".
Około dziesiątej Tsukki zaczął zbierać się do wyjścia a w pół do jedenastej pożegnał się ze mną i z moją mamą. Reszta Niedzieli minęła mi tak jak zwykle, czyli pouczyłem się do kilku sprawdzianów i poczytałem książki. Wieczorem przygotowałem się do szkoły, wziąłem prysznic i poszedłem spać,jednak cały czas zastanawiałem się dlaczego Tsukki zachowywał się tak dziwnie.~💮~
Futon * - Tradycyjne łóżko w Japonii. Wyglądem przypomina materac.
Hej wszystkim!
Bardzo przepraszam za dłuższą nieaktywność ale miała u mnie miejsce sería niefortunnych zdarzeń.
Najpierw zalałam telefon przez co był tydzień w naprawie. Potem bylam tydzień chora i nadal odrabiam szkolne zaległości, a teraz złapał mnie leń.
Bardzo przepraszam i obiecuje, że postaram się w niedługim czasie napisać jeszcze jakiś rozdział.Bardzo tez dziękuję za wszystkie gwiazdki <3
Kocham was wszystkich! ~
CZYTASZ
𝕋𝕥𝕚𝕡 𝕨𝕚𝕥𝕙 𝕪𝕠𝕦 | Tsukiyama haikyuu
Hayran KurguUwaga! Ilość cringe'u w tym opowiadaniu jest przytłaczająca. Czytasz na własną odpowiedzialność! ✎ 𝑌𝑎𝑚𝑎𝑔𝑢𝑐ℎ𝑖 𝑜𝑑 𝑑ł𝑢𝑔𝑖𝑒𝑔𝑜 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑢 𝑧̇𝑦𝑤𝑖 𝑢𝑐𝑧𝑢𝑐𝑖𝑎 𝑤𝑜𝑏𝑒𝑐 𝑇𝑠𝑢𝑘𝑖𝑠ℎ𝑖𝑚𝑦 𝑖 𝑤 𝑘𝑜𝑛́𝑐𝑢 𝑚𝑎 𝑜𝑘𝑎𝑧𝑗𝑒̨ 𝑗𝑒...